"Harda babcia"

W pewnej szóstej klasie był spory konflikt między trzema dziewczynkami, dwie na jedną właściwie. No nie lubiły się, ponoć te dwie wciąż tej jednej dokuczały. Wychowawca, nauczyciele wiedzieli o sytuacji, psycholog cośtam działał, ale szczegółów nie znam.

W każdym razie jednego dnia do szkoły dziewczynka przyszła z babcią, która to bez żadnych skrupułów wpakowała się na lekcje matematyki i wyciągnęła z lekcji te dwie osóbki (brak reakcji nauczyciela jest największym hitem xD).
Dostały taka zjebke od babci, że się popłakały i przestraszyły.
@nasennigdyjuzniewezmenic: Co innego ma zrobić rodzina, gdy instytucje nie reagują na przemoc fizyczną lub psychiczną wobec dziecka? ¯\_(ツ)_/¯ Alternatywą jest policja i sąd, ale tutaj trzeba potrafić to zgłosić i prowadzić w taki sposób, aby zadziałały właściwie i patologia poczuła się naprawdę zagrożona.
  • Odpowiedz
Dziecko z zespołem Downa w szkole. Teoretycznie panstwo polskie zapewnia warunki, więc rodzic ma prawo wyboru zdecydować gdzie pośle dziecko. Często wybór pada na szkole publiczna.

Co sądzicie?
W teorii można założyć, że przy odpowiednich warunkach (nauczyciel wspomagający) takie dziecko powinno funkcjonowac dobrze, gdy ma non stop opiekę i zadania dostosowane do poziomu swojego rozwoju.

W praktyce wygląda to tak: jest co prawda nauczyciel wspomagający przyznany do tej klasy, ale samorząd kazał umieścić też w niej resztę dzieci z orzeczeniami (np. autyzm i niedowidzenie) i łącznie jest w niej 4 dzieci problematycznych XD Nie chcieli przyznać pieniędzy na jeszcze jednego nauczyciela wspomagającego do innej klasy, więc jeden nauczyciel będzie ogarniał czworo (prawo dopuszcza nawet 5 takich dzieci w jednej klasie). Wychowawca tej klasy po trzech tygodniach jest załamany. Mówi że nigdy w swojej 30letniej karierze nie widział takiej pomyłki. Sytuacja nie do ogarnięcia.
@nasennigdyjuzniewezmenic: w podstawówce miałem do czynienia z osobami niepełnosprawnymi (z jakiegoś powodu głównie byli rówieśnikami xD), głównie choroby umysłowe i jeden mocno sparaliżowany (co także wpłynęło na funkcjonowanie). O ile sam się zachowywałem w porządku i wiele osób po prostu ich ignorowało, tak wiem, że przez te 6 lat mieli trochę przykrości.

Dziecko z zespołem Downa było atrakcją klasową dla chłopców, bawiło ich (jak to typowych gówniarzy) nakłanianie go do robienia mniej lub bardziej kontrowersyjnych rzeczy (na szczęście nic bardzo poważne) i przeklinanie za nimi, jednocześnie - do czego się nie przyznawali - trochę się go bali, bo cechowała go impulsywność i agresja, więc trochę podenerwować i już rzuca się z pięściami (a siły miał dosyć sporo + nauczyciele nigdy by go za to nie ukarali, zawsze zakładając, że to koledzy są winni, czasami niesłusznie).

Jeden z kolei nie wiem co miał za chorobę, bo można było z nim w miarę normalnie porozmawiać, ale strasznie bał się "wybuchów" i zwykłe "bu!", "bum!", udawane strzelanie z pistoletu i inne dźwiękonaśladownictwo, nawet wypowiadane szeptem i bez żadnych niespodzianek, powodowało, że czuł się niekomfortowo i przy natężeniu potrafił nawet położyć się na ziemi i zacząć krzyczeć. Miał też kilka innych takich "słów kluczy" i myślę, że przynajmniej raz w tygodniu (a w każdym razie - często) ktoś to wykorzystywał dla zabawy/aby wprowadzić zamieszanie na
  • Odpowiedz
7:55 dziewczynka na korytarzu przewraca się i kruszy obie jedynki. Krzyk, lament i panika. Bo...
"mama mnie zabije, mama mnie zabije, mama mnie zabije, nie dzwońcie do mamy proszę"

Boli mnie brzuch jak widzę takie sceny, dziecko zamiast szukać u matki bezpieczeństwa i pociechy, to drży że strachu.
Myślałam że zimny chów, to coś czym nas, millenialsow, raczyli rodzice dawno temu. Ale polska to taki kraj, że mimo wolnego dostępu do wiedzy
@nasennigdyjuzniewezmenic: Już wiemy dlaczego wychowawca mojego dziecka nigdy przez ostatnie lata nie chce jechać z nimi na wycieczkę dwudniową. Ostatnio wymyśliła że skoro na 28 zgodziło się jechać tylko 20 to nie mogà jechać.
  • Odpowiedz
Błogosławieństwo na nowy rok szkolny Kochani.

