1 899 589 - 1800 = 1 897 789

dzisiaj pływanie i ploteczki z koleżanką

2x500m (kraul; same ręce łapki małe)
2x100m same nogi (100m nogi kraulowe na brzuchu, 100m nogi delfinowe na grzbiecie)
  • 0
@zieju94 jakieś video instruktażowe lub ćwiczenia do kraula polecisz? Zatrzymałem się na jednym stylu jakim jest żaba i tu cisnę ale kraul to moje marzenie.
  • Odpowiedz
@dsctom: pytanie czy coś już umiesz i rzeźbimy styl, czy lecimy od zera?
ogólnie filmików na yooutubie jest mnóstwo, od siebie mogę polecić ten kanał
znam Pana osobiście i mogę polecić kanał - dużo merytorycznych filmików

z ćwiczeń to zacząć od podstaw :
-same ręce z ósemką
  • Odpowiedz
1 904 661 - 3011 = 1 901 650

można dzwonić po śmieciarkę (i kebaba)
miał być basen i sauna - wyszedł basen z basenem

2x500m (kraul; same ręce łapki małe)
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 37
891 862 + 153 = 892 015

Skorzystałem z wolnego przedpołudnia w sobotę i ruszyłem na od dawna planowany kierunek, czyli północ od Wrocławia. Pogoda była świetna, w sam raz na długi dystans. Do samego Milicza właściwie jechało się świetnie, noga podawała, drogi ładne. W samej Dolinie Baryczy bardzo urokliwie, ścieżka szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej biegnie przez lasy, można było podziwiać wspaniałą grę kolorów. W Miliczu szybka przerwa, odwiedziny pałacu (picrel), bułka i batony w żabce i dzida powrót.
Droga powrotna to był dramat, szczególnie na początku. Ewidentnie opadłem z sił, czuć było zmęczenie mięśni. Na domiar złego na odcinku Lasowice - Ludgierzowice (20 km) asfalt jest totalnie zniszczony, jechałem z prędkością 10-15 km/h, co bardzo obniżyło mój wynik średniej prędkości niestety. Pod koniec forma się na szczęście wyrównała i dokulałem się do Wrocka. Tym sposobem pobiłem swój rekord życiowy zarówno długości trasy jak i liczby godzin w siodle. Było super ( ͡º ͜ʖ͡º)

#rowerowyrownik #
piesnababy - 891 862 + 153 = 892 015

Skorzystałem z wolnego przedpołudnia w sobotę i...

źródło: comment_1665994342n4baOxyFQhilU3nYVMshX8.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 37
890 617 + 124 = 890 741

Ależ było dzisiaj ciepło! Poranne zachmurzenie zrobiło mnie w konia i nie wpadłem na to, że można się wbić w lżejsze ciuchy, więc co się upociłem, to moje. A skoro było i ciepło, i widno, to po co pchać się do jakichś lasów na szutry, to sobie zostawmy na zimne noce. Ech, ten brouter... Ale i tak było fajnie :) Do Wołowa trasa sympatyczna, za
DwaNiedzwiedzie - 890 617 + 124 = 890 741

Ależ było dzisiaj ciepło! Poranne zachmurz...

źródło: comment_1665956345TYkeB6bKo6Dn8J8yRjor8O.jpg

Pobierz
1 915 511 - 1600 = 1 913 911

dzisiaj delikatnie, poszedłem jak za karę xD
jak zacząłem pływać to samopoczucie się poprawiło, ale bark zaczął boleć
40min pływania, a potem godzinka na saunie

2x500m
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 38
881 135 + 59 = 881 194

Chciałem zobaczyć nowo powstające osiedle "Las Leśnica" klik znajdujące się na wygwizdowie. Zastanawiałem się, czy chciałbym mieszkać w takim miejscu: nie sądzę. Za kilka miesięcy chętnie tam wrócę i zobaczę czy jest progres :D

No i pamiętajcie, jeżeli kogoś zachęciłem do kupna to proszę się do mnie zgłosić! XD Ta prowizja mi się należy jak psu buda XD

Tak
donmateok - 881 135 + 59 = 881 194

Chciałem zobaczyć nowo powstające osiedle "Las ...

