Wpis z mikrobloga

@shakerti1 zabawne, że toczycie batalię z zyciem które sami sobie ułożyliście. Przecież każdy z was mógł się uczyć i zdobyć wykształcenie pozwalające znaleźć inną odpowiednią dla was pracę ;)
Każdy z was mógł się przeprowadzić do innego miasta w poszukiwaniu lepszej pracy.
Każdy z was (skoro jesteście wszyscy tacy inteligentni) mógł założyć JDG i rozwijać swój biznes i kroczyć dumnie dzień po dniu w kierunku obranych sobie celów.
Ścieżek do wyboru mieliście
Przecież każdy z was móg


@Notes: Wystarczy że ma fobię społeczną i jest po zawodach - strach przed nauką, bo ludzie w szkole i na uniwersytecie, nawet jak się uczył w domu to lęk przed rekrutacją i rozmową z drugim człowiekiem w trakcie niej. Jak już się uda gdzieś zatrudnić to lęk przed współpracownikami i klientami.

Idź pan w #!$%@?, na każdym kroku musisz walczyć ze swoim największym lękiem bo nie
@Notes: Chodź cię posadzę przez naście lat koło rodziców alkoholików i furiatów, gdzie w dzieciństwie jedyne "przyjemności" jakie miałeś to święty spokój jak w końcu poszli spać. O jakiejkolwiek nauce nie było mowy, bo w takim otoczeniu to nic do głowy nie miało jak się przyswoić. Skończyło się szkołę, napisało maturę i co z tego, gdy zaczynając "dorosłe" życie wchodziło się w ten jakże piękny czas z przeróżnymi fobiami, strachem przed
@Notes: Tak wiadomo, Ty byczku osiągnąłeś przecież wszystko ciężką pracą i wstawaniem rano i braniem zimnych pryszniców.

Wcale nie przyznasz przed sobą że po prostu miałeś trochę więcej farta niż inni. Może normalną rodzinę. Może zaplecze finansowe. Może w dobrym mieście się urodziłeś a nie na zabitej dechami wiosce Polski B.

Każdy jest kowalem swojego losu

Ile razy masz ochotę kogoś skrytykować. Przypomnij sobie że nie wszyscy mieli takie możliwości jak
@Kiru: @shakerti1 : No i mamy klasykę. Wystarczy tak jak to uczynił @Notes wspomnieć, że dorośli ludzie mogli i nadal mogą inaczej ułożyć swoje życie, starać się, zrobić wykształcenie, szukać odpowiedniej pracy, to już zaczyna się agresja i zachowania obronne.

Czy da się w ogóle być bardziej roszczeniowym? Wszystko się należy, bo tak, ale już coś zrobić w tym kierunku to się nie chce xD. No i niee, bo na drugim
Ścieżek do wyboru mieliście do tej pory bardzo dużo a każdy z was wybrał kołchoz lub neet na którym można dostać tylko depresji…

Jesteście chodzącą samodestrukcja


@Notes: mało tego wszyscy są, tak działa ludzkość, tylko kto wcześniej sobie to uświadomi to już nie ma tak łatwo XD
Nawet ci powiem, że rozumiem twój punkt widzenia i z twojej perspektywy to może faktycznie wydawać się takie proste, ale uwierz mi, nie każdy jest taką świetlaną postacią jak Ty i nie przychodzi mu wszystko z taką lekkością i prostotą


@okradzione: czemu mu wmawiasz, że "to proste"? Nikt tak nie twierdzi. Wszystkim niemal praca nad sobą, wykształceniem, pozycją społeczną przychodzi w trudach. Różnica jest tylko taka, że tobie się nie chce
@Notes: no tak musieli tylko wstawać wcześniej rano i mocniej cisnąć to będą Bezosami XD Bezcenna rada, każdy jest kowalek swojego losu XD i piszę to z pozycji kogoś , kto akurat ma wykształcenie i pracuje za dość dobry hajs( jak dla mnie) to nie mniej potrafię postawić się w ich sytuacji, jest od #!$%@? czynników w życiu na które nie masz kompletnie wpływu (masz tylko złudzenie, że je masz ).
potrafię postawić się w ich sytuacji, jest od #!$%@? czynników w życiu na które nie masz kompletnie wpływu (masz tylko złudzenie, że je masz ).


@betonowysedes: i wtedy jedynym rozwiazaniem jest siasc i plakac.. zaczac pic alkohol... siedziec przy komputerze i plakac na wypoku... pluc jadem na caly swiat i obwiniac wszystkich w kolo za swoje porazki...
bo nie rozumiem do konca co chcesz tym tekstem przekazac?
mnie tez juz zaszufladkowali
@Notes: typie, ale pomijasz jedną rzecz, takich jak Ty, którym udało się wyrwać z patologicznych klimatów i ciężkich chwil obronną ręką można policzyć na palcach jednej ręki i jest to wyjątek od reguły. Zawsze znajdziesz kogoś i patrz (stary chlał , bił go, w szkole to samo, bieda i ogólne dno ) i patrz dziś jest milionerem, ale mówimy o jakimś promilu ludzi z taką przeszłością. 99% nie dźwiga czegoś takiego
@Notes a noi jescze jedno ja nie mówię żeby nie próbować , walczyć o siebie i coś z tym zrobić . Nawet trzeba , tylko zrozum, że ogromna większość to przerasta i nie daje rady po prostu i to nie jest ich wina, tylko skala problemów z jakim przyszło im się zmierzyć .
Nawet ci powiem, że rozumiem twój punkt widzenia i z twojej perspektywy to może faktycznie wydawać się takie proste, ale uwierz mi, nie każdy jest taką świetlaną postacią jak Ty i nie przychodzi mu wszystko z taką lekkością i prostotą.


@okradzione: ale on nigdzie nie pisał że proste czy że łatwe, tylko że to wynik waszych decyzji.
„Nic co wartościowe nie przychodzi łatwo ani szybko” albo jak mawiają amerykanie "no pain,