Hej Mirki i Mirabelki właśnie wykańczam mieszkanie i nastąpił incydent z #zalanie z mojej winy.
Problem polega na tym, że majster po zmianie położenia grzejnika nie zakręcił zaworków do których jest podłączony grzejnik w ścianie.
(Grzejnik nie był założony w momencie wycieku)

Mam dwa zawory od ogrzewania na klatce i sytuacja wygląda tak, że wylotowy był odkęcony a zarządca nieruchomości postanowił dopuścić wody do instalacji aby odpowietrzyć grzejniki.
Sytuacja szybko została opanowana
@Codeep: miałeś zgodne na zdjęcie grzejnika z terminem jego ponownego założenia? Jeśli tak to odszkodowania należy się również Tobie. Zalanie musi samo wyschnąć +/- po 3 miesiacach sie maluje bo jeszcze coś tam może się złuszczyć
@Codeep: jeśli masz ubezpieczenie to zgłoś się do firmy osuszajacej która w zależności od ubezpieczenia może osuszyć ci lokal bezgotówkowo, wtedy osuszanie potrwa 10-14 dni a normalnie może trwać kilka razy dłużej.
Po 2 miesiącach (bez 2 dni) mieszkania w nowym mieszkaniu odebranym prosto od dewelopera okazało się, że sąsiedzi obok zalali mnie. Zamiast przyjść jak ludzie i powiedzieć, że mieli źle zamontowaną uszczelkę w łazience przez co woda pod podłogą rozprzestrzeniła się po całym ich mieszkaniu w tym i po ścianie działowej między naszymi pokojami to woleli nająć maszyny suszące i wyprowadzić się z mieszkania. Ja zauważyłam po tygodniu, że coś jest nie
@jadalny_kasztan: Tu nie chodzi o naciąganie. Ubezpieczyciel za pomalowanie metra kwadratowego sufitu policzy średnie stawki z regionu plus koszt litra farby. Myślisz że za takie pieniądze dasz radę domalować to co zalane i by nie różniło się od reszty? Wątpię.
czesc mirki, zalalem sasiada z dolu - z pralki wyskoczyl (nie wiem jak to sie stalo) wezyk z odplywu wody. Sasiad ma mokry sufit. Mam ubezpieczenie mieszkania + OC W zyciu prywatnym w GENERALI. Czytalem, zarowno na wykopie jak i internecie, ze oni lubia sie migac i nie chca placic. Wszyscy wskazuja, ze latwiej jest z razacym niedbalstwem, analizuje swoje OWU i chyba na to samo wychodzi. "Ubezpieczeniem objęte są szkody wyrządzone
  • 0
no wlasnie nie odbiera od wczoraj, a sasiad chce dzis oswiadczenie ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko, ze ten wezyk wyskoczyl de facto sam, zastanawiam sie czy nie wskazac na razace niedbalstwo w postaci takiej, ze ja go blednie wlozylem - eh :( dzieki
Cześć

Mieszkam spokojnie w bloku nad własnym garażem. Wygląda na to że zalewam sam siebie (w garażu dwa wielkie aktywne zacieki).
Nie mam pojęcia skąd wyciek, bo w mieszkaniu suchutko i brak objawów czegokolwiek (wszystko suche na pierwszy rzut oka). Jeden poltrej metra od drzwi, drugi 4.

Pytanie:
Zna ktoś jakiś fachowców od namierzania wycieków (najlepiej jakoś bezinwazyjnie?)
Czy jak zadzwonię do spółdzielni to oni się w ogóle tym zainteresują?
Czy jeśli
Eh, czyli pewnie sam będę musiał ogarniać;/

Dzięki za link, obczaję.

Co do CO - wspólne, piony na klatce i rozprowadzenie w mieszkaniu po podłogach (ze ścian wystają tylko rurki do kaloryferów).

Zastanawia mnie czy to np nie pion kanalizacyjny ale trochę źle rozłożone, bo mimo wszystko dość daleko od pionu i większy jest dalej od pionu niż mniejszy.

Zastanawiała mnie jeszcze możliwość, że sąsiad z garażu obok, uja kładzie na odśnieżanie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mireczki, moje mieszkanie jest "zalewane", przez tego samego sąsiada po raz drugi. Za pierwszym razem była usterka w łazience, ich ubezpieczyciel pokrył koszty na niecałe 20k. Okazało się jednak, że sąsiedzi są najemcami, a właściciel u nich nie wykonał profesjonalnego osuszania, jak to miało miejsce w mojej sytuacji. Postawił tylko większy osuszacz powietrza, który by wilgotne tynki suszył ze trzy miesiące... W związku z tym po kilku miesiącach zauważyłem,
Sąsiad z góry mnie po mału zalewa, jak to rozegrać żeby mi nie rozwalili łazienki?

