ej jak byście byli Robocopem to ten jak byście się odnosili do rzeczywistości? Ja bym miał kompletnie #!$%@?. Nie myłbym zębów, chlałbym jak #!$%@? i rozkwaszał ryja każdemu kto się #!$%@?. Oczywiście robiłbym swoje, miałbym rozumiem jakąś umowę o pracę z policją i w ogóle, ale byłbym tak brutalny i #!$%@? w tej robocie, że nie byłoby ze mnie chyba pożytku specjalnie :) Byłoby dobrze być Robocopem...
#robocop #przemyslenia #pytanie #technologia #
@LashaTumbai: Osobiście szanuję tylko oryginalnego Robocopa. Bo właśnie miał ten czynnik humanizmu. Powiedziałbym wręcz, że był on głównym tematem filmu. Ale szczerze to nie pamiętam jak się skończył. Pamiętam bardzo brutalne sceny różne końcowej walki ale co było dalej już nie bardzo :| kurde pamięć ludzka. Ostatni raz Robocopa oglądałem z 10 lat temu dobre, innym człowiekiem byłem.
Oglądam właśnie (wieczorami - w końcu jest sezon serialowo-rpegowy ;)
trzeci sezon Battlestar Galactica.

Powiem czym dalej w las, serial ten coraz bardziej mnie irytuje.
Już nie mogę znieść tych bredni o religii.
Małych i olbrzymich głupotek.
Wszechobecnego pijaństwa.

Oglądam jeszcze chyba tylko po to żeby doczekać śmierci mega wk... irytującej, przynajmniej mnie Starbuck, zagłady ludzkości, triumfu Cylonów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#seriale #sf #battlestargalactica #micromirkorecenzja :)
Pobierz
źródło: comment_0cvBn6uFweapHJ9UQnojtknqW6HVyxxy.jpg
Jako, że z serialami byłe do niedawna byłem totalnie na bakier, dopiero ostatnio obejrzałem sezon 1 Battlestar Galactica i połowę drugiego.

Jako fan klimatów sf co mogę powiedzieć.
Pierwszy sezon mimo znacznych "archaizmów technologicznych" ma coś magicznego w sobie. Głównie przez niesamowitą postać doktora, jego perypetie.

W drugim natomiast wyczuwam zanik tego magicznego składnika.
Technicznie może obraz jest bogatszy ale brakuje mu już tego czegoś.
Całość jakby straciła głębie, jakby została napisana
Pobierz
źródło: comment_AtK5m3EywnYLySsCPNcRqNRJY0YPr0Nz.jpg
@FX_Zus: Jak dla mnie owszem, są błędy logiczne, są dziury dość duże. Ale każdy sezon jest świetny, choć każdy inny. Postać Gajusa kapitalna, ogólnie skupić się trzeba na aspektach socjologicznych, religijnych, psychologicznych bardziej niż na logice i warstwie naukowej (które i tak dają radę przy marvelach itp). Ostatni odcinek i zakończenie serialu wbija w ziemię :)
a kto powiedział, że nie mam zamiaru tego oglądać?

@OSH1980: Hmm... jak przez 13 lat od premiery ciągle nie widziałeś najgłośniejszego i najbardziej uznanego "kosmicznego" serialu Sci-Fi nowego millenium, to chyba coś jest na rzeczy :D
#minimal


@FX_Zus: Reszta wpisu to mnie tak średnio interesuje bo takie pierdu pierdu "ale to było dobre", ale bardzo mnie interesuje jak żeś wpadł na pomysł dodania tego tagu, bo jakbym na to nie spojrzał to nie potrafię złączyć jednego z drugim. Nie żeby mi to przeszkadzało czy coś, tylko jestem ciekaw. xD
@muszelec: No elo. To twoje fanbojstwo Mr Robotem jest trochę upierdliwe więc jestem bardzo zadowolony, że dajesz mi dobre powody żeby cię zgłosić do moderacji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@FX_Zus: No spoko. Widzę, że skoro zaczynasz obrażać(ale oczywiście nie wprost) to nie ma sensu dalej pisać. Byłem po prostu ciekaw czy w ogóle sprawdziłeś co jest postowane w tym tagu i czy na pewno uważasz, że
National Geographic - Mars - Novo Mundo

Wczoraj dopiero obejrzałem. Co mogę powiedzieć, przede wszystkim przepiękne zdjęcia. Zwłaszcza te z części dokumentalnej. Właśnie ta część bardziej mi się podobała. Ogólnie konwencja interesująca. Ciekawe czy w dalszych odcinkach będzie podobna proporcja części dokumentalnej do fikcyjnej.

