Nie umiem wychować sobie rodziców :/ Mieszkam już ponad 2 lata sam, mam 25 lat dorosły chłop, a oni czasami zachowują się jak bym miał 13 lat chociaż nie daje im do tego powodu.

Moi starzy lubią się nakręcać że coś złego się stało. W niedziele pojechali do dojczlandu do znajomych na tydzień. Wczoraj byłem i nich na chacie zjeść obiad żeby się nie marnował i zostawiłem koma tam.

Od godziny 21
Moi rodzice z roku na rok robią się coraz dziwniejsi. Zwłaszcza ojciec.

Ostatnio matka namiętnie ogląda na nowym tv tvnowskie seriale z VODa, wciągnęła też jego.

Wciągnęła tak bardzo, że postanowił on nadrobić zaległości i obejrzeć odcinki których jeszcze nie oglądał.

I siedzi dzisiaj, a nie kontaktuje przy tym motzno.

Jak motzno spytacie?

Otóż wróciłam do domu - otworzył mi drzwi. Przywitał się i pognał przed telewizor. Pokrzątałam się po kuchni odgrzewając
Z nikim nie gadam o takich rzeczach to tu się zapytam ludziom w internecie. Jak się traktują Wasi rodzice? Moi mają po 50 lat i szczerze mówiąc już czasem mam dość tego. Po prostu szkoda mi taty. Ja rozumiem, że ludzie się kłócą, sam mam dziewczynę i się kłócimy czasem. Ale gydyby codziennie dogryzała mi i docinała na różne sposoby to nie zniósłbym tego. Moja mama ciągle taty czepia się o wszystko,