Ktoś kupił mieszkanie nade mną (ostatnie, 4 piętro) i zrobił remont. Wczoraj był pierwszy dzień kiedy wprowadzili się nowi najemcy. Wzięli wieczorem prysznic i coś ewidentnie kapie w moich pionach z rurami, w łazience. To musi być coś związanego z sąsiadem z góry, bo sąsiedzi z boku nie mają z nami wspólnego pionu. Przed remontem tego nie
W grudniu zalal mnie sasiad, w marcu odkryliśmy grzyba (właściciel sie ociągał)za ścianą, zdjelismy, do maja byla suszona sciana, niestety nie do końca. Właściciel wymusił zeby założyć znowu szafe, majstry zamontowali i oczywiście znowu wyrósł grzyb. Mam do was mirki pytania - czy na umowie o najem okazjonalny moge sie wyprowadzić bez zachowania terminu wypowiedzenia, jak się takiego opornego grzyba wyciąga jak ściana nie chce się wysuszyc i czy mogę bezpiecznie spac
Hej,

Zaczęły pojawiać się purchy na ścianach, i woda pod wiszącym WC. Zdjelem miskę i okazało się że pękła rura (kołnierz) od rury doplywowej do miski.
W środku wszystko mokre, ściany po oskrobaniu też, tynk "plastyczny".
Prowizorycznie zalepilem silnikonem i złożyłem (jedyne WC w domu). Narazie chyba nie cieknie.

Tyle z szybkiego opisu.

Zgłosiłem reklamację na WC, zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela, na poniedziałek ma przyjechać firma od osuszania zobaczyć co i jak.
inscore - Hej,


Zaczęły pojawiać się purchy na ścianach, i woda pod wiszącym WC. Zdj...

źródło: temp_file.png8648266507023356743

Pobierz
@inscore: Tego elementu nie da się wymienić bez rozbierania zabudowy. Poza tym trzeba to rozebrać i do porządku osuszyć. Wymienić cały stelaż na nowy.
Stelaż około 1500zł
Zabudowa, robocizna ok. 1000zł
+ twoje osuszanie i inne straty w tym skucie i położenie nowego tynku.
obserwuj czy coś jeszcze nie wychodzi od tej wody.
Czołem Mirki!

Pękła mi rura w kuchni za wodomierzem, w dość niewidocznym dla oka miejscu. Jako że mieszkam na parterze, zalałem sąsiadowi piwnicę. Kilka dni temu byłem zobaczyć szkodę i dogadać się w kwestii zadośćuczynienia. Ogólnie uszkodzeniu ulgły: szafka, regał oraz kilka elementów garderoby (m.in. ciuchy, buty). W trakcie spotkania przeszedłem do meritum i zapytałem, ile chce mamony za te podmokłe graty. Gościu nie chciał jednoznacznie stwierdzić i podawał różne sumy, które
abym na szybciocha ubezpieczył swoje mieszkanie (obecnie nie mam ubezpieczonego lokum i żebym to zrobił u jego znajomego, który bawi się w te klocki)


@Swikszczu: taaaak, dokonaj przestępstwa ubezpieczeniowego, a sąsiad kombinator będzie mieć na Ciebie haka już na zawsze :) Na bank to się dobrze skończy :)

Niech poszkodowany zgłasza ze swojej polisy a Ty dostaniesz regres i tyle, i będziesz mieć pewność że zapłacisz tyle ile powinieneś bo firma
  • 0
@sayanek: Jpdl, typie! Pytałem, co zrobić w obecnej sytuacji, bo nigdy wcześniej nie miałem styczności z wypłatą odszkodowania z ubezpieczalni (ponadto nie jest to moje mieszkanie; mnie nie zalało, a wyłącznie piwnicę sąsiada; sąsiad był na tyle nachalny z wciskaniem tego rozwiązania, że niekiedy łatwiej jest zbyć świadków Jehowy), a ty określasz mnie złodziejem i przestępcą. I kto tu szuka poklasku...? Z mojej strony temat zamknięty.
#zalanie #odszkodowanie #odszkodowania #prawo #nieruchomosci #mieszkanie #spoldzielnia

Mieszkanie w bloku, zalanie na suficie. Technicy od spółdzielni stwierdzili "jednorazowe zalanie z mieszkania nr XX powyżej" i mam to na protokole.
Mieszkanie XX jest wynajmowe, a właściciel nie bardzo poczuwa się do odpowiedzialności. Spoldzielnia umywa ręce i mówi że zalania z mieszkań to sprawa między właścicielami.

