#redpill #klotnia wczoraj wracałam z galerii handlowej Kazimierz około 15 z wózkiem i widziałam koło choinki w galeri handlowej potężnego faceta z brodą który zaczął się drżeć na swoją babę że chodzi za szybko jak chce, że nie z nim te numery, żeby sobie włożyła rączki do kieszonki i dreptała dalej nie patrząc na nic, ona mówiła że oj daj spokój a on się stawał coraz bardziej agresywny i w końcu jakiś
@KingaM: Niby wczoraj o godzinie 15 w galerii handlowej Kazimierz — pod choinką w Krakowie a relacjonowane jak na gorąco z miejsca zdarzenia.

Wiesz, że pisząc na telefonie nie trzeba wylać wszystkich literek jednym tchem?
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z anonimowego by nie określić koloru paska. Będę pisał osobaA, partnerB oraz x by nie określić płci. Opis wygląda jak opis związku homo, ale tak nie jest. Mamy wrażenie, że może mieć to wpływ na odbiór. Skