Utrata autorytetu boli.

Z miesiąc temu przyszła do mnie do #sekretariat nauczycielka polskiego (a przy okazji moja była wychowawczyni, bardzo ją lubiłam) z prośbą, żebym jej pomogła się zarejestrować na wycieczkę do muzeum, bo telefonicznie się tego zrobić nie da, a sama by sobie nie poradziła. No dobra, zarejestrowałyśmy się, wybrałyśmy termin, wydrukowałam jej zamówienie i przekazałam jej, że musi wycieczkę opłacić najpóźniej do 19 października i wtedy wyślą jej bilety.
-"Wie pani jak to zrobić?"
-"No wiem"

Dzisiaj
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale od nauczyciela można wymagać nieco więcej, prawda? Można się spodziewać, że gdy nauczyciel czegoś NIE WIE, to się tego NAUCZY


@emilkos8: no właśnie całkowicie się mylisz! Nauczyciele z reguły są kujonami "ripiterami". Wkuwają przez całą swoją młodość do momentu rozpoczęcia pracy, wówczas tylko powtarzają w kółko to co pamiętają, przy okazji przeinaczając z roku na rok, lub pomijając pewne rzeczy. Generalizuję, ale miałem praktyki jako nauczyciel i widzę z
  • Odpowiedz
@emilkos8: @Jarek_P: a jeszcze co mnie najbardziej bawi, moja mama nie jest w stanie zrozumiec, ze jak jestem z wyksztalcenia i zawodu IT to nie ogarniam wszystkiego :D ostatnio poprosila mnie o zmontowanie jej slubnego video :D w odpowiedzi spytalam czy wytlumaczy mi fizyke bo przeciez jest nauczycielka to powinna sie na tym znac ;p
  • Odpowiedz
W środę to się zawsze coś dzieje. Nie wiem, chyba środek tygodnia ciąży dzieciakom i muszą dać upust swojej głupocie:)

Dwóch agentów z siódmej klasy przyszło rano pod szkołę, postali trochę przed wejściem, ale potem jakoś zmieniły im się plany i się udali w stronę lasku za szkołą. Na ich nieszczęście zauważył to psycholog szkolny i cyk telefon do rodziców.
Po 15 minutach byli już w sekretariacie, przyprowadzeni przez jednego tatusia (ze 2 metry wzrostu, skórzana kurtka, spodnie moro, ogólnie robił policyjne wrażenie). No i się zaczynają tłumaczenia:
- "No ale na pierwszej lekcji to tylko doradztwo zawodowe, nudne to jest"

I
  • 69
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#sekretariat #pracbaza #dzieci

Prawie codziennie przy wejściu do szkoły rozwala mnie jeden dzieciak. Jest to synek (8 lvl) mojej koleżanki. I gdy dzieci mówią mi na przywitanie "dzień dobry", tak on jeden jedyny mówi mi "CZEŚĆ" z tajemniczym uśmieszkiem i się robi taki zadowolony z siebie.
Ma chyba dzięki temu jakiś respekt na dzielni czy coś :D
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#sekretariat #pracbaza #szkola #dzieci
Miałam ostatnio sporo roboty, a tyyyyle się działo.. Typowe rozpoczęcie roku jest typowe.

Ostatni tydzień:
- wyrwane drzwi z zawiasów w łazience "my się tylko popychaliśmy",
- dwie dziewczyny lvl 13 paliły sobie elektrycznego papierosa na przeciwko okna dyrektorki,
- akcja poszukiwawcza dziecka, które od początku roku nie pojawiło w szkole, najprawdopodobniej matka zabrała ojcu i gdzieś wywiozła (na poczcie
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- wyrwane drzwi z zawiasów w łazience "my się tylko popychaliśmy",


@emilkos8: wczoraj mój syn opowiadał, że w zeszłym tygodniu jego koledzy przepychając się wyrwali drzwi z zawiasów w łazience. Znaczy albo jest to popularne zajęcie wśród początkujących nastolatków albo... świat jest mały ;)
  • Odpowiedz
Organizacja pracy w szkole <3