Co w takiej sytuacji mogę zrobić? Nie mam niestety swojego ubezpieczenia żeby to załatwić przez nich.
Nie mam
Człowiek spokojnie spędzał niedziele, mecz oglądał, nagle patrzy łazienka zalana cała, korytarz też. Od razu mop poleciał w ruch, zobaczył że to nic nie daje. Zakrecilismy rurę główna z pionu i udało się opanować sytuacje. Ale teraz nie mam zimnej wody, moje deski z parkietu zrobiły się pofalowane w miejscu gdzie była woda. Mieszkanie ubezpieczone (w tym od zalania). Ale prawdopodbnie pękła rura, bo woda wyciekają spod ściany, tu wina leży po
W czwartek nasza sypialnia została zalana. Sąsiadka robi remont i pękł jej jakiś wężyk ze zlewu, a że nie mają podłogi to wszystko od razu przeszło do nas. Obecnie jest duża brązowa plama. Sąsiadka początkowo zobowiązała się do pokrycia kosztów i wysłania swojego pracownika do wykonania naprawy. Dzisiaj jednak sobie przypomniała, że my mamy ubezpieczenie i powinniśmy wziąć kasę z ubezpieczenia, a ona nic nie będzie robić, bo biedna itp.
ALE jak
@taquito: wypłata z ubezpieczenia nie oznacza, że ona jako sprawca nie zapłaci. Ubezpieczyciel po wypłacie odszkodowania pójdzie z regresem do sprawcy. Koszty naprawy powinny w pełni kwotę remontu minus franszyza redukcyjna/ udział własny. A jeśli nie pokryje z różnych względów, zawsze możesz o brakującą kwotę wystąpić do sprawcy, chociaż jak uważasz, że będzie niełatwo, bo może to potrwać swoje w sądzie.
@taquito: i jeszcze jedna rzecz. Zalanie czyjegos mieszkania nie oznacza z automatu, że sprawca musi naprawić szkodę. Odpowiedzialność ta oparta jest na zasadzie winy, więc jeśli wykaże, że wężyk był w dobrym stanie technicznym, niedawno wymieniony itd to prawnie nie będzie zobowiązana do zapłaty
@makeItReal: Nie ma 100% pewności że nic tam nie skorodowało albo się utleniło i się uszkodzi z czasem. Nie wiesz po jakim czasie było to czyszczone i co było naprawiane.

Nadmierna oszczędność prowadzi zwykle - wbrew oczekiwaniom - do strat materialnych
@makeItReal: elektronika po zalaniu to bomba z opóźnionym zapłonem. Może być idealnie wyczyszczony, nie będzie widać korozji, ale gwarantuję Ci, że ona jest i zjada powoli ścieżki. Wszystko będzie działać do czasu aż, np. będziesz potrzebować, zrobić coś bardziej wymagającego na takim sprzęcie i ścieżka lekko zjedzona przez korozję (często takie widać pod mikroskopem) nie przepuści wystarczającej ilości prądu i laptop się zawiesi lub wyłączy, po restarcie znowu zacznie działać aż
via Wykop Mobilny (Android)
  • 121
Mireczki, szukam pomocy z rozwiązaniem problemu sąsiada #!$%@?, który uporczywie zalewa mi moje mieszkanie. Otóż pół roku temu robiłem remont, przy okazji wymieniłem u mnie piony. Wszystko zrobione zgodnie ze sztuką, co potwierdził fachowiec od administratora budynku. Sąsiad nade mną mieszka w zapyziałym komunalnym mieszkaniu i ma odpływ typu kratka w podłodze, który zaczął przeciekać i mnie zalewać. Oczywiście obwinił mnie, bo wymieniałem piony, a przy kontroli administracji budynku wyszło jednak na
Mirki, pytanie do ludzi bardziej ogarniętych niż ja, co robić w przypadku zalewania mieszkania?

Oglądam sobie mecz, a tu nagle widzę, że zaczyna mi kapać woda z sufitu. Zaczęło się od pojedynczych kropel, ale z minuty na minutę zaczynało coraz mocniej. Poszedłem szybko do piwnicy i zakręciłem główny zawór - na razie jest spokój, ale boje się iść spać. (#!$%@? wie czy któryś z innych lokatorów nie pójdzie w nocy i nie
Mirki, wczoraj w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu w budynku wielokondygnacyjnym była przeprowadzona wymiana legalizacyjna wodomierzy w pionie przez montera z ramienia firmy najętej przez spółdzielnie mieszkaniową zarządzającą budynkiem. Jeden wodomierz został założony przez montera nieprawidłowo, przez co po paru godzinach doszło do nieszczelności i zalania sąsiada z dołu.

Dzisiaj i jutro spółdzielnia jest nieczynna, ale jak rozumiem, to oni powinni są winni szkody u sąsiada? Termin, firma i sam fakt wymiany wodomierzy
Hejo mirki, piszę z pewnym pytaniem do sytuacji, która miała miejsce przed chwilą.
Kupiłem mieszkanie 3 miesiące temu. Spokojnie remontowałem i pomieszkiwałem. Dzisiaj wbija do mnie podburzona sąsiadka z dołu , że ją zalewam. Zakręciłem zawory na klatce. Zeszliśmy do niej i rzeczywiście z sufitu w lazience, który jest nad moją łazienką kapie powoli u niej woda. Dzisiaj użyłem jedynie spłuczki w toalecie (która była używana kilkadziesiąt razy wcześniej i nie było
Czy macie porady co w takiej sytuacji jeszcze robić?


@KJANEKK: Znaleźć przeciek i go naprawić.

Dzisiaj użyłem jedynie spłuczki w toalecie


@KJANEKK: To nie musi być z czegoś czego użyłeś a nawet jeśli to nawet niekoniecznie w tym tygodniu. Żeby przeciekło przez strop potrzeba sporo wody.

Babeczka powiedziała, że będzie zgłaszać do ubezpieczyciela


@KJANEKK: Twojego czy jej? Bo jej zrobi ci regres.