Dziś się huop poirytował po wyjściu z kołchozu... Zapytacie dlaczego? A dla tego, że pod kołchozem czekały na koleżankę jej bombelki. I z autentyczną radością witały memełe.
Raz, że huop nigdy nie doświadczył tej rodzicielskiej miłości od swoich starych, żeby faktycznie cieszyć się z ich obecności.
Dwa, jako brzydki karakan szans na samicę brak.
Trzy, jako wycofany spierdon i tak nigdy nie doczeka się własnych potomków i jedyne co może, to obserwować cudze szczęście
Raz, że huop nigdy nie doświadczył tej rodzicielskiej miłości od swoich starych, żeby faktycznie cieszyć się z ich obecności.
Dwa, jako brzydki karakan szans na samicę brak.
Trzy, jako wycofany spierdon i tak nigdy nie doczeka się własnych potomków i jedyne co może, to obserwować cudze szczęście





















Najśmieszniejsze są osoby typu "kowal losu" a jak się szczegółów takiego dopytasz to rodzice często na start takiej osobie dały takie rzeczy na które większość