Jak można uczyć dzieci bycia samolubem i egoistą od najmłodszych lat? Byłam na spotkaniu ze znajomymi. Znajomi mają dwójkę dzieci w wieku 5 i 8 lat. Ogólnie na tym spotkaniu było czworo dzieci, w tym mój dwuletni synek. Znajoma dała swoim dzieciakom paczuszkę cukierków. Kiedy jej dzieci podeszły do pozostałej dwójki, zawołała je i powiedziała, żeby nie dawały reszcie, bo ona to dała tylko dla nich. Już nie chodzi o same cukierki.
@JedynyTakiNick: Pamiętam taką sytuację jak pracowałem jako dostawca pizzy. Podjechałem pod jedną posesję na której bawiła się 4 dzieci na trampolinie, wszystkie zaczęły wrzeszczeć z radości pizza! pizza! Wyszła mama i powiedziała dwójce z nich żeby poszły do domu bo teraz (tu imiona jej dzieci) będą miały obiad i jak już wzięła ode mnie pizze i zapłaciła to wyprosiła tą dwójkę nieswoich dzieci za furtkę, a one nie poszły do domu
#rodzice #rodzina #fajniejest

Zbliżała się godzina wyjścia z psem. Nagle wpada ojciec i go bierze na spacer, żebym ja mógł delektować się piwem oglądając wykop. Jak wrócił, spytał się czy czegoś nie potrzebuję. Owszem potrzebuję:

1. Piwa

2. Fajek

3. Gastro

"Dobra spoko synek, pojadę pierw do biedronki i kupię browca bo promocja jest, później zajadę do chińczyka i wezmę coś do jedzenia, a jak już będe u ciebie na osiedlu to
@rakkenroll: Może ma to jakiś związek z listonoszem? A może jesteś trollem i zwyczajnie nie zauważasz tego tej samej cechy u rodziców? Jeden przykład niczego nie dowodzi;)
@vervurax: mama mojego kolegi powiedziała mi, że jej ojciec jechał na motocyklu i TIR wyjechał mu na czołówkę i zginął. I dla tego nie znosi motocykli. Ciekawe czy jakby jechał samochodem to czy by przeżył (pewnie nie) i czy też byłaby tak bardzo przeciwko samochodom. Jakbyśmy tak eliminowali wszystkie rzeczy bo ktoś gdzieś zginął, to byśmy z domu nie wychodzili. A jak ktoś by się spalił w domu to co wtedy?
@schikaka: Tato jest na emeryturze od wielu wielu lat (z jakies 20 hehehe) , ale nie jest stary, tylko byl zawodowym zolnierzem, a oni mogli isc wczesniej :) A pracuje sobie czasem na nocki na parkingu strozuje. W sumie wszyscy u niego w pracy to emeryci. szef chyba ZUSu nie chce placic ;)