Wieczór, samotna jazda i wspominanie wszystkich tych momentów, które były chyba tylko złudzeniami...

"Są młode dziewczyny
jedno w mojej głowie: kocham cię.
Ja i moi przyjaciele idziemy na piwo
jedno w mojej głowie: kocham cię.
Haruspik - Wieczór, samotna jazda i wspominanie wszystkich tych momentów, które były ...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
#rozowepaski oraz #niebieskiepaski powiedzcie szczerze. Jak postrzegacie wykonanie pierwszego kroku przez dziewczynę? Nie mówię tu o klejeniu się do największego playboya w pokoju ani żadne namolne podrywy. Chodzi mi o subtelne podrzucenie jakiegoś pretekstu do rozmowy przez messengera i/lub spotkania sam na sam.

Jest jeden chłopak, kolega moich znajomych. Widujemy się bardzo sporadycznie, jedynie na imprezach. Jednak za każdym razem super nam się rozmawia, ewidentnie nadajemy na tych samych falach. Dowiedziałam się o nim wystarczająco, żeby zauważyć kilka bardzo istotnych dla mnie cech osobowości. Od razu zaznaczę, że absolutnie nie dochodzi do niczego więcej niż rozmowa i dyskretne uśmiechy z obu stron - żadnych podtekstów, bliższego kontaktu fizycznego itp.

Niestety poza tymi okazjonalnymi spotkaniami nie mamy ze sobą styczności. Za każdym razem gdy się widzimy, mam ochotę poznać go trochę bardziej, ale nie wiem jak. Myślałam, żeby napisać z prośbą o pomoc z jakąś pierdołą z dziedziny, którą studiuje. Obawiam się natomiast, że on totalnie nie jest zainteresowany bliższą znajomością. Próbowałam wybadać teren z najlepszym wspólnym kolegą, który powiedział mi tylko, że na 99% nikogo obecnie nie ma i że może to po prostu nieśmiałość. Chłopak w towarzystwie na żywo wydaje się być pewny siebie, ale może faktycznie nie jest przekonany czy coś może z tego być, tym bardziej że kiedy się poznaliśmy prawie rok temu miałam jeszcze chłopaka (długi i ciężki temat). Obawiam się, że jest po prostu bardzo miły, ja wyjdę na desperatkę, a kontakt między nami mocno się pogorszy przez tą niezręczną sytuację. Czy jakaś Mirabelka była w podobnej sytuacji i może opowiedzieć jak to się skończyło?
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: napisz wprost czy nie chciałby się spotkać, normalnie, kulturalnie, nie nachalnie. Faceci lubią mieć jasny obraz sytuacji i wiedzieć co i jak, niż snuć domysły.
Ja tam lubię szczerość i myślę, że każdy szanujący się chłop doceni to, że jesteś otwarta, a nie żadne podchody.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze myślałam, że to super pomysł, bo faceci przecież rzadko tego doświadczają, więc docenią to, że wychodzę z inicjatywą, no ale doświadczenie i moje, i innych kobiet pokazuje, że nie zawsze tak jest. Często widzę komentarze mężczyzn, że to fajne i w ogóle, ale widziałam też wypowiedzi, że uważają takie kobiety za desperatki, że coś z nimi nie tak, wolą sami wyrywać itp. Może nawet ci, którzy uważają, że
  • Odpowiedz
jeśli dziewczyna na początku relacji już dała jasno do zrozumienia, że nie lubi seksu oralnego (traktuje to jako grę wstępną, ale nie musi tego być), ale ma małe doświadczenie (1 partner tylko) .
Co myslicie, że jednak z czasem zmieni spojrzenie na to jeśli będę ją odpowiednio w to wprowadzać czy to tego typu rzeczy są "niezmienialne" u ludzi?
#seks #zwiazki #milosc

Co uważasz?

  • skoro nie lubi, to nie polubi nigdy 38.9% (37)
  • może jej się zmienić w przyszłości 61.1% (58)

Oddanych głosów: 95

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Xolan: U kobiet baaardzo wiele zależy od partnera i jej postrzegania relacji itd. Z poprzednim mogła z jakiegoś powodu nie lubić, a z następnym może polubić. Albo jej się nie zmieni. I nie ma tu znaczenia wielkość penisa.

Kiedyś moja partnerka mi tłumaczyła, że samej czynności raczej nie lubi, a w najlepszym razie jest jej obojętna, ale pod wpływem uczyć do partnera i sytuacji potrafi sama inicjować i robić to
  • Odpowiedz
@Xolan: oczekiwanie od partnerki tego na co jasno powiedziała że nie ma ochoty tworzy frustrację dla jednej a czasem i obu stron.

Poświęcisz ze swoją partnerką na seks znikomy ułamek waszego życia. Nie wiem czy jakiś jeden typ zabaw to taki sensowny powód do zmartwienia. Może być wspaniałą dziewczyną i fajną kandydatką na trwały związek. Nie robi loda? Cóż, nie robi pewnie wielu rzeczy w seksie i ty też wielu
  • Odpowiedz
Czlowiek wstaje w nowy rok i widzi gownoburze o opaski #lgbt jakichs muzykow w #tvp #tvpis...

I tak se mysle, ze jestesmy glupim, zasciankowym krajem. Dlaczego? Bo przedstawia sie nas za granica jako homofobów, hardkatoli i #!$%@? wie co jeszcze, a... Antysemitow, a na tle wielu nacji "oswieconych" wygladamy znacznie lepiej pod wzgledem tolerancji i chocby podejscia do zydow. U nas ten antysemityzm objawia sie glownie jako zwrot: "ty zydzie"...

Wracajac do opasek. Nie jest bohaterstwem zalozyc opaske z tecza w kraju, w ktorym nic za to nie grozi z wyjatkiem gownoburzy w mediach.
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Walcz tam, gdzie jest problem


@zdzislawnajmrodzki: No i mamy typowo zaściankowe "Może i u nas jest tak sobie ale gdzie indziej jest gorzej, więc idź tam walczyć albo siedź cicho i akceptuj to co jest". Dlaczego Polak który chce coś zmienić w swoim kraju miałby najpierw lecieć gdzie indziej coś zmieniać? Dlaczego powinno go obchodzić to co jest poza Polską? I dlaczego ciągle mamy się równać do tych co mają
  • Odpowiedz
2022?
zawodowo ten rok był jednym z lepszych. Rozwinęłam się maksymalnie, zrobiłam kawał świetnej roboty. Mam nadzieje, ze teraz będę zbierać tego owoce. Jestem dobra w tym co robię, wiem, ze jestem tu gdzie jestem tylko dzięki sobie.
Życiowo nauczyłam się równie dużo. Dużo przemyśleń, lekcji. Spokoju w sercu.
Mam najlepsza rodzine i przyjaciół, jakich można sobie wyobrazić. A zdrowie jest naj naj najważniejsze.
Jedyne czego brakuje mi w życiu i czego sobie i Wam życzę to dojrzałej, świadomej miłości. Z kimś kto będzie wiedział ze chce i co chce.
Wszystkiego Najleszego dla Nas wszystkich Mireczki i Mirabelki kochane.
girlsjustwannahavefun - 2022?
zawodowo ten rok był jednym z lepszych. Rozwinęłam się...

źródło: comment_1672522514oJibpayvBaZADAlCUemKuT.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Lvl 29, drugi rok po rozstaniu po 8-letnim związku. Dobiło związek to że nie chciałem mieć dziecka, ale w sumie nieistotne. Nie byłem na randce od 10 lat, a samotność już coraz mocniej doskwiera. Zawodowo i życiowo wszystko mam ogarnięte, poza tym że w najbliższym otoczeniu nie ma za bardzo się z kim spotykać, nie znam wolnych dziewczyn w podobnym wieku. Chyba czas na założenie #tinder #badoo. Tak zrobiła też ex i szybko się jej udało, chociaż u niej pewnie jest łatwiej.

Nie jestem tylko pewien jak bardzo zawężać widełki wiekowe. Myślałem że może coś na zasadzie 26-32 pomogłoby znaleźć dziewczyny w podobnej sytuacji. Ex po przyjacielsku doradza widełki 20-30. Ja pytam czy Ty poważnie twierdzisz że umawianie się z 20-latką to dobry pomysł? Ona na to że czemu nie ;) Kolegów nawet nie pytam bo niektórzy myślą inną częścią ciała, ale byliby podobnego zdania.

Trochę obawiam się szukania wśród zbyt młodych dziewczyn, pomijając nawet kwestię niedojrzałości. Jeśli jakimś cudem zaakceptowałaby parę, to mógłbym się okazać np. wykładowcą kogoś z jej znajomych (bo pracuję na uczelni) i wydaje mi się to dziwne, a plotki szybko się rozchodzą. Jeszcze gorzej gdyby to była moja studentka albo absolwentka której bym nie poznał, a było ich więcej niż jestem w stanie zapamiętać :) i co by sobie pomyślała. Albo by dodała parę tylko po to, żeby trollować czy rozsyłać
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: no jak szukasz czegoś bardziej na poważnie, to ja bym ustawiał od 26.#!$%@?ąc od tej specyficznej sytuacji z byciem wykładowcą, to o czym ty miałbyś rozmawiać z dupą która ma 22 lata i w głowie ma imprezy i walenie wódy.
  • Odpowiedz
@Xolan: to zależy. Nie noszę przy sobie gotówki, powiedzmy że mam coś do załatwienia na co potrzebuję kesz, laska mówi "weź mi coś tam"... wezmę, jasne, ale wolałbym żeby oddała kesz, bo będę musiał biegać do bankomatu i rozmieniać (np. żeby mieć monety do parkometru). Także, nie jako zasada, ale sytuacyjnie mogę powiedzieć "oddaj, bo potrzebuję".

Z żoną było inaczej, początkowo miała dostęp do 100% siana, nieograniczony, po kilku latach
  • Odpowiedz