Wpis z mikrobloga

#jakdorobicrozdaje #rozdajo i nawet #pokazmorde

Świat jest mały, mirki i mirabelki. Na ostatnich targach książki Amber Expo poznałem, znanego już sporej części z Was, mireczka @Pan_Lobotomiusz. O patologiach polskiej budowlanki, których mirek doświadczył wraz ze swoim kumplem Laysem, czytało na głównej tylu wykopków, że udało mu się wydać książkę.
Książkę kupiłem bezpośrednio od autora i sam jestem już w trakcie lektury. Drugi egzemplarz ufundowaliśmy wspólnie dla Was, na potrzeby dzisiejszego rozdajo!

I oto jesteśmy – cali na biało (w sensie, że w pyle ze szlifowania ścian).

Coś niecoś o książce od autora poczytacie tutaj.

Jeśli Wasz stary to fanatyk budownictwa, możecie sprawić mu fajny prezent na święta. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zasady rozdajo:
– Klikacie plusik
Czytacie o tym, jak zgarnąć 50 EUR w prosty sposób
– Opowiadacie najbardziej patologiczną sytuację z Waszego życia zawodowego – niezależnie od tego, w jakiej branży pracujecie. Czekam na Wasze historie. :)

Wyniki ogłoszę w najbliższą środę wieczorem.
Wysyłka kurierem DPD na koszt organizatora
Przy okazji przypominam o kodzie zniżkowym (-33%. na przesyłki krajowe DPD dla czytelników bloga.

#rozdajo #czytajzwykopem #ksiazki #biznes #literatura #konkurs

___
Dołącz do grupy na FB
Do obserwowania i czarnolistowania: #kasazpromocji

#pieniadze #promocje #promocja #zarabianie #oszczedzanie #okazja #okazje #p-------------e
JakDorobiccom - #jakdorobicrozdaje #rozdajo i nawet #pokazmorde

Świat jest mały, m...

źródło: comment_1639317683m4y2suuvCUsdFRFusW3CfB.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@JakDorobic_com: założyliśmy biznes ze 'szwagrem' (bo to mojej kobity szwagier). 3 lata z biznesu nie wyciągnąłem ani grosza bo wiesz my 'mamy małe dzieci, bo wiesz i tu uwaga! 'nam są pieniądze bardziej potrzebne' ( ) (bo ja dzieci nie mam i mi nie potrzebne sic!)
Zrobiłem reklamę, cały marketing, postawiłem sklep na platformie i przez 3 lata nic. W końcu powiedziałe dość bycia samarytaninem
  • Odpowiedz
Franczyza pod potężną marką elektroniczną (top światowy, a nie jakieś tam Manty), "brand store" tak zwany, szefo nerwicowiec potrafił krzyczeć na ludzi z pulsującą żyłą na czole, plując dookoła i wyzywając w taki sposób, że żule pod sklepem wstydziliby się powtórzyć. Potem poprawiał swoją koszulę za 600 zł, wsiadał do Porsche i jechał robić biznesy dalej.
Było od cholery nadgodzin (płatnych oczywiście pod stołem), za które stawka była mniejsza niż za normalne
  • Odpowiedz
@JakDorobic_com: kierowniczka dorobiła sobie nielegalnie zapasowe klucze do mojej filii i po godzinach pracy chodziła tam szperać mi w prywatnych rzeczach w biurku... Zabierała przy okazji ze sobą swoje dzieci na te "kontrole".
  • Odpowiedz
@JakDorobic_com: Hmm... Ciężko zdecydować się na coś konkretnego.
Moimi faworytami są wciskanie "okazji" na infoliniach mimo masywnych przebitek na niskiej jakości produktach.
Polecenie zbierania żywności z okrutnie u----------j podłogi, po czym wsadzanie jej z powrotem na taśmę, aby potem można ją było kupić jako "eko premium".

Nie ma to jak bogata historia pracy w fenomenalnych biznesach ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
Dziecko na terapii najpierw nasmarkało mi do kawy, potem zaczęło pierdzieć, a potem uznało, że spróbuje sobie wydłubać oko sznurówką, jako powód podając to, że słońce ma zły odcień zieleni. Rodzice uznali, że moje odesłanie do psychiatry w trybie natychmiastowym, bo tutaj pomogą leki, a nie ćwiczenia na jąkanie to szczyt chamstwa i na siłę wmawiam dzieciakowi problemy.
  • Odpowiedz