via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Czy jakaś rozsądną lornetkę w budżecie powiedzmy 300-400 złotych max znajdę na allegro w jakiś stricte myśliwskim sklepie czy lepiej szukać poza allegro w necie lub stacjonarnie? Czy ktoś może polecić jakiś model w tym budżecie? Żeby nie byla przesadnie duża, powiększenie powiedzmy takie standardowe 10x50, do obserwacji w dzień, głównie do obserwacji z góry na duże dystanse, trwała. Do tej pory używałem takiej za 90 złotych kupionej w militaria.pl, ale to
NamietnyDzwigowy - Czy jakaś rozsądną lornetkę w budżecie powiedzmy 300-400 złotych m...

źródło: comment_1633498999uJbZetjDdYgXd6c8BH75Tm.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

rozsądną lornetkę w budżecie powiedzmy 300-400 złotych max


@NamietnyDzwigowy: Nie. W tej cenie tylko zabawki dla dzieci.
Najtaniej kupisz używaną Carl Zeiss 7x50. Stara ale dobra. Jakieś 700 PLN.
Z nowych Delta Forest od biedy może być.
Dobra relacja cena / jakośc to seria Delta Titanium.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Tino: tak jak @ShpxLbh: napisał. Tylko sprawdź czy nie jest to jakiś zbiornik specjalny, no i unikaj Wisły w Warszawie, tam pływają. Na Mazurach nigdy kontroli nie miałem a ryby jest więcej niż w mazowieckim. Na komercji można duże sztuki łowić więc nie wiem czy Twój sprzęt wytrzyma.
Tylko nie zabieraj ryb, wtedy można sobie narobić problemów. A już napewno nie zabieraj w okresach i wymiarach ochronnych, można
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@r4do5: ja jem regularnie bo mam dojście.
Szkoda mi trochę takich ładnych stworzeń, co ma mi być nie szkoda, ale nie jestem wegetarianinem więc nie ma dla.mnie różnicy czy giną piękne zwierzęta czy bidoki w klatkach. Każde zwierzę jest równe.
  • Odpowiedz
@Sckb: Wczoraj iż-a przymierzałem ale no mam złe wspomnienia z nim z okresu treningów w PZŁ żadna rzutka nie weszła na egzaminie był ata arms i trafiłem wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@vivanat: jak se uchwalą to dostają. Oczywiście jest to kwestia sporna, ponieważ funkcje te sprawowane są dobrowolnie i społecznie...ale patrząc na to, ile łowczy ma roboty papierkowej plus ogarnięcie łowiska (chyba, że ma zacnych podłowczych) to należy mu się przynajmniej połowa etatu. Znam koła, gdzie łowczy jest na etacie i sam wszystko ogarnia, ale to są koła typu 'warszaffka', gdzie bogole jeżdżą 300km na gotowe. Płacą i wymagają.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@amelciAR: właśnie niezbyt git. Populacja węgorzy od ubiegłego wieku zmalała o ponad 90 %. Największym problemem jest to, że nie udało się skutecznie rozmnożyć tych ryb w warunkach sztucznych (wylęg nie chce pobierać pokarmu) a naturalne tarło odbywa się w morzu Sargassowym. Wszystkie ryby pochodzące z hodowli to młode osobniki odłowione u wybrzeży Europy i podhodowane.
  • Odpowiedz