Władze Austrii ogłosiły lockdown i obowiązek szczepień przeciwko COVID-19. Łukasz Warzecha ostrzega, że europejski kraj postępuje podobnie jak Australia.

Można się spierać o to, jak skuteczniej chronić granicę, ale atakowanie ludzi, którzy jej bronią fizycznie, to polityczne s---------o.

Zawsze intrygowała mnie instytucja specjalnych stref ekonomicznych. Te miejsca, zwykle na obrzeżach miast, pełne na ogół nowych i nowocześnie wyglądających budynków biurowych czy fabrycznych, miały być w zamyśle – i faktycznie w wielu przypadkach są – rozsadnikami gospodarczego wzrostu i...

Gdybym był rysownikiem, podsumowałbym ostatnią niedzielę następująco. Na dolnej części rysunku po jednej stronie byłby wściekły tłum pod unijnymi flagami, z transparentami „My zostajemy". Po drugiej – tłum pod flagami Polski, równie wściekły.

"opozycja w sanitarystycznych tendencjach idzie znacznie dalej niż rządzący mogą pójść"

– Przedsiębiorcy nigdy nie domagali się pomocy z tarcz, lecz tego, aby pozwolono im pracować. To trzeba bardzo mocno podkreślać. Tak brzmi ich pierwszy i główny postulat – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy".

Kult Żołnierzy Wyklętych został przez PiS wykorzystany do stworzenia własnej politycznej mitologii, a jego upaństwowienie zabiło wszelką spontaniczność i sprawiło, że dla młodych to jeszcze jedna nudna oficjałka.

„Do ER (organizacji ekologicznej) mam stosunek ambiwalentny. To może niektórych zaskakiwać, ale ta ambiwalentność wynika z faktu, że mnie jest tych ludzi nawet żal. Nie wątpię, że część z nich ma naprawdę tak wyprane mózgi i tak zrujnowaną psychikę, że wierzą w te wszystkie brednie, które wygadują.”

Jak ordynarnie gra się na emocjach w sprawie weekendu pod Tatrami i czemu ma to służyć.

Projekt ustawy o wolności słowa w internecie, którego wstępne założenia przedstawiło Ministerstwo Sprawiedliwości, jest jednym z najciekawszych, jakie pojawiły się w ostatnich latach. Idzie też w stronę, gdzie i ja upatrywałbym korzystnych rozwiązań.   Biorąc

Czy dostrzegli państwo, jak wygląda dzisiaj oferta motoryzacyjna w Polsce czy szerzej w Europie i czym się różni od tej sprzed jeszcze czterech czy nawet trzech lat? Pomijając auta klasy premium, które rządzą się swoimi prawami (ale nawet ich to dotyka), nie sposób dzisiaj właściwie

Polacy znieczulili się na kwestię osobistej wolności niemal całkowicie. Polakom w ogromnej części spodobała się rola zwierząt hodowlanych, którym właściciel dostarcza jedzenia, picia, zagania gdzie trzeba i kiedy trzeba, a gdy uzna za stosowne – goli albo doi.

"Kierownik jeziora" na deskach... trwa liczenie...