4 września dzieci dostały do przekazania rodzicom deklaracje dotyczące uczęszczania dzieci na religię/etykę. Minęły równe trzy tygodnie, a połowie rodziców nie udało się ich wypełnić i dostarczyć do szkoły (widocznie za trudne zadanie do wykonania). W dodatku lwia część tych deklaracji jest wypełniona błędnie, a trzeba było tylko wziąć w kółko wybrany przedmiot xD

W związku z tym nie wiadomo kiedy i jak organizować etykę, a zaraz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8: a ja Ci napiszę jak wygląda organizacja szkoły z perspektywy rodzica 2 dzieci w wieku szkolnym ( ͡ ͜ʖ ͡)
- plan lekcji pojawia się wieczorem, dzień przed rozpoczęciem zajęć
- zajęcia rozpisane na jeden dzień, bez sal
- zaświadczenie o nieuczestniczeniu w religii dostarczone na czas
- numery sal wrzucone na Librusa ok. 8 rano, kiedy byliśmy już w szkole
- brak
  • Odpowiedz
#szkola #dzieci #sekretariat
Jedna z zabaw pierwszaków to pukanie mi w drzwi i czekanie, aż się tak "wpienię", że wyjdę z oburzoną miną na korytarz. Wtedy one w pisk i rozbiegają się za zakręty albo chowają za filary.
To jest takie urocze :D
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#pracbaza #szkola #sekretariat

Moja najbardziej żenująca akcja z pracy:
Pisałam zaświadczenie dla księdza katechety, że jest zatrudniony w szkole. Musiałam przerwać, zapisałam więc sobie na szybko plik roboczy jako "ksionc". Nie wiem czemu..
Oczywiście jak dyrektorka mi zajrzała na pulpit to od razu to ujrzała i musiałam się tłumaczyć, że wiem jak to się pisze.
Ale to był przypex :D
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#pracbaza #sekretariat #dzieci

Wpada grupka przejętych dziewczynek z drugiej klasy.
- Proszem panią, przyszłyśmy zgłosić, że ktoś nam wczoraj wysmarował siodełka od rowerów czarną farbą.
- Czy podejrzewacie kto mógł to zrobić?
- Niee, nie mamy żadnych wrogów.
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dalsze losy rodzinki z tego wpisu (tata przyszedł na rozpoczęcie roku szkolnego i zszokowany stwierdził, że jego dziecka nie ma, mama nie przyprowadziła dziecka, przez telefon poinformowała nas, że przepisuje dziecko do innej szkoły) https://www.wykop.pl/wpis/34932391/najsmutniej-podczas-rozpoczecierokuszkolnego-robi-/

Do tej pory nie dostałam żadnej wiadomości z innej szkoły, że dziecko jest tam zapisane, formalnie więc cały czas jest naszym uczniem.
Dzisiaj mama pojawiła się w szkole z żądaniem wydania duplikatu świadectwa ukończenia II klasy, bo oryginał jest u ojca, a ten nie chce go jej dać. A tylko na podstawie świadectwa można przyjąć dziecko do szkoły.
Świadczy to o tym, że dziecko od dwóch tygodni nie uczęszcza nigdzie na lekcje.

A
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a co więcej (!) decyzją sądu, dziecko powinno mieszkać z ojcem.