Widzę, że NG nastawione ostro pro #spacex same ochy i achy słychać w filmie, kto wie czy Elon nie dołożył czegoś do finansowania produkcji tego obrazu ( ͡
Pobierz
źródło: comment_0K3U2etXnEz8QxY3gF1PAU8e0aUxdMZd.jpg
to SpaceX dało inspirację do tego aby się uczyła i chciała zostać kosmonautą


@Norwag93: no a kto miał jej dać inspirację, NASA? bambo:

no siema hehe jeżeli jakimś cudem żaden z kolejnych prezydentów nie anuluje nam programu to może za 20 lat wyślemy ze 2-3 ekipy po kilka osób na Marsa. Polecicie sobie w ciasnej kajucie na odgrzewanych silnikach spejs shuttla z recyklingu, wbijecie sobie flagę, odśpiewacie god bless amerika, zbierzecie
Pomuszcie Miraski, szukam jednego filmu.

Film jest o kosmitach, ściślej o jednym kosmicie, który to razem z wybranką swego (chyba) serca rozbił się na ziemi. Oglądałem go dawno temu i nie pamiętam fabuły, migają mi w pamięci tylko niektóre sceny. I tak: jest scena jak robią sekcję samicy i wyciągają z niej dziecko-kosmite na oczach samca kosmity. Samiec się #!$%@?, pluje jakimś jadem albo kwasem na naukowców i w ogóle jest amba.
Uwielbiam sf ale takie bez fikuśnych kosmitów jak w star treku czy starwars, raczej klimaty mroku, bezkresu, surowości kosmosu. Nie ma takich filmów, których bym nie widział. Pozostają książki. Póki co za mną Marsjanin oraz Przebudzenie Lewiatana. Może jakieś wykopowe top książek w klimacie sf z większym naciskiem na science? Za co się zabrać, polećcie jakieś klasyki must have. #ksiazki #scifi #sf
@zepsutyzachod: Ja Ci czegoś już kiedyś kolego nie polecałem?

Na początek książki:
"Wyprawa" Baxtera? - Bardzo "science", o alternatywnym programie kosmicznym, gdzie NASA leci na Marsa złomem z epoki Apollo.
"Trylogia Marsjańska" Robinsona? - kolonizacja Marsa opowiedziana praktycznie od A do Z. Wadą może być dość dużo opisów geologicznych i trochę polityki.
"Ślepowidzenie" Wattsa bierz w ciemno. Tam masz mrok i surowość kosmosu. Do tego jedna z najlepszych wizji obcych, zdecydowanie
@Sieloo: No to, że ta kolejna część również będzie powielać schematy i pewnie niczym się nie wyróżniać.
Ja się po prostu nie zgadzam z argumentacją, że wtórność może być wadą skreślającą film. Bo jednak większość (ogromna większość) filmów SF jest wtórna i bazuje na tym, co już było. A jednak część dobrze rozgrywa te schematy, robiąc z nich całkiem przyjemne widowisko.
I już pal licho "ARQ", bo film faktycznie nie dla
Cześć Wam,
szukam pewnej książki, a właściwie zbioru opowiadań. Wydaje mi się że napisał ją Janusz Zajdel, ale mogę się mylić.

Pamiętam, że było w niej kilka dość krótkich historii (nie jestem pewien czy się ze sobą wiązały), w tym jedna była o teleportacji.
Rodzina wybierała się w podróż między planetami (chyba). Przed podróżą obsługa usypiała wszystkich podróżnych. A jeszcze wcześniej ojciec opowiadał synowi historię badań nad teleportacją:
Naukowiec był w stanie