365 222 + 100 = 365 322

Miało wyjść koło 80, ale jakimś cudem źle skręciłem w Św. Katarzynie i zamiast wyjechać na Żernikach wylądowałem w Żórawinie. Na chyba najbardziej zjeżdżonej przeze mnie trasie :) Niestety dziś przy przeglądzie sprzętu, kiedy chciałem poprawić mocowanie tylnego koła, okazało się, że pękła mi tylna ośka... A miałem ostatnio wrażenie, że przy niższych przełożeniach i większym nacisku pod górkę opona ociera o ramę, ale rzuty
DwaNiedzwiedzie - 365 222 + 100 = 365 322

Miało wyjść koło 80, ale jakimś cudem źle ...

źródło: mapka

Pobierz
  • Odpowiedz
347 769 + 141 = 347 910

Jeszcze jeden wypad z chwilą relaksu nad Jeziorem Mietkowskim. I to uczucie, kiedy oszukałeś przeznaczenie, objechałeś deszczową chmurę od zaplecza i wracałeś już za nią, obserwując przed sobą oddalające się słupy deszczu z bezpiecznej odległości :) Jedynie przed samym miastem odrobinkę mnie pokropiło, ale sądząc po stanie asfaltu tym razem koordynacja czasoprzestrzenna była w punkt :)

#rowerowyrownik #rower #gravel
DwaNiedzwiedzie - 347 769 + 141 = 347 910

Jeszcze jeden wypad z chwilą relaksu nad J...

źródło: mapka

Pobierz
  • Odpowiedz
331 852 + 115 = 331 967

Kolejne sympatyczne gravelowanko, choć w kilku miejscach musiałem zmienić plany i odpuścić bardziej chaszczowate odcinki. To latające dziadostwo zjadłoby mnie żywcem. Leśne, szutrowe drogi jeszcze są ok, ale jak tylko pojawi się trochę zarośli i nie daj borze kałuża, to od razu nadlatuje kilka sztuk bombowców i nie odpuszcza, dopóki jedziesz w cieniu. Masakra. W duchu dziękowałem Pompkowej Wróżce, że kapcia złapałem już w terenie
DwaNiedzwiedzie - 331 852 + 115 = 331 967

Kolejne sympatyczne gravelowanko, choć w k...

źródło: mapka

Pobierz
@Normalny_czyli_dla_wi3lu_inny: jednego dnia trafiłem w lesie na ścianę komarów, w ruchu nie były groźne, ale odlać się nie dało. Dzisiaj były głównie muchy końskie i one sa na tyle wredne że dosiadają człowieka w ruchu. Nawet jeśli nie uda im się siąść to obijaja się o twarz, a są dość twarde xD pierwszy raz spotkałem się z taką ilością much końskich
  • Odpowiedz
327 631 + 113 = 327 744

Bardzo sympatyczne garvelowanie wyszło, dużo polnych dróg i leśnych przecinek w dobrym wydaniu. Chyba nadciągają już te temperatury, że trzeba się po lasach chować :) Szkoda tylko, że Jelcz słabo wypada w połączeniach między wioskami, 2-3 wypady i praktycznie wszystkie drogi zaliczone. Może bezdrożami będzie ciut bogaciej.

Btw właśnie stuknęło 3kkm w tym roku - bywało lepiej, ale, zawsze coś :)

#
DwaNiedzwiedzie - 327 631 + 113 = 327 744

Bardzo sympatyczne garvelowanie wyszło, du...

źródło: mapka

Pobierz
@Radysh: Podstawowa zasada, to się nie zatrzymywać :) Ale też ubiłem wczoraj dwie końskie muchy na gorącym uczynku, a na kostce mam jakieś paprzące się pogryzienia wielkości pięciozłotówki (meszki, czy inne cholerstwo). Cóż, uroki lata :)
  • Odpowiedz
319 918 + 132 = 320 050

Za pisu tak nie wiało... Ja Wam mówię, to Tusk specjalnie wywołuje wiatry, żeby uzasadnić zakup niemieckich wiatraków! Choć tym razem przynajmniej nie było wiatru 360° i jazda na wschód była ze wspomaganiem. Sam Mietków jest zdecydowanie wart odwiedzenia, jest gdzie pojeździć, a i widoczki są super.

