Wpis z mikrobloga

Mirki i mierableki, potrzebuję rady... Niby absurdalna sytuacja aczkolwiek zdarza się już kolejny raz. Pracuję jako kelnerka, w dużym mieście, ekipa jest bardzo w porządku, szef również, można się z nim spokojnie dogadać. Natomiast w kwestii wynagrodzenia (mam płacone dniówki, jemu jest tak wygodniej a ja nie mam problemów z oszczędzaniem więc przystałam na te propozycje) jest już gorzej. Codziennie ucina mi albo to pół godziny albo godzine, po prostu płaci mi raz 13 złoty, raz 6 złoty mniej. Codziennie się o to upominam, wtedy sprawdza grafik i faktycznie wypłaca mi te pieniążki, ale przy tym bardzo głośno komentuje w stylu : "Boże, czy ty musisz być taka dokładna" lub "Jakby ci robiło różnice to 6 złoty". Inni nie mają z nim takich problemów tylko ja... Nieraz sprawdzam to dopiero w domu, i wtedy odzywam się do niego prywatnie przez messengera, i mówię że dziś zapomnial mi zapłacić i w odpowiedzi dostaje zazwyczaj to samo...
#zalesie #januszex #pracbaza #bekazpodludzi
Pobierz
źródło: comment_1602151323Lu9eqMJv6OwK3QrDDs77eH.jpg
  • 232
@Babojadek: typowy januszex, szukaj innej roboty bo z takim się nie dogadasz, to jest praca żeby zarobić na życie, a nie akcja charytatywna, może musisz mu to uświadomić, chyba zapomniał na czym to polega, musi szanować Ciebie i twój czas, może inni tego nie pilnują i jest im to obojętne, sama też bym nie oddawała nikomu godziny ze swojego życia za darmo więc dobrze robisz upominając się
@Babojadek: po pierwsze 13zł razy 240 dni pracujących w roku to już 3120zł. Operuj skalą.

Po drugie... jeżeli nie płaci ci dokładnie, bo np. nie ma drobnych... to zapisuj dokładnie ile godzin zrobiłaś i za ile już zostało ci zapłacone.

Najlepiej na google docs i zawsze możesz upomnieć sie raz na kilka dni o dodatkowe 50zł, które uzbierało się z niewypłaconych kwot.

Alternatywnie, jeżeli... przykładowo szef Ci nie zapłacił 13zł a
@Czarna_ksiazka: W mojej wypowiedzi nie ma nigdzie informacji, w której piszę coś na temat zarobków, ale jeśli chcesz znać moje zdanie to biorąc pod uwagę całą gastronomie to tak - da się. Kelnerka może i nie zarobi kokosów, a na pewno nie legalnie na umowę, ale na pewno musi szanować swój czas tak samo jak i jej szef musi szanować umowę jaką zawarł z pracownikiem - w tym przypadku przy dniówkach