Komentarz Piotra Barełkowskiego do opinii red. Łukasza Warzechy, który zarzucił Barełkowskiemu kłamstwo. Czy zasadnie?

Trzeba powołać komisję śledczą w Sejmie, przed którą musieliby stanąć autorzy polskiej strategii epidemicznej: od Jarosława Kaczyńskiego, poprzez Szumowskiego i Niedzielskiego, Kraskę (...) aż po cały skład nieszczęsnej rady medycznej.

Red. Łukasz Warzecha: Dziś na niby jest większość regulacji epidemicznych i pozostaje mieć nadzieję, że tak pozostanie, nawet jeżeli ... władza będzie wysyłała swoje patrole, żeby trochę mandatów powystawiała. Niech więc żyje polska bylejakość. Może to ona ratuje nas w najcięższych momentach.

Warzecha po raz kolejny zwrócił uwagę na rozniecanie histerii w społeczeństwie. – Chciałbym zaapelować do słuchaczy o spokój i rozsądek, bo to, co obserwuję od doby w mediach, to skandal i hucpa. To ewidentne, ordynarne granie na emocjach w związku z nowym wariantem koronawirusa – tłumaczył.

Warzecha vs. szalony i agresywny prof Simon ze wsparciem jakiegoś anonimowego ekonomisty wygadującego kompletne banialuki.

Nie jest to jakiś komiksowy spór „nauki" z „ciemnotą". To jeden z najpoważniejszych we współczesnej historii sporów o kwestie absolutnie fundamentalne. A więc o zakres interwencji państwa o to jak dalece wolności obywateli i ich indywidualne decyzje mogą być podporządkowane rzekomemu dobru wspólnemu

Władze Austrii ogłosiły lockdown i obowiązek szczepień przeciwko COVID-19. Łukasz Warzecha ostrzega, że europejski kraj postępuje podobnie jak Australia.

Można się spierać o to, jak skuteczniej chronić granicę, ale atakowanie ludzi, którzy jej bronią fizycznie, to polityczne samobójstwo.

Zawsze intrygowała mnie instytucja specjalnych stref ekonomicznych. Te miejsca, zwykle na obrzeżach miast, pełne na ogół nowych i nowocześnie wyglądających budynków biurowych czy fabrycznych, miały być w zamyśle – i faktycznie w wielu przypadkach są – rozsadnikami gospodarczego wzrostu i...

Dawno niewidziany minister choroby (jak celnie nazywa Adama Niedzielskiego poseł Grzegorz Braun) wychynął ze swojej dziury i zaczął straszyć ludzi.

Gdybym był rysownikiem, podsumowałbym ostatnią niedzielę następująco. Na dolnej części rysunku po jednej stronie byłby wściekły tłum pod unijnymi flagami, z transparentami „My zostajemy". Po drugiej – tłum pod flagami Polski, równie wściekły.

Nastolatkowie są praktycznie pozbawieni doświadczenia życiowego. Nie odpowiadają sami za siebie, nie zarabiają (w Polsce prawo nie pozwala im nawet handlować własnoręcznie zrobioną lemoniadą)

"opozycja w sanitarystycznych tendencjach idzie znacznie dalej niż rządzący mogą pójść"

Łukasz Warzecha: To taka sama solidarność jak w sytuacji, gdy w ciemnym zaułku trzyma nas pod nożem bandzior i domaga się, żebyśmy podzielili się z nim tym, co mamy. On zabierze nam pieniądze, a my będziemy mogli ewentualnie zatrzymać portfel. I życie.