Kredyt brałem w 2016 roku, dobrze, że wtedy mieszkania nie były jeszcze na takiej cenowej bańce jak na początku 2022.

Plus jest taki, że 15% kredytu jest spłacone ratami i trochę nadpłaconego kapitału oszczędnościami. Miałem aktualizację raty i obecnie mam wyższa o około 50% od pierwszej raty. Za to dzięki tak mnogo spłacanemu kapitałowi, kredyt stoi w miejscu. X #!$%@? D, 77 zł. W kieszeniach kurtek zimowych pewnie uzbieram więcej, to nadpłacę
LipaStraszna - Kredyt brałem w 2016 roku, dobrze, że wtedy mieszkania nie były jeszcz...

źródło: comment_1657636134IqaGja04DsLoFM4JeT8SVK.jpg

Pobierz
@s---k: w teorii nie bardzo ale w tych ostatnich było przewidziane mieszkanie małe na piętrze jakby co (w razie jakbym kogoś do pracy ściągnął czy coś)
Ale okazało się jak robiłem kanalizację że jest niżej niż w drodze i nie ma póki co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Czy wynajem kawalerki w kamienicy w Warszawie, w której znajduje się piec gazowy (nie ze wspólnoty) na ogrzewanie opłaca się? Czy nie jest to zbyt ryzykowne typu, że #!$%@? mi nagle niewiadomo ile niedoplaty? Dodam, że opłata ryczałtowa za 2 miesiące wynosi 200 zł
Ma ktoś może taki typ ogrzewania w mieszkaniu i może się wypowiedzieć jak to rzeczywiście wygląda cenowo?
#gaz #warszawa #mieszkanie #inflacja
@twojastarowska: Znam kilka osób, które mają piec gazowy w mieszkaniu ale poza Warszawą. Kwoty w zimę podchodzą pod 1000 miesięcznie albo i więcej (w zależności od metrażu i mrozów). Nie wiem jak działają te wszystkie ryczałty itd ale ja to bym wolał znaleźć chatę gdzie jest jakieś normalne miejskie ogrzewanie bo możesz się zdziwić
  • Odpowiedz
@twojastarowska: mieszkałam w takiej kamienicy przez 3 lata. Był piec gazowy. W zimie nie dość że i tak bywało strasznie zimno momentami to dopłaty za ogrzewanie były kosmiczne, kilkaset zł miesięcznie minimum. Do tego raz w zimie przy -15 na dworze piec się zepsuł i przez 3 dni nie było ani ciepłej wody ani ogrzewania, spałam w kurtce ( _)
  • Odpowiedz
Powiem Wam, Mireczki, że nie zawsze byłem "dobry w te klocki" - przyznaję się do tego otwarcie. Kiedy zaczynałem przygodę z rynkiem nieruchomości - nie wiedziałem o nim nic. Nie wiedziałem o cyklach, o tym jak sensownie wyceniać miejscówki, na co zwracać uwagę przy lokalizacji mieszkania czy działki. Cała "przygoda" z szukaniem działki a potem budową domu nauczyła mnie baaaardzo dużo. Prawdą jest stare porzekadło, że pierwszy dom buduje się dla wroga. Jeszcze go nie dokończyłem, a już widzę parę rzeczy, które trzeba było zaprojektować inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°) Patrzę na forum muratora i widzę, że większość osób tak ma. Zwłaszcza tych, którzy nie mają doświadczenia budowlanego albo architektonicznego i robią to "po raz pierwszy". Po prostu - jest mnóstwo rzeczy, o których trzeba wiedzieć. Jeśli nie mieszkasz na codzień w domu, to ich wiedzieć nie będziesz.

To zresztą nie są moje jedyne błędy. Na ten przykład w 2015 stwierdziłem, że mam jeszcze dużo lat mieszkania w służbowym ojca, więc co ja się tam będę zajmował mieszkaniami (a były bardzo tanie). Błąd numer jeden. Potem, w 2017, stwierdziłem, że już zaczęły wprawdzie rosnąć, ale nadal mam dużo lat i jakoś nie czuję na to presji. Błąd numer 2. W 2019 uznałem, że są w sumie już bardzo drogie, za to działki tanie i budowa małego domu konkuruje cenowo z mieszkaniem 60-70m^2. Co było prawdą, ale wówczas nie pomyślałem, że wszyscy to widzą tak samo jak ja - i że rzucą się na działki, bo to jedyna logiczna decyzja. W efekcie działki podrożały kosmicznie i sam musiałem dopłacić do swojej (chociaż - w stosunku do tego, co teraz chcą w okolicy - kupiłem bardzo tanio). Błąd numer 3.

Kolejnym błędem (już czwartym!) było to, że nie wziąłem pod uwagę "przesunięcia czasowego" z uwagi na czas potrzebny na uzyskanie WZ a następnie wykonanie projektu, wybór wykonawcy, etc. To przesunięcie wpakowało mnie w sam środek bańki na materiałach. Musiałem przełknąć gorzką pigułę - sprzedać działkę, albo zacząć budowę. Znów wybrałem źle (błąd numer 5 :)), bo należało sprzedać działkę - miałem jednak pozostałe około 2 lata mieszkania służbowego, więc stwierdziłem, że jeżeli teraz ją sprzedam, to ugrzęznę w mieszkaniu forever, bo ceny gruntów są już poza moim zasięgiem. Tok rozumowania poprawny, decyzja jednak o tyle błędna, że trzeba było sporo przepłacić za materiały - te same materiały, które teraz są już tańsze niż wtedy. Należało czekać nawet i ten rok, tylko załatwić zawczasu kredyt z jak najdłuższym okresem karencji, żeby zagwarantować kasę na przyszłość
@4_8_15_16_23_42:

Sama działka spoko i widzę, że okolica dość ładna jak na Chotomów, tylko w 2020 byś w tej cenie dostał prawie 2x większą na luzie i to w centrum. O ile jesteś z tym OK to można obejrzeć, minus za to że 16m szerokości, odpada sporo fajnych projektów (np. Arosa), a to, co postawisz, będzie 4m od krawędzi działki raczej. Jeśli somsiad też ma 4m to możecie sobie pomidorem dorzucić z okna do okna, trochę zabija to sens stawiania domu - chyba, że to typowy dom w stylu miejskim, ale wtedy chcesz go upchnąć między segmentami w Rembertowie, a nie pod Legionowem ;))))

Nie będę ściemniał, większość miejscowości koło Warszawy to paskudne zadupia gdzie nie ma żadnego życia (bo Warszawa wszystko wyssała). Mogę Ci doradzić, jak to wygląda w
  • Odpowiedz
Wy macie ból dupy o to, że ktoś pali fajki na własnym balkonie? Zdrowi jesteście? To moja prywatna przestrzeń i będę kopcił ile mi się podoba. Zaniechać palenia mogę u ciebie w domu lub w miejscach publicznych jak stanowi prawo, a nie na własnym balkonie który temu służy, bo wacpanowi przeszkadza dymek xD. A ki przeszkadza to że twoje dzieci wydzierają gębę na balkonie i że smrodzisz mi swoim elektrycznym grillem. Mam
dolar 4.8
euro 4.8


w 2015 roku kiedy PIS dochodził do władzy wszystkim mówiłem ze zrujnują ten kraj a na koniec (słuchając analiz, doktryn Bartosiaka, Brzezińskiego i raportów napływających z USA) doprowadzi do wojny

Wszystkich ostrzegałem by nie brali kredytów na zmiennej, ludzie nie słuchali i zaraz ignorancja sie wylewała. Co ty gadasz jest dobrze, gospodarka sie rozwija, mamy export, mamy leasingi po 3 % - musiała by wybuchnąć wojna by to sie zmieniło.
dzikuZplasriku - dolar 4.8 
euro 4.8

w 2015 roku kiedy PIS dochodził do władzy ws...

źródło: comment_1657612910YmROM0d7UPKYBN18mjGR7F.jpg

Pobierz
Cześć. Jestem świeżo po umowie notarialnej, wstępnej. Pierwsza transza za miesiąc, odbiór w lutym. Mieszkanie jest małe, 33m2, w tym oddzielna sypialnia więc powierzchnia dzienna + aneks to wyzwanie, zawsze coś kosztem czegoś . Czy w mieszkaniu dla singla lub pary większą rolę powinna odgrywać większa kuchnia kosztem powierzchni dziennej czy jednak lepiej postawić na małą kuchnię, ale z zachowaniem wszystkich wygód typu cztery pola płyty indukcyjnej, piekarnik, standardowa lodówka, zmywarka i
Pawelex - Cześć. Jestem świeżo po umowie notarialnej, wstępnej. Pierwsza transza za m...

źródło: comment_16575938587ZwJIpybF6WXJV8uU5wlxH.jpg

Pobierz
Czy jest ktoś z nieruchomości?

Myślę nad zakupem mieszkania w starej kamienicy niedaleko centrum kawalerka 28mk za 75k

Kujawsko pomorskie miasto 40k mieszkańców.

Cena
szukam protipów jak uzyskać informację, czy ktoś zamieszkuje lokal o danym adresie. Mam namierzone parę lokali w okazyjnej cenie(syndyk na landlordzie), ale stan deweloperski pokazany jest sprzed 4 lat, cena okazyjna i nie ma informacji, czy właściciel kogoś tam teraz trzyma i czy wykończył mieszkanie.
Jakiś telefon ze ściemą do spółdzielni? Bo chyba nie przekazują takich informacji od tak. Bezspośrednio wystarczy rzut oka na domofon/światła w oknach, ale jak zakręcić temat bez
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
"Tymczasem coraz większą konkurencją dla inwestycji w mieszkania stają się rosnące wraz ze stopami NBP oprocentowania lokat bankowych oraz rentowności innych instrumentów finansowych niskiego ryzyka z gwarancją ochrony kapitału. Sytuacja ta coraz bardziej zaczyna przypominać tę z okresu globalnego kryzysu finansowego zapoczątkowanego upadkiem Lehman Brothers w 2008 roku, kiedy to pieniądze trzymane przez Kowalskiego w banku na lokacie dawały przez kilka lat z rzędu znacznie większe profity niż zainwestowane w mieszkaniówce.W tej sytuacji najgorszym z możliwych scenariuszy dla branży deweloperskiej byłby wiarygodny sygnał początku korekty cenowej nowych mieszkań, co mogłoby wywołać  u inwestorów detalicznych awersję do gotówkowych inwestycji mieszkaniowych na bliżej nieokreślony okres czasu. A to pociągnęłoby za sobą dalszy zjazd statystyk sprzedażowych nowych mieszkań.Doceniając merytorykę całej listy argumentów negujących jakąkolwiek ewentualność przeceny w mieszkaniówce, należy mieć świadomość, że w obecnych czasach nie takie „cuda” są możliwe."

https://rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/sprzedaz-deweloperow-ii-q-2022/12081/

Nie takie cuda są możliwe XD

Cud
pastibox - "Tymczasem coraz większą konkurencją dla inwestycji w mieszkania stają się...

źródło: comment_1657559713gMjyILuTRtLqyqiWSpCQl6.jpg

Pobierz
@KakaowyTaboret: Chcesz szklanej kuli? Proszę bardzo. Spadki już niedługo i będą trwać przez najbliższe 2-3 lata (tak długo aż odcięty będzie kredyt). Nominalnie spadki nie będą ogromne, pewnie jakieś 10-20%, ale realnie mocny spadek. Ceny wynajmu nie spadną, ale równocześnie nie wpłyną na wygenerowanie popytu, ponieważ głupie lokaty na czysto będą płacić więcej. Należy się 1000zł i do zobaczenia na następnej konsultacji!
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam 33 lata i nadal mieszkam z rodziną w małym mieszkaniu w mieście 100k. Nie widzę zasadności życia w inny sposób przez najbliższe lata. Co o tym myślicie?

Rodzina jest starsza i wymaga trochę pomocy/opieki, ja mam zdalną pracę, a wygląd ~6/10 i posiadanie podstawowych standardów/wiedzy (potwierdzona naukowo część #blackpill) eliminuje mnie całkowicie z puli randkowej (najbardziej martwi mnie samotne życie po 50-tce). Ukończyłem studia w innym mieście, co nauczyło mnie samodzielności (więc nie jestem wiecznym NEETem-maminsynkiem). Oszczędzam na jedzeniu i czynszu, a wszyscy fajni znajomi są rozsiani po świecie, więc i tak komunikuję się z nimi online.

Wyprowadzka pewnie dałaby mi trochę więcej przestrzeni i swobody + poczucia bycia aktywnym członkiem społeczeństwa, ale jej koszt to: martwienie się o brak opieki nad rodziną, powroty do pustego mieszkania, za które płaciłbym spory czynsz/ratę, czas stracony na przygotowywanie posiłków (albo zdrowie stracone na stołowaniu się poza domem) i zgiełk dużego
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam 33 lata i nadal mieszkam z rodz...

źródło: comment_1657559157uDYK5kIxoxD3qtdJfPYoxs.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem co to hikimori, ale mając 33 lata, mieszkasz ze starymi, nie masz kobiety, w obecnym położeniu raczej ci ona nie grozi a ty jeszcze racjonalizujesz swoje położenie zamiast coś z tym #!$%@? zrobić xD jak dla mnie jesteś definicją nieudacznika. Bardziej bym szanował kogoś kto np spróbował ze swoim biznesem i #!$%@?ł się w długi, niż ciebie miękką faje całe życie pod kloszem starym. Niczego nie spróbował,
  • Odpowiedz