@Arrowhead: znałem osobę, którą uważałem za przyjaciela, ale potem, okazało się, jak bardzo się myliłem. Nie była to osoba z internetów. W necie mam wyłącznie znajomych.
  • Odpowiedz
#stan #sen #istota #towarzystwo #przyjaciel Nie lubimy spać samotnie. Dlaczego?

"Dziewczęcym udkiem bronię się przed smutkiem" - mawiał mistrz satyry Jan Izydor Sztaudynger. "A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki" - dorzucał czasem. I rób to zwykle pośród nocy, aby na jutro nabrać świeżej mocy – można by dodać.

Sen – według medyków – jest stanem czynnościowym ośrodkowego układu nerwowego. Pojawia się cyklicznie i przemija w rytmie dobowym. Podczas snu znika nasza
stanislaw-cybruch - #stan #sen #istota #towarzystwo #przyjaciel Nie lubimy spać samot...

źródło: comment_wVu3VLunrqfOCCPq3rQ97VWh2hx2n348.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Gacrux: heh, tak jak matka czuje, że jej dziecko Nobla nie zdobędzie... tak, ja po 9 latach i milionach godzin spedzonych na zabawie, treningach i podrozach z tym psem (11 krajów Europejskich) wiem, że border collie, to to nie jest :P co nie zmienia faktu, ze kocham go nad życie!
  • Odpowiedz
Dzwonię do #przyjaciel, że do niego jadę, co oznacza max 25 minut drogi. Jestem na miejscu, otwieram drzwi kluczem, bo mam ( ͡° ͜ʖ ͡°) standardowo się zakradam a tam ciemno, menda zapomniał że jadę (ʘʘ) i już był w drodze do sypialni...
Mam przyjaciela. Znamy się 16 lat. Dał bym sobie ręce obie obciąć za niego. Przejechaliśmy ponad 11 tysięcy kilometrów razem na motocyklach. Setki koncertów, dziesiątki zlotów. Kobiety, dziewczyny, żony... Przeżyliśmy wszystko. Łącznie z rocznym testem naszej znajomości.

I co? Dalej jeździmy, #!$%@?,bijemy kiedy trzeba i pieprzymy kiedy chcemy.

Co wam chcę powiedzieć.

Prawdziwego przyjaciela zdobywa się latami.

Ale jak już go zdobędziesz. To, do końca.

Każdemu z was życzę takiego przyjaciela.

#
@wysuszony: @Kaplanka: Dla mnie to też bez sensu. I tak wiadomo, że większość ludzi zakopuje. Ja chowałam swojego w biały dzień. Póki co nie mam z tego tytułu problemów. Zresztą nie wyobrażam sobie żeby zwierze, które kochałam miało gdzieś się walać na wysypisku albo czekać u weta w chłodni na swoją kolej. :I
  • Odpowiedz