Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, nikomu nie polecam tego uczucia, które mam teraz.

Do rzeczy - jechałem dzisiaj z dwójką znajomych na ostatnie zlecenie ogniowe w tym sezonie. Szykując się do skrętu w lewo na posesję, gdzie mieliśmy występować nagle usłyszałem huk, czas spowolnił oraz poczułem olbrzymie uderzenie. Po chwili do mnie dotarło, że właśnie w mój samochód uderzył tir. Pierwsze co zrobiłem to dorwałem telefon i zadzwoniłem na 112, jednak na całe szczęście zarówno pogotowie jak i straż pożarna zabezpieczały imprezę na którą jechaliśmy, więc służby były od razu na miejscu.

Mocno mi ulżyło gdy tuż po uderzeniu usłyszałem głos kolegi, który siedział na tylnej kanapie, gdzie otarł się od śmierci o centymetry. Drugi kolega został odwieziony karetką do szpitala z rozciętym czołem oraz zawrotami głowy, na szczęście już wrócił do domu i wszystko jest w porządku. Ja sam niedawno wróciłem ze szpitala, bo zaczęła mnie boleć szyja, ale to nic poważnego. Więc wszyscy wyszliśmy z tego zdarzenia bez większego szwanku.

Z całego serca pragnę podziękować panom #999 #ratownikmedyczny którzy okazali się dobrymi śmieszkami i mimo patosu całej sytuacji potrafili podtrzymać na duchu i poprawić humor. Strażacy tak samo spisali się świetnie.

Nigdy nie brałem wcześniej udziału w takim zdarzeniu, a tym bardziej nie sądziłem że sam będę w jego centrum, ale mimo całego szoku, adrenaliny i reszty emocji jakie mi towarzyszyły zachowałem zimną krew i postąpiłem tak jak zawsze mnie uczony by postąpić w przypadku wypadku.

Odnośnie sprawcy zdarzenia - ukraiński kierowca tira nawet nie przyszedł spytać czy coś się stało, więc pozostawię to bez komentarza.

Weekend jeszcze się nie skończył, więc uważajcie na siebie mireczki na drogach, bo nigdy nie wiadomo kto się zagapi i w was uderzy.

Droga Lublin-Warszawa była z tego powodu zablokowana blisko 3 godziny.

Golf niestety do kasacji #feels

#oswiadczenie #polskiedrogi #ratownictwo #motoryzacja
Pobierz
źródło: comment_BHlx4tNxio5DIPutbIwJhFpN7F3D4lk0.jpg
  • 117
@07zglosSie dokładnie to Kazimierzyn, 3 km za Rykami

@sing wrzuciłem kierunek jakieś 300 m wcześniej, bo nie wiedziałem dokładnie w którym miejscu zjazd będzie, zatrzymałem się przy osi jezdni by przepuścić jadących z naprzeciwka, kilka samochodów jadących w tym samym kierunku co ja mnie ominęło, a tirowiec się zagapił
@nienazywajmnie gdyby to była tylko kolizja to by dostał na miejscu. Jako, że kolegę zabrała karetka do szpitala to jest wypadek i dochodzenie
@salvador94: mnie i moją dziewczynę potrąciła na pasach starsza baba. Wysiadła i tylko lamentowała, że jej się gaz z hamulcem pomylił. Też zero pytań o nasze zdrowie (dziewczyna przejechała na masce z 10-15m odbijając się od murku sklepu).

Co więcej: sprawczyni kojarzy nas z widzenia i jak sądzisz: spytała co z nami? A skąd!

Całe szczęście, że u was (jak i u nas) obeszło się bez ofiar :)
@jck69: jeździłeś ciężarówka, że wiesz o czym mówisz? Nie jeździłeś, nie masz zielonego pojęcia. Nawet jeśli jedzie wolniej to jeśli auto przed nim zacznie dość szybko hamować (nie mówię o gwałtownym to i tak może uderzyć). Nie bronie tutaj samych kierowców ciężarówek bo część z nich też jeździ jak jeździ. Możesz skręcić tylko włącz ten cholerny kierunkowskaz w miarę wcześnie. A po drugie niech jedzie wolniej, ciekawe czy Ty byś chciał
@Rozan18: I kolejny : "spieszył do narzeczonej, żony, dzieci, ogólnie rodziny..." . Wybierasz taką robotę to liczysz się z rozłąką. Kierowcy powinni trzymać się zasad i jeździć bezpiecznie. Tłumaczenie z rodziną dla mnie jest żartem. Wybrałeś sobie taką robotę to rób ją dokładnie i bezpiecznie. Ja też czasem muszę robić nadgodziny i nie płaczę bo sam wybrałem sobie taką prace. Co do hamowania, jak by większość ciężarówek nie siedziała na dupie
@Rozan18 ja jechalem kosiarka 140km/h i wymusil mi tir bo #!$%@? z zakretu jak tusk z polski... jakby tak sie porozgladal troche pajac albo wyszedl z auta i zobaczyl czy niz nie jedzie za zakretem to by nic sie nie stalo. Mogl tez przejazd zglosic do dysponenta ruchu na slasku. Spieszylem sie do mak drajwa po robocie, bo otwarty jest 24h a byla juz 23:58 a ja mialem jeszcze do przejechania 4km.
Jako że trasę o której mowa znam dość dobrze i niejedno tam widziałem, to pozwolę sobie zapytać - gdzie dokładnie rzecz miała miejsce? Tak na marginesie - jakoś tak z 5 lat temu przeprowadzono badania według których odcinek Lublin - Kurów był najniebezpieczniejszym odcinkiem drogi krajowej w Polsce. Szczęśliwie trochę się to zmieniło po wybudowaniu trasy szybkiego ruchu, ale jak widać nie do końca...
@sargento: Lub czytał gazetę. Nie zapomnę jak jechałem a4 i wyprzedzałem dostawczaka (Oczywiście jedzie środkowym pasem bo prawy jest dla plebsu), i kretyn na raz na mnie zjeżdża. Obudził się dopiero po użyciu klaksonu lecz nie zaprzestał czytania gazety. Żałuje, że jeździłem w tedy bez wideorejestratora.