Jeszcze jedno z ostatniej sesji. Zaraz wpadną jakieś zdjęcia z wrzosowiska, tylko obrobić muszę. Przy okazji #chwalesie - w końcu odpaliłam nową stronę pod foto (saranowakphotography.com), może coś się rozbuja, ale prędzej na wiosnę, bo powoli zaczyna się pora deszczowa. Strona jeszcze nie w 100% skończona, ale pokazać ludziom można ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#fotoaenkill - tag do obserwowania
@saranowakpl - Instagram
Aenkill - Jeszcze jedno z ostatniej sesji. Zaraz wpadną jakieś zdjęcia z wrzosowiska,...

źródło: comment_1629569992MObR9sWjJmYkKce3Gzjjxk.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki pomóżcie uspokoić #rozowypasek bo mamy 3 miesięcznego szczeniaka nieszczepionego jeszcze na wściekliznę (leczymy uszy weterynarz kazał się wstrzymać). Podwórkowy szczeniak trzymany w kojcu i wyprowadzany codziennie na smyczy na spacer. Wygłupiał się z nami i pokąsał po rękach lekko. Zauważyliśmy krew. Kawał sku*wysyna. Nie wiem co robić. #pies #zwierzeta #zwierzaczki #piesel #kiciochpyta #psy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Żeby kogoś zarazić musiałby sam być chory na wściekliznę. Młody szczeniak przebywający w domu ma na to małą szansę.
Ale czy w ostatnim czasie pogryzł się z jakimś psem, bawił się z lisami lub borsukami lub upolował jakiegoś nietoperza lub wiewiórkę.
Nie? No to nie ma się co bać wścieklizny, już bardziej jakiegoś innego zakażenia.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Dziś nad ranem straciłem swojego psiego przyjaciela. Był ze mną przez 14 lat i 8 miesięcy. Krwotok wewnętrzny przez dziwną gulę nad łapą. Ten rok był już wystarczająco ciężki dla niego. Najpierw zapalenie trzustki (po 3 dniach na szczęście znowu zdrów jak ryba), a następnie 2 miesiące temu udar. Widok jak ostatni raz patrzy w dal i uchodzi z niego życie jakby ktoś przełączył przycisk zapadnie mi na zawsze
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Aktualizacja MORUSKI
Pierwszy wpis: TUTAJ

Moruski dostały imiona, zostały wykąpane i są gotowe do adopcji. Wciąż do wyłapania pozostają starsze psy, w tym jeden bez łapy, który nie da się złapać...

Każdy z Morusków będzie sięgał do kolana. Jak ktoś ze śląska czy opolszczyzny chciałby któregoś adoptować, to zapraszam ʕ
cytmirka - Aktualizacja MORUSKI
Pierwszy wpis: TUTAJ

Moruski dostały imiona, zost...

źródło: comment_1629447966OWAm5GIwGWsLeFNjPcnq2R.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hejo Mirko,
Od wczoraj jest u mnie psina z tego wpisu.
Wiedziałam, że jest wylękniona, wzięłam ją z domu tymczasowego po dwóch wizytach przedadopcyjnych gdzie starałam się, żeby się oswoiła.
Finalnie przez cały wieczór siedziała na kocyku i tylko dwa razy wstała. O spacerze nie było mowy, nie chcę jej podnosić na siłę.
W nocy wskoczyła do mnie na łóżko, uznałam to za dobry znak ale znowu nie chce wyjść się załatwić :c
Z ręki jeść
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nutellowa: jedzenie z ręki człowieka to spora presja. I taki wylękniony pies w pierwszej dobie w nowym domu raczej nie będzie tym specjalnie zainteresowany. Wrzucanie smaków do miski i oddalenie się od niej będzie lepszym wyjściem. Tak samo zbyt ekspresyjne chwalenie może gasić psa.

Ja bym na początku zwyczajnie dała parę dni (ale dosłownie parę... maks 3) na ogarnięcie zmiany domu i nic nie wymagała. Jakbym zobaczyła, że pies ma
  • Odpowiedz
@Nutellowa: no musi się załatwić - jak jest nauczona czystości, to w domu nic nie zrobi, więc możesz spróbować ją wynieśc dwa razy dziennie (o stałych porach). Ewentualnie doczepić linkę, otworzyć drzwi i sprawdzić czy sama nie wyjdzie, jak zobaczy wyjście.

I dokładnie, jak @mikaliq pisze - interakcje z nią ogranicz do minimum. Żadnego głaskania, dotykania, karmienia z ręki, chwalenia za jedzenie etc. Możesz sobie siadać w pewnej odległości
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PiersiowkaPelnaZiol: Mam 5letniego sfinksa w domu,tolerują się :) Miłości jeszcze nie ma ale to wynika z tego że szczeniak ma jeszcze niepoukładane w głowie. W ciągu dnia wychodzę z nia na jeden dłuższy godzinny spacer i 2 krótkie 30min spacery. Zależnie jaki tryb życia prowadzisz to pies się do Ciebie dostosuje. Myślę że jakby wychodziła raz na długi spacer to też by nie narzekała.
  • Odpowiedz
@dziecielinapala: kupiłam dwie takie w listopadzie, bo zazwyczaj piłeczkowy czas przypada na godzinę 18 i niestety jesienią i zimą piesu nie widział, gdzie piłka leci xD jedna z noch jest do tej pory, już nie świeci, jest przegryziona, ale na tyle godzi memłania to sie jeszcze piłka nie rozpadła. Dodam, że zabawka męczona jest przez 40 kg psa. Polecam, kupię następna, bo tak jak wspomniałam, druga niestety wpadła gdzieś do
drzewnyzwierz - @dziecielinapala: kupiłam dwie takie w listopadzie, bo zazwyczaj piłe...

źródło: comment_1629401136GMuSewKG7PWe6DqhQ7bkDh.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz