Wpis z mikrobloga

182 cm, 130 kg + krótkie ramiona i nogi


@smk666: ale to przecież jest bardzo nietypowy wymiar, nie rozumiem czemu się dziwisz, że ciężko Ci coś w sieciówce znaleźć ¯\_(ツ)_/¯

  • Odpowiedz
ale to przecież jest bardzo nietypowy wymiar, nie rozumiem czemu się dziwisz, że ciężko Ci coś w sieciówce znaleźć


@MrGalosh:
Zgoda ale nie ma nawet alternatywy, która miałaby np. za długie rękawy czy nogawki - to łatwo można poprawić, materiału wszerz nie dodasz. Ubrać się musi każdy a w myśl tego powinienem chodzić z gołą dupą albo w worku na kartofle z dziurą na głowę? #!$%@? też fakt, że np
  • Odpowiedz
@smk666: sieciówki robią masówkę - toteż najwięcej rozmiarów raczej odpowiada sylwetkom których wśród potencjalnych klientów jest najwięcej.

Zdajesz sobie sprawę, że masz nietypowy wymiar - takich klientów jest zwyczjnie mniej, więc widocznie nie zawsze się opłaca zamawiać/produkować taki towar. Ewentualnie zamawia się go na tyle mało, że kiedy Ty już czegoś szukasz, to większe rozmiary są wykupione.
Bo jeżeli Tobie się taki ciuch XXXL nie spodoba, to możliwe, że będzie
  • Odpowiedz
Bo jeżeli Tobie się taki ciuch XXXL nie spodoba, to możliwe, że będzie po prostu zalegać w sklepie. Natomiast na takie XS/S/M/L przyjdzie masa ludzi, gdzie któremuś pewnie podejdzie ¯_(ツ)_/¯


@MrGalosh:
No wiadomo, że tak jest ale ponarzekać można. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mlody_dziad: @troglodyta_erudyta:

zamiast ogarnąć jakiś dywanik czy coś to zawsze jeszcze szukali tej tektury jakby byli zaskoczeni że ktoś może przyjść do ich stoiska ktore prowadzą 5 lat i chcieć przymierzyć spodnie.


Zabieg psychologiczny. Sprzedawca SPECJALNIE DLA CIEBIE szuka kartonika, tak bardzo się stara. No i co ty teraz zrobisz? Powiesz mu, że ci się te spodnie nie podobają? Jemu mina posmutnieje, bo przecież wspaniale w nich wyglądałeś,
  • Odpowiedz
@_kapsel: U mnie w stosunkowo małej miejscowości (70 tys mieszkańców) pierwszą galerię otworzyli w 2008. Wcześniej były już pojedyncze sieciówki typu Top Secret czy Reserved, ale i tak jak w pierwszej połowie dekady chodziłem do liceum, to większość w klasie ubierała się na rynku. Dopiero w drugiej połowie dekady rynek zaczął pustoszeć, ale jeszcze w 2008 czy 2009 zdarzyło mi się kupić tam jakieś jeansy czy t-shirt bo było po
  • Odpowiedz
Smogu


@lycaon_pictus: przejdź się do C&A. Męskie spodnie mają podział na rozmiar w pasie i długość. Można z reguły bez problemu dostać to co potrzebne, bo np na 38 szerokości masz długości od 30 w górę dostępne. A i zapłacisz za to ~120 zł za parę.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: ostatnio byłem z moją lubą na Bakalarskiej w Warszawie. Jakaś cyganka chciała wcisnąć kurtkę za 700 zł(!!!) kiedy na Ali czy nawet Alledrogo idą dokładnie te same za góra 300 zł. Argument koronny "Bo pani jest polka to pani weźmie bo ukrainki przymierzają ale nie biorą"
  • Odpowiedz
  • 0
Ja z perspektywy czasu stwierdzam, ze ciichy z takiego bazaru niczym sie nie roznią jakościowo od gówna z hmu czy zary. Jak pojawily sie w PL to Polacy zaczeli biegac po galeriach i kupowac to samo trzy razy drożej.


@nalej_mi_zupy: tylko różnica taka, że w Zarze masz normalną przymierzalnie i zwroty do 60 dni, a na bazarze musisz użyć się z januszami jako w chlewie.
  • Odpowiedz
@mlody_dziad:

zamiast ogarnąć jakiś dywanik czy coś to zawsze jeszcze szukali tej tektury jakby byli zaskoczeni że ktoś może...

Nie wiem gdzie kupowałeś, ale na tym targowisku gdzie ja zawsze chodziłem z mamą, praktycznie w każdym kiosku było już gotowe miejsce wydzielone do przymierzania.
  • Odpowiedz
@mlody_dziad: Dosłownie jak w sklepach, gdzie nie mają jak wydać jeśli płacisz gotówką.

Dosłownie pierwszy raz ktoś przyszedł i nie mają jak wydać. Nie ma opcji, żeby się na to zabezpieczyć i raz na kilka dni rozmienić 3k na drobne, żeby nie było problemu. Lepiej przez 5 lat nigdy nie mieć drobnych.
  • Odpowiedz