Wpis z mikrobloga

Pamiętam, że zasłonki były zawieszone na rurkach czy linkach, nikt ich nie musiał trzymać (przynajmniej tam, gdzie ja mierzyłem). Ewentualnie wchodziło się do busa.

Ale pamiętam też, że do jeansów były przymocowane przez producenta takie wielkie kartony z nazwą, logo, itp. Przyczepiali to do prawej tylnej kieszeni za pomocą zszywek biurowych. I kiedyś przy mierzeniu spodni rozciąłem sobie skórę na takiej zszywce.
@witold54: Na szczęście chodzenie po bazarach w większości mnie ominęło, ale nawet w galerii - idę z rodzicami i ojciec widzi buty na wystawie zamszowe półbuty, których w życiu bym nie chciał nosić - anon, chodź, przymierzysz. Ja na to "nie". A nie możesz chociaż spróbować? Nie, nie podobają mi się, po co mam mierzyć skoro ich nie kupimy?

No i obraził się, bo nie mogę DLA NIEGO założyć i ściągnąć
Czyli podsumowajac, kupisz drożej niż w galerii za to wyglądasz #!$%@?. W takim Reserved to chociaz co chwile są promocje


@Celinka95:
Ale już np. rozmiarówka Reserved czy innych sieciówek kończy się chyba na ubraniach dla dzieci. Dorwanie 2XL na wieszaku graniczy z cudem, zwykle w tym rozmiarze jak trafi się cokolwiek to będzie to jedna sztuka z najbrzydszego wzoru a przy przymiarce i tak się okazuje, że to 2XL jest co
@smk666: eee to nie w Polsce (nigdy aż takich przebojowych sprzedawców na bazarach nie było) - może ameryka, chiny.
Czasem mema z 9gag po prostu nie da się przełożyć do polskiej rzeczywistości
@smk666:

Ale już np. rozmiarówka Reserved czy innych sieciówek kończy się chyba na ubraniach dla dzieci.

Hmmm? Ja często mam problem, bo w tanich sieciówkach najmniejsze rozmiary są na mnie za duże. Jak kupowałem dżinsy ostatnim razem, to miałem wrażenie, że w Smogu spodnie zaczynają się od osób o wzroście 182 cm, a przecież mam 177 cm. Oczywiście w dobrze wyposażonym i drogim Lewisie czy Mustangu dostałem bez problemu...
jak kupowałem dżinsy ostatnim razem, to miałem wrażenie, że w Smogu spodnie zaczynają się od osób o wzroście 182 cm, a przecież mam 177 cm.


@lycaon_pictus:
Spodnie na długość - i owszem, większość jest w rozmiarze XX/34 czyli właśnie na 182 cm - w zamyśle za długie spodnie można za kilkanaście złotych skrócić u krawcowej bez ubytku na fasonie. Problem w sieciówkach jest z szerokością, szczególnie "górnych" części garderoby. Chyba jedyną
@smk666: Chociaż to też absurd, bo ja przy 177 cm teoretycznie jestem niema idealnie średniego wzrostu mężczyzn.

w zamyśle za długie spodnie można za kilkanaście złotych skrócić u krawcowej bez ubytku na fasonie.

Jak dla mnie to jest psucie tych spodni.
Jak dla mnie to jest psucie tych spodni.


@lycaon_pictus:
No dlatego jest alternatywa pod postacią sklepów Wranglera/Mustanga i za 350 zł kupuje takie, których skracać nie trzeba, często można też, jak pisałem, dorwać spodnie na każdy wymiar w C&A. W innych przypadkach spodniom z sieciówki interwencja dobrej krawcowej, która przeszyje tak, że zostaje oryginalne wykończenie nie ujmie uroku.