Czarnek sądzi że to będzie rok spełniania życiowych ambicji. Ja sądzę że to będzie rok kryzysu energicznego i co za tym idzie ciągłego nauczania zdalnego :)

(Dyrektorzy właśnie dostali możliwość zawieszenia zajęć stacjonarnych z powodu np. niskiej temperatury)
#sekretariat #pracbaza #dzieci #szkola
nasennigdyjuzniewezmenic - Błogosławieństwo na nowy rok szkolny Kochani. 

Czarnek ...

źródło: comment_1662013261zK3klhp6w4uQzzSpTbkagQ.jpg

Pobierz
Jako że mam #sekretariat niedaleko miejsca w którym się odbywa teraz rada pedagogiczna to co nieco słyszę. Wiecie co słyszę najczęściej? Jak się cały czas nawzajem uciszają xD
Harmider jest gorszy niż w klasie II gdy Mikołaj przyjdzie z prezentami, a tu przecież mamy osoby które teoretycznie panują nad sobą :D
A najbardziej niereformowalna jest babka, która najwięcej uwag za przeszkadzanie dzieciom wstawia.
Typowe xd
#pracbaza #nauczyciele
  • 13
Moja dawna wykładowczyni powiedziała kiedyś, że są dwa typy nauczycieli: Ci co wybierają ten zawód z pasji i Ci którym się nie udało na studiach. Jeśli studiujesz kilka lat matematykę i jesteś w tym dobry to znajdziesz pracę w np. banku i będziesz krocie zarabiać, a jak Ci kiepsko idzie to wybierasz specjalizacje pedagogika bo na pewno znajdziesz w tym pracę, ale kiepsko płatna.
  • Odpowiedz
#sekretariat #pracbaza #szkola #rodzice #pdk

Powiem Wam Miraski że znajomości w dzisiejszych czasach to klucz do każdego sukcesu. Tak się składa że wraz z żoną od wielu lat przyjaźnimy się z kumpela która jest sekretarką w szkole naszej dwójki dzieci. Ostatnio robiliśmy grilla dla znajomych no i ta kumpela też tam była. Gadamy coś tam o zbliżającym się roku szkolnym i ona
@nasennigdyjuzniewezmenic: Piszę to jako rodzic, którego jedno dziecko właśnie skończyło podstawówkę, a drugie idzie do 3 klasy.
Na początku kontaktów z administracją szkoły i nauczycielami starałem się zawsze postępować z rigczem. Nie pchać się, czekać na swoją kolej. Jak coś trzeba zgłosić "od 24 sierpnia", to zgłaszać 24 sierpnia.
ZAWSZE, ale to ZAWSZE wychodziłem na tym na frajera. Bo ZAWSZE przed wszystkimi terminami wszystko było już rozegrane najpierw między rodzinami
  • Odpowiedz
@nasennigdyjuzniewezmenic: Podejrzewam, że takie zachowanie wynika z doświadczenia, kto próbował się dodzwonić do jakiejkolwiek instytucji zarządzanej przez państwo ten się w cyrku nie śmieje.
Wszyscy mają przed oczami 24-25 sierpnia spędzony cały czas przy telefonie próbując się dodzwonić.
  • Odpowiedz
  • 179
@Willy666: Jeśli zgodnie z opisem za ten gównokonkurs będą rozdawać punkty do rekrutacji do liceum, a to już dla niektórych może być dobry powód żeby w takim gównie startować, szczególnie jak ktoś chce się dostać do jakiegoś turbo liceum z progiem zaraz pod korkiem.
  • Odpowiedz
Macie w #pracbaza takie swoje małe ulubione momenty? Takie które ani nie przynoszą dodatkowych zysków, takie za które nie zostaniecie pochwały szefa czy nawet nie dadzą Wam dużej satysfakcji? Ale irracjonalnie je uwielbiacie?

Ja najbardziej w #sekretariat #szkola lubię jak mogę obwieścić dzieciom, że są zwolnione do domu z jakichś zajęć. W żadnym filmie, w żadnym teatrze nie da się zobaczyć TAKIEJ ILOSCI CZYSTEJ RADOSCI jak
Dzień 1 z pierwszej linii szkolnego frontu:
Dzisiaj jest pierwszy dzień dołączenia uczniów z Ukrainy do mojej szkoły. Gmina odrzuciła pomysł robienia oddziałów przygotowawczych (za duże koszty), więc skończyło się na tym, że po prostu uczniowie dołączają do klas rocznikowo niższych i mają siedzieć i słuchać - taka metoda nauki polskiego.
Przyjęliśmy dzisiaj 15 dzieci, mniej więcej po 2 z każdego rocznika. Cześć z nich jest w fatalnym stanie psychicznym, widać że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 38
@nasennigdyjuzniewezmenic: ja słyszałem na razie o przedszkolach, tam niby jest trochę łatwiej bo nawet polskie dzieci za wiele nie mówią, ale to dość trudny proces. Tyle tylko, że tam to raczej na mniejszą skalę bo do grup wrzuca się po 2-3 dzieciaki. Część ukrainskich rodziców ma obawy o to jak sobie ich dzieci poradzą w grupie, no i z nimi są też problemy komunikacyjne. Troche partyzantka, ale z takimi wyzwaniami
  • Odpowiedz