źródło: comment_1665771967SY80YTJukPrghUHP7eBpAq.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 48
878 460 + 68 = 878 528

Pierwszy udany wypad z panem @ploki_juhy_rdeswa który też jest kwadraciarzem i jego kolegą, polecam tego allegrowicza i polecam się na przyszłość :D

Trasa, tempo i temperatura mi podpasowały, tylko miejscami tyle muszek, że głowa mała :o
Z ciekawostek to plokijuhyrdeswa który jechał z przodu przegonił z drogi kilka dzików, niecodzienny był
donmateok - 878 460 + 68 = 878 528

Pierwszy udany wypad z panem @plokijuhyrdeswa k...

źródło: comment_1665692619c9ItDU0MI1IMdPXs5Fiui0.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 41
876 402 + 102 = 876 504

Już wiem, dlaczego Stevie Wonder nie jeździ na rowerze. Żaden fun, jak nic nie widać. Ciemno zrobiło się już po godzinie jazdy, przez resztę trasy podziwiałem tylko snopek światła przed kołem. Poezja. No dobra, był jeden krótki odcinek w szczerym polu, gdzie duży, pomarańczowy księżyc i mocno rozgwieżdżone niebo dały - nomen omen - nieziemskie widowisko, ale nie powiedziałbym, że te kilka minut wynagrodziły pięciogodzinną wycieczkę. Dodatkowo brouter znów uraczył mnie leśnymi gruntówkami, które za dnia pewnie byłyby świetnym urozmaiceniem do asfaltów, ale nocą... no, jakoś tak nieswojo :) Muszę w końcu przełączyć tryb na szosowy, nocne trekkingowanie kilkadziesiąt kilometrów od domu chyba jednak zbytnio mnie nie kręci.

Trasę celowo wytyczyłem w precelka, żeby zobaczyć, jak licznik poradzi sobie z nietypowym układem i wniosek jest prosty: lepiej unikać takich kombinacji. Teoretycznie nawigacja działała poprawnie, ale jak na przecięciu nitek w Pęgowie zagapiłem się i zamiast skręcić na zachód pojechałem kawałek "pod prąd" na północ, to stwierdziła, że chyba już wracam i narzuciła kierunek na dom. Cofnąłem się i skręciłem gdzie trzeba, ale dopiero po dłuższej chwili pokazała się prawidłowa kreska, bez komórki bym się pogubił. Po zrobieniu pętli i powrocie do Pęgowa chciała mnie znów skierować na zachód (co było wyjątkowo dziwne), ale po przejechaniu kawałka we właściwym kierunku podłapała temat i dalej nie było już niespodzianek. Do tej pory myślałem, że pokazywany jest najbliższy punkt do celu, czyli na skrzyżowaniach obetnie oddalającą się pętlę, ale najwyraźniej algorytm jest bardziej złożony - niemniej dobrze mieć pod ręką telefon :)

Dobrą
DwaNiedzwiedzie - 876 402 + 102 = 876 504

Już wiem, dlaczego Stevie Wonder nie jeź...

źródło: comment_166566058373srK4XUm4iZSRzsEhvXEw.jpg

Pobierz
@DwaNiedzwiedzie: Ten algorytm nie jest złożony tylko dupowaty i niestety u mnie też podobnie się dzieje. Nawet to zgłosiłem, bo podczas nawigacji robi się śmiech na sali. Nawet podstawowa nawigacja powinna ogarniać i wymuszać jazdę do nastepnego punktu a nie robic z 100km do celu np. 1km do celu, bo akurat zaczyna się z tej samej ulicy co kończy. Na komórce z dowolną aplikacją nigdy nie miałem takich problemów.

Najlepsza
  • Odpowiedz
@donmateok: No niby tak, ale z drugiej strony jaką regułę zastosować do nieprzewidzianych objazdów? W sensie co jeśli jakiś odcinek będzie np. nieprzejezdny i będziesz chciał go ominąć? W Twoim wariancie oznacza to koniec zabawy :) Rozwiązaniem pewnie byłaby opcja pominięcia punktu, tyle że tych jest naście/dziesiąt na kilometr, sprawa troszkę się komplikuje w tak prostym urządzeniu. Imho w obecnej formie jest to ok, tym bardziej, że na krzyżówkach -
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 36
869 186 + 106 = 869 292

Gdzieś tu niedawno mignął mi nagłówek, że w tym roku babiego lata nie będzie ze względu na niskie temperatury. Akurat. Wczoraj na trasie wyglądałem jak Jańcio Wodnik tuż po próbie cofnięcia czasu. Przez te cholerne pajęczyny średnia spadła mi chyba o 5 kmph :) Druga ciekawostka to różnica temperatur w słońcu i w cieniu. Ogólnie pogoda dopisała i na otwartych terenach było całkiem przyjemnie, ale wystarczyło wjechać w zacieniony obszar, żeby momentalnie dało się odczuć, że to już jesień. Pewnie termometr by tego nie potwierdził, ale miałem wrażenie, jakby było przynajmniej z pięć stopni chłodniej.

Sama trasa była bardzo sympatyczna, choć raczej do pokręcenia w towarzystwie, niż solowego zwiedzania. Widokami nie urzekała, wylot przez Skałkę prosty i dość monotonny, ale za to ruch niewielki i (poza początkowym odcinkiem) całkiem przyzwoite asfalty. Nawrót przez Ujazd trafił mi się po gruntówkach, a na polach oczywiście zdwojona porcja pajęczych wydzielin, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek tyle tego widział. Od Kątów zrobiło się bardzo ruchliwie, chyba weekendowicze zjeżdżali do miasta. Droga przez Pietrzykowice jest jeszcze w remoncie i jezdnia wystaje dobrych 10 cm nad pobocze, co przy zwiększonym ruchu daje pewien dyskomfort, ale obyło się bez niespodzianek.

PS:
DwaNiedzwiedzie - 869 186 + 106 = 869 292

Gdzieś tu niedawno mignął mi nagłówek, ż...

źródło: comment_1665398275sW8h02EBTAuf9gOjSAM0cF.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 43
868 144 + 71 + 75 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 16 + 16 = 868 512

Dawno nie wrzucałem, to teraz skumulowane pracodomy+sklep z 2 tygodni i 2 dłuższe jazdy. Pogoda w weekend dopisała, to można było pojeździć. Nawet parę dodatkowych kwadratów wpadło.

Total explorer tiles: 461 (+21)
Max cluster size: 243(+7)
dejno2_zlote - 868 144 + 71 + 75 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + 10 + ...

źródło: comment_16653851444jKPXR2rXuKelR7a4THIDm.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 41
867 977 + 108 = 868 085

Chciałem zobaczyć dworek/pałacyk (Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów) w Bagnie. Oczywiście było to tylko przy okazji zbierania kwadratów, bo priorytety ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie starczyło mi dzisiaj czasu na luźny spacerek po parku, kiedyś chętnie wrócę.

Trasa po 21 kwadratów. Zdobyłem 20, bo w jednym miejscu miała być ścieżka polna (opencyclemap+satelita), ale niestety był rów a za rowem "zasione".
Na +-80km tak jak chwilę temu podczas wycieczki krótka przerwa na zaciąganie się rzepakiem :) (droga między "Białków" - "Księgnice", będzie
donmateok - 867 977 + 108 = 868 085

Chciałem zobaczyć dworek/pałacyk (Wyższe Seminar...

źródło: comment_1665349361t6pMM1uhb1b8vFtUBmaJqV.jpg

Pobierz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 30
857 254 + 63 = 857 317

Wydostanie się z centrum Wrocławia nawet rowerem w piątek po południu to wyzwanie, ludzie na DDRach często nie wiedzą jak się zachować a kierowcy sami sobie utrudniają życie dziwnymi manewrami i pchaniem się na chama.
Tak więc standardowo, w mieście dżungla, za miastem pomijając ogromną ilość muszek można się zrelaksować :)
Dzisiaj testowałem czy lepiej opłaca się jechać w stronę Jagodna przez Ślężną + Weigla czy Armi Krajowej + Borowską. W sumie wychodzi na jedno.
Sama pętla w stronę Kotowic to popularny kierunek szosowców, sam asfalt, trochę nudno, ale za to jw. chill.
donmateok - 857 254 + 63 = 857 317

Wydostanie się z centrum Wrocławia nawet rowerem ...

źródło: comment_1665173888OW7jwoq2oMUIZsgvbmLH6h.jpg

Pobierz
Wydostanie się z centrum Wrocławia nawet rowerem w piątek po południu to wyzwanie, ludzie na DDRach często nie wiedzą jak się zachować a kierowcy sami sobie utrudniają życie dziwnymi manewrami i pchaniem się na chama.


@donmateok: To samo w Wawie, ja staram się wtedy wyjechać z miasta kolejką, chociaż tam też tłumy ale mniej stresujących akcji.
  • Odpowiedz
Z drugiej strony Solpol już kompletnie rozebrany, 10/10 :D


@donmateok: Cholera, przechodziłem tamtędy w ubiegłym tygodniu dwa razy, nawet chwilę stałem przy krasnalu i dopiero teraz sobie uświadomiłem, że... budynku tam nie było :D
  • Odpowiedz