@emilkos8: to ja się pytam czemu nie mieszka¯\_(ツ)_/¯ egzekwowanie prawa w tym kraju to paranoja - ja rozumiem że to dziecko i pewno jest przywiązane do matki ale sąd od tak nie oddaje dziecka jednemu z rodziców i to... ojcu.. chore..
  • Odpowiedz
@emilkos8: Ojciec też nieogar, są procedury, że dziecko odbierane jest rodzicowi i przekazywane pod opiekę temu, które ma przez sąd ustanowioną opiekę. Robi się to za pomocą kuratora ustanowionego przez sąd i policję. Nie wiem czemu ludzi nie korzystają z przysługujących im praw.
  • Odpowiedz
Sekretariat na uczelni.
Nie dość że czynny tylko w dni które mają w nazwie litere "A", są parzyste i jest 2 dni przed lub po pełni księżyca to jeszcze mnie Pani wyprosiła bo akurat coś ważnego załatwiała. Stałem pod drzwiami i słyszałem te jej ważne sprawy. Plotkowała z jakimś typkiem o wykładowcach, śmiała się z jakiś tam gwiazdeczek to wszystko wkładając do mordy kawałki sernika wielkości cegły
To jest chyba jakiś trening
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rozpoczął się u mnie w #pracbaza #szkola #sekretariat sezon na wyrabianie kart rowerowych. Po zdanym egzaminie dzieciaki dostają podpis nauczyciela na tzw. arkuszu ucznia ubiegającego się o kartę rowerową. Na tym arkuszu wymagany jest również podpis wychowawcy oraz rodzica. Jak wszystko jest już wypełnione, to arkusz jest do mnie dostarczany (zwykle przez wychowawcę) i mogę wyrobić kartę. Typowa "obiegówka".

No więc w tym roku postanowiłyśmy, że dzieci same będą załatwiać swoje "urzędowe" sprawy. Co prawda, wiąże się to z pewnymi utrudnieniami, bo każdemu dziecku oddzielnie muszę tłumaczyć, co się teraz dzieje z ich dokumentami i co będzie z nimi dalej- ale myślę, że warto.
Same wypełniają swoje dane, same zdobywają podpisy, same przynoszą gotowy dokument do sekretariatu i same potem odbierają kartę rowerową. Uznałyśmy, że są już na tyle duże (ok. 10 lat), że warto jest wdrażać je w biurokrację, z którą i tak w końcu będą musiały się zmierzyć i wzbudzać w nich poczucie dbania o swoje sprawy.

Nie spodziewałam się jednak, że dzieci podejdą do tego tak odpowiedzialnie i z taką powagą :D Grzecznie ustawiają się pod sekretariatem na przerwie, każdy wchodzi oddzielnie, z każdym zamienię kilka słów. A najbardziej patetyczny staje się moment kiedy proszę ich o złożenie podpisu- mają wtedy taką dumną minę :) No aż miło popatrzeć na to, jakie są z siebie dumne, że same sobie wychodziły i załatwiły swoje pierwsze #prawojazdy
e.....8 - Rozpoczął się u mnie w #pracbaza #szkola #sekretariat sezon na wyrabianie k...

źródło: comment_54oIjO6nEojwgcpaCwFbpxzoHco4eGte.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MEN bulwo, zepsułeś mi weekend ( ͡° ʖ̯ ͡°) #szkola #pracbaza #sekretariat #edukacja

Częścią mojej pracy jest raportowanie danych w aplikacji SIO (System Informacji Oświatowej), system powstał niedawno i jakiś miesiąc temu musiałam na nowo wklepywać dane dzieci (mamy ich w szkole ok. 600), niestety nie dało się w żaden sposób importować danych z Excela czy wcześniejszej aplikacji do gromadzenia
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#studbaza co ten #sekretariat to ja nie.

Dostalam maila o tresci "Szanowna pani ...tusiatko :p ... , sorry ale nie zdazylam wczesniej przeslac pani formularzy".

No to grzecznosciowo czy podworkowo gadamy? Bo ja juz nie wiem :3
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@simsoniak: Ech ja nie mam takich problemow. Nie mielismy nigdy obecnosci sprawdzanej. Z promotorem (moj profesor od mikroekonomii) sobie dzisiaj skypowalam, do tamtego pracownika hehe dzwonie sobie kiedy chce jak mam problem jakis i mi wszystko tlumaczy przez telefon :p Zyc nie umierac :p
  • Odpowiedz