#pokazptaka
Wpadł dziś do nas taki kolega albo koleżanka.
Dosłownie wpadł, bo wleciał przez otwarte drzwi, przywalił głową o ścianę i chyba trochę nie wiedział co się dzieje.
Wpakowałam go do kartonu, postawiłam w biurze, dałam chwilę, żeby się uspokoił i wyniosłam, żeby odleciał :3
#czujedobrzeczlowiek
#pracbaza #sekretariathogwartu #sekretariat #ptaki
Zkropkao_Na - #pokazptaka
Wpadł dziś do nas taki kolega albo koleżanka. 
Dosłownie ...

źródło: comment_1601654089QFw1ymVILbSzAaMYK2Etdh.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ej, mirki, pytanie

Potrzebuję segregatora w amerykańskim standardzie 3 ringowym, 7''x9'', grubość grzbietu co najmniej 7cm(2 i 3/4'')

Gdzie dostanę coś takiego w Polsce?

Eh,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powoli odkrywam bolesną prawdę w jakiej placówce pracuję xD Przeglądam sobie jakieś stare podania nauczycieli do dyrekcji i trafiam na to:
"Proszę o odwołanie mnie z funkcji wychowawcy klasy IIIB, gdyż boję się o swoje życie."
Co tam się musiało dziać
#sekretariat #szkola
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8:
optymistycznie: trafiłaś do szkoły dla wampirów i wikołaków i jesteś w młodzieżowej powieści fantasy.
pesymistycznie: trafiłaś do szkoły dla patusów i jesteś w Polsce.

Tak, czy siak - tamten nauczyciel poznał prawdę. Ale dokąd go ona zaprowadziła? Teraz Twoją misją jest skontaktować się z nim. To brzmi nawet jakbyś była bohaterem pierwszoplanowym swojej historii.
  • Odpowiedz
Nowy poziom niezręczności osiągnięty - uczeń właśnie zaprosił mnie na kawę. Zastanawiam się kto teraz głupiej się czuje: ja czy on. () #sekretariat
  • 125
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8: Znajomy w trzeciej liceum #!$%@?ł do nauczycielki angielskiego z bukietem kwiatów, listem i zaproszeniem do teatru. Laseczka całkiem ładna, młoda, tylko co z tego, cringe jak #!$%@?, więc mu mówi, że jej to schlebia itd, no aaaale ma narzeczonego. A typo na to, że dla niego to nie jest problem XD
  • Odpowiedz
Kolejna fascynująca sytuacja z #sekretariat

W głębi sekretariatu, za szafą, pracuje czasem pani kadrowa- żywotna babka koło 70-ki, posiadająca ogromną merytoryczną wiedzę, zawsze miła i uśmiechnięta. Ale tym razem mnie zaskoczyła :D

Siedzę, wklepuję dane. Słyszę, że otwierają się drzwi, wchodzi ksiądz. Podchodzi do mojego "okienka" i bez żadnego przywitania pyta czy bym mu dwóch kopii dokumentu nie zrobiła. Dobra, zrobię mu, mimo że xero w pokoju nauczycielskim działa.
Dostał kopię i wyszedł.
  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Polecacie jakiś portal lub kanał na youtube, który dobrze tłumaczy kodeks administracyjny i świadczenia socjalne? Staram się o jedno stanowisko urzędnicze i wkrótce mam rozmowę. Potrzebuje czegoś w pigułce, bo zarówno strzeszczenia, filmy, jak i sam kodeks, są jałowe merytorycznie, a przepełnione oficjalnymi dyrdymałami i pustym urzędniczym językiem. Jeden znajomy mówił, że na rozmowie mogą o to pytać, a drugi że to dyrdymały których nie warto się uczyć, bo nauczę się w
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnie godziny w #sekretariat (,)
Przydałoby się jeszcze napisać jakąś ostatnią historyjkę, ale nic się dzisiaj nie dzieje... O, wiem!

Z tydzień temu siedziało u mnie kilkoro ósmoklasistów i drukowało gazetkę szkolną. Trochę czasu to zajmowało, więc zagadałam ich czy już wybrali licea. Jeden żartował coś o szkole lansu i bansu, a dziewczyny powiedziały, że chcą iść do liceum w Warszawie (jesteśmy ~30 km obok W-wy). No to uśmiechnęłam się i powiedziałam, że bardzo im polecam, bo sama chodziłam do całkiem niezłego liceum warszawskiego i że w ogóle dojazdy nie są takie złe i można poznać całkiem nowych ludzi bla bla. Na co chłopak rezolutnie:
- No ale i tak skończyła pani jako sekretarka, więc po co
  • 112
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#sekretariat #pracbaza
Aaa stało się coś, czego myślałam, że już nie doczekam w tej pracy.

Na początku wakacji odeszło od nas do innej szkoły troje uczniów. Procedura przeniesienia wygląda w ten sposób, że zanim wyślę dokumenty dzieci, muszę dostać od tamtej szkoły pisemko: "Potwierdzam przyjęcie do szkoły Oli, Ani i Tomka + ich pesele + pieczątka i podpis sekretarki". Przygotowanie takiego świstka i wysłanie go faxem trwa max. 10 minut (czas liczę razem ze zrobieniem kawki).
Jako że lubię mieć wszystkie sprawy pozałatwiane i gdy tylko łapałam wzrokiem dokumenty tych dzieci to mnie #!$%@? brała, że to jest niedokończone, to kilka razy się upominałam o ten papier mailowo i telefonicznie, oczywiście słyszałam "oj tak tak niedługo wyślę". Śniły mi się nawet raz te dzieci xD

Minęło
  • 81
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach