dzisiaj na Górze Św. Anny była pielgrzymka rowerzystów, jednak dla większości największą atrakcją było spożywanie piwa (zawierającego alkohol, byłem świadkiem zamawiania). A potem hop na rower i jazda drogami - pomyślcie o innych i o ich bezpieczeństwie! Nie jesteście sami na drodze.
Co będzie gdy w upojeniu alkoholowym stracicie równowagę i kierowca nie chcąc was przejechać zjedzie do rowu lub na czołówkę?
Czy tak samo bycie pili piwo gdybyście jechali samochodami?
#
@Deba: no napewno wypijesz piwo na rowerze i siejesz postrach na drogach. To napewno ten powód złe piwo -przyczyna wszelkich nieszczęść. Na szczęście żyjemy w kraju gdzie można miec tylko 0.2 promila nie w tych bandyckich demokracjach gdzie można jeździć do 0.5 . Tam to już czarna rozpacz.
Troche rozwagi.
  • Odpowiedz
Homofobia to termin wprowadzony do dyskursu naukowego przez psychologa i aktywistę gejowskiego George’a Weinberga w 1972 w książce "Society and the Healthy Homosexual" - krótko mówiąc, jest to wymysł dziwadła służący do ich ochrony przed tymi, którzy się z nimi nie zgadzają. Wykorzystywany w stricte cyniczny sposób, ten faszystowski zwrot dobitnie pokazuje, że "kolorowe środowisko" ma za nic wolność słowa i tolerancję albowiem jedynie oni mogą z niech korzystać a reszta nie