#rowerowyrownik #rower #gravel #rowerowywroclaw #ruszwroclaw #100km
DwaNiedzwiedzie - 319 918 + 132 = 320 050

Za pisu tak nie wiało... Ja Wam mówię, to ...

źródło: mapka

Pobierz
  • Odpowiedz
309 088 + 83 = 309 171

Jak się nie ma planu, to się jedzie Kobierzyce :)
Btw zauważyłem drastyczny spadek wydolności mojego iGS520. Zakupiłem go prawie dwa lata temu, przejechał ze mną ponad 11 kkm i jak na moje potrzeby to idealny sprzęt. O ile dobrze pamiętam na początku na jednym ładowaniu wytrzymywał około 450 km (i to chyba częściowo z podświetlaniem), teraz wysiada przy ~230 km (bez światełka). Niby na trasę zawsze wystarczy, ale tak nie lubię czuwać z ładowarką... Przykrość :(

#rowerowyrownik #rower #gravel #rowerowywroclaw #ruszwroclaw
DwaNiedzwiedzie - 309 088 + 83 = 309 171

Jak się nie ma planu, to się jedzie Kobierz...

źródło: mapka

Pobierz
spadek wydolności mojego iGS520


@DwaNiedzwiedzie: związane to jest tylko z czasem życia na baterii czy zaczął też mulić, przycinać? Do Garmina łatwo znaleźć nową baterie, a do tych chińskich licznikow moze być trudniej
  • Odpowiedz
300 192 + 73 + 131 = 300 396

Muszę przyznać, że tęskniłem za południem :) Siedemdziesiątka to szybki wypadzik przed pracą, a setka minęła pod znakiem "o cholera, to tu!" - co chwila wyjeżdżałem w miejscu, w którym się zupełnie nie spodziewałem, że jestem. A na deser powrót wałami, w obie strony są miodne :)

#rowerowyrownik #rower #gravel #rowerowywroclaw #ruszwroclaw #
DwaNiedzwiedzie - 300 192 + 73 + 131 = 300 396

Muszę przyznać, że tęskniłem za połud...

źródło: mapka

Pobierz
  • Odpowiedz
280 044 + 100 = 280 144

No i nadejszła w końcu wiekopomna chwila zaliczenia oszczędzanej dotąd Oławy - i wciąż jestem zdania, że to najpiękniejsza rekreacyjna trasa w najbliższej okolicy Wrocka. Wprawdzie nie za bardzo da się ją zmodyfikować (co - z racji leniwego planu na wyjazd - próbowałem uskutecznić), ale po dziesiątkach przejazdów wciąż mi się nie znudziła. Ostatni odcinek za Siedlcami niestety pozostaje z dedykacją dla fanów lekkiego chaszczingu,
DwaNiedzwiedzie - 280 044 + 100 = 280 144

No i nadejszła w końcu wiekopomna chwila z...

źródło: mapka

Pobierz
planujesz trasy na jakieś apce? Czy wsiadasz i jedziesz ?


@Wesloybanan: Ta akurat wyjątkowo była spontaniczna. Standardowo łączę wszystkie trasy z bieżącego roku na stronie gpx.studio, a następnie zaczytuję tego miksa do brouter.de i tam planuję nową tak, żeby powtarzać jak najmniej już przejechanych odcinków. Ot, takie hobby :)

aż stówka wyszła do Oławy?


@Wychwalany: Kto bogatemu zabroni, krajoznawczo jechałem :) W te i z powrotem to faktycznie
  • Odpowiedz
238 337 + 78 = 238 415

Miała być kolejna grubsza setka do kolekcji, ale się okazało, że wyjazd z niedoleczonym przeziębieniem nie jest najlepszym pomysłem, a zawalony nos trochę bardziej utrudnia oddychanie w siodle niż w fotelu :) Na dodatek wiater znów dał do wiwatu, przez co już wyjeżdżając z Wrocławia stwierdziłem, że trasę mocno skracam. Początkowo miałem dociągnąć do 20 i wrócić, ale wpadłem na pomysł, że zjadę ze śladu i pozwiedzam trochę bocznych ścieżek, na które nigdy nie ma czasu. Ostatecznie przypadkiem wróciłem na szlak i jeszcze kawałek, jeszcze jeden zakręt, i sumarycznie wyszło znośnie :)

PS: Tryb trekkingowy w brouterze wciąż na niektórych odcinkach powinien wyświetlać ikonkę maczety, bynajmniej nie przez wzmożoną aktywność krakowskich kibiców :)
PS2: W koszuli w kratę najwyraźniej jest się nieodmachiwalnym :D
DwaNiedzwiedzie - 238 337 + 78 = 238 415

Miała być kolejna grubsza setka do kolekcji...

źródło: mapka

Pobierz
To jest jakiś podziemny krąg machania? Jeszcze się nie spotkałem xd


@foneswein: Może jeździsz w koszuli w kratę :)

jak zrobić taką fajną mapke ze swoimi trasami?:)


@buszmen007: Najpierw trzeba trochę pojeździć ;), a później wchodzisz na stronę gpx.studio i przeciągasz na nią pliki gpx.
  • Odpowiedz
223 412 + 135 + 130 = 223 677

Przy planowaniu kółeczka wokół Oleśnicy wyjątkowo wziąłem pod uwagę prognozy odnośnie wiatru - i to był bardzo dobry pomysł, bo wiało dość solidnie. Pierwsza połowa pod prąd, ale kopytka po obfitym śniadaniu miały zapas mocy i jechało się całkiem znośnie. Trochę rozczarowała zmiana kierunku na szczycie pętli, bo jednak nie zaczęło cudownie pchać w plecy, tylko dmuchało z każdej możliwej strony. No ale z wiatrem to każdy szczur potrafi :) Sama trasa to jednak nic specjalnego, jak to na ten kierunek przystało - trochę pagórków, masa dziur i tyle :)

Dla odmiany pętla wokół Ślęży to najbardziej udany szlak od bardzo długiego czasu, nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłem tak zadowolony z przebytych kilometrów. Prawie całość w asfaltach premium (choć dwa odcinki w kostce musiały się trafić), uroczo wijących się po okolicznych wioskach i te widoczki na pasma górskie za Ślężą - cudowny klimat! W dodatku nogi najwyraźniej weszły już na dobre w tryb 100+, bo nie dość, że spokojnie łyknęły ten dość pofałdowany dystans, to jeszcze udało mi się wykręcić średnią 24 km/h, podwójna radocha :) Chyba czas wrócić na południowy kierunek, bo trochę oszczędzałem go na wyprawy z rowerowymi neofitami, których już kilku od jakiegoś czasu "ma się ze mną wybrać", ale najwyraźniej na gadaniu się skończy. Wały do Oławy wciąż w tym roku nierozdziewiczone :)

#
DwaNiedzwiedzie - 223 412 + 135 + 130 = 223 677

Przy planowaniu kółeczka wokół Oleśn...

źródło: mapka

Pobierz
  • Odpowiedz
200 449 + 133 = 200 582

Niemalże od pierwszych obrotów korbą czułem, że to będzie wspaniały dzień. Pogoda idealna, kopyto wyjątkowo dopisywało, morda sama cieszyła się do asfaltu. Licznik podejrzanie ochoczo kręcił się koło 30 kmph, aż zacząłem się zastanawiać, gdzie jest haczyk. Kilometry uciekały szybciej niż zapas mocy, więc na szczycie pierwotnej pętelki postanowiłem dołożyć jeszcze naście i pocisnąć kawałek poza plan. Prawda oczywiście wyszła na jaw tuż po nawrocie
DwaNiedzwiedzie - 200 449 + 133 = 200 582

Niemalże od pierwszych obrotów korbą czułe...

źródło: mapka

Pobierz