Wpis z mikrobloga

Ale już np. rozmiarówka Reserved czy innych sieciówek kończy się chyba na ubraniach dla dzieci. Dorwanie 2XL na wieszaku graniczy z cudem


@smk666: To ja mam całkowicie inne doświadczenia, mam wrażenie że w sieciówkach najwięcej jest ubrań XS i 2XL xD Chodzę, szukam, a jak trafię coś fajnego, to oczywiście same skrajne rozmiary i ani jednej zwykłej L ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@marcel_pijak: Ja miałam w dupie, czy cos jest oryginalne, firmowe itp., nie miałam w swoim otoczeniu nikogo, kto by mi takie różnice wpoił (i na to nie narzekam, bo te podziały między dzieciakami są bez sensu). W dupie miałam do tego stopnia, że jak kiedyś - nie wiem w sumie, od kogo i w jakich okolicznościach - spłynął na mnie ortalionowy dres z napisem "Nike", to nie rozumiałam, o co chodzi
To ja mam całkowicie inne doświadczenia, mam wrażenie że w sieciówkach najwięcej jest ubrań XS i 2XL xD Chodzę, szukam, a jak trafię coś fajnego, to oczywiście same skrajne rozmiary i ani jednej zwykłej L ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@jamtojest2:
Powoli dochodzimy do tego, że kwestia rozmiarów dostępnych na wieszaku zależy od lokalnych uwarunkowań populacji w naszych okolicach i tego, co schodzi. Niemniej i tak nawet jak
@krabczy: Nawet jeżeli jest przekłamanie o 2% (bo tyle jest w tej Marynarce z Bytomia), to naprawdę trzeba mieć jakiś problemy neurologiczny żeby nie poczuć różnicy pomiędzy materiałem z wełny a takim z poliestru.

Vistula na swoich garniturach podaje skrętność wełny i skąd pochodzi materiał. Oczywiście, producent tkaniny może ciąć w #!$%@?, ale idąc tym tokiem to nawet szyjac u krawca można się naciąć.
Nawet jeżeli jest przekłamanie o 2% (bo tyle jest w tej Marynarce z Bytomia), to naprawdę trzeba mieć jakiś problemy neurologiczny żeby nie poczuć różnicy pomiędzy materiałem z wełny a takim z poliestru.


@Celinka95:
Ja ostatnio kupiłem do ślubu garnitur w sklepie firmowym BonusMG w Skórczu - ceny jak na targowisku, wszystkie rozmiary na miejscu. Garnitur 60% wełna, 40% poliester kosztuje 799 zł, 100% wełna od 1300 zł.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@_kapsel:

Jaki ewenement? U mnie normalnie jeszcze do jakiegoś 08-10 rynki bardzo dobrze prosperowały, ale może w większych miastach było inaczej. Później nastały czasy hal i galerii.
00? To już raczej był ewenement.


@_kapsel: Plażo proszę. Moi rodzice do tej pory jeżdżą, mają swoich starych, ulubionych sprzedawców np. spodni czy pościeli i się ich trzymają ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Moja mama też jest krawcową więc jej szef sprzedaje pewien sweter za 80 zł a w butiku "markowy" ma doszytą metkę idzie już za 400zł.


@Yurakamisa: może nasze matki się znają, ale moja też
Niemniej i tak nawet jak się trafi 2XL to jest po prostu za małe


@smk666: Tego nie wiem, bo nie miałem nigdy okazji sprawdzać. Ja noszę zazwyczaj L i jeśli już jest problem, to raczej w drugą stronę - np. t-shirty potrafią być strasznie niekształtne, wiszące, za szerokie. I nie jest to oversize. Dlatego rzadziej ostatnio kupuję w ciemno w necie, bo zdarza się, że naprawdę bardzo słabo to wygląda.

Powoli
@smk666: To ja w tym roku kupiłem do roboty jeden garnitur, klasyczny granatowy z Vistuli - kosztował mnie 999 zł, w gratisie jeszcze dostałem jakiś bon za który sobie nabrałem t-shirtów i spodenek (w ogóle polecam koszulki z Vistuli - kompletnie klasyczne bez nadruków maja świetna jakość - prane wielokrotnie wytrzymują dużo dłużej niż te z Hm czy innych sieciówek)

Zasadniczo jak się dobrze poszuka w outletach to można kupić garnitur
Zasadniczo jak się dobrze poszuka w outletach to można kupić garnitur 100% z wełny za 700-800 zł.


@Celinka95:
Problem w tym, że jak ciężko w takiej Vistuli czy podobnych znaleźć rozmiar na siebie (o ile w ogóle jest produkowany) w regularnej ofercie, to już na pewno nie będzie go w outlecie.
@smk666: Mam 187 cm wzrostu i 105 kg wagi. Zazwyczaj udaje mi się kupić marynarkę/garnitur w jednym sklepie do którego chodzę, czyli w Vistuli w Arkadii (WWA). Jak nie maja jakiegoś rozmiaru to mi zwykle ściągną.