Ej mirasy wczoraj późnym wieczorem u mnie na osiedlu odwaliła się mała inba. Jakiś ziomek wyprowadzał się od Nas z klatki i wraz z bratem wynosili wszystkie graty z chaty, a żeby było bliżej to postawili auto pod klatką. Generalnie nie ma problemu z wyjazdem, bo są dwa, więc nikomu nie przeszkadzali. Nagle nadjeżdża on - #januszalfa, swoim 20 letnim Mercedesem klasy E, trąbiąc i wyzywając chłopaków. Oczywiście ja, jak na
Peerelowski nietoperz

czyli

WSK W65.S65.N65 Gacek

Kilkukrotnie we wpisach wspominałem o jednym z problemów powojennej Polski, jakim był deficyt samochodów, zarówno tych dostawczych, jak i osobowych. Te braki, wiążące się między innymi z ograniczonymi surowcami czy ustrojem komunistycznym z gospodarką centralnie planowaną, próbowano ograniczać na różne sposoby – wdrażano licencje na GAZy 51 i M-20 Pobiedy od „bratniego” Związku Radzieckiego, produkowano rodzime Stary 20, dwusuwowe „samochody przejściowe” te jest Syrenę czy
Pobierz
źródło: comment_1630173476v2tYq2CYG0ElsT4T5zSUHz.jpg
Nie wiem co kurna zrobić. A ostatnio morale leży.

Sytuacja specyficzna. W skrócie:
- byłem adoptowany,
- mamuśka zmarła blisko rok temu,
- zamieszkaliśmy z różową u mojego ojca.

Kilka istotnych faktów:
- ojciec emeryt 72 lata, rodziny praktycznie brak,
- różowa zaczęła fuche w korpo od lipca,
- ja od października zaczynam doktorat.

No i teraz do sedna. Chałupa przepisana na mnie. Pół bliźniaka znaczy się w sumie. Budynek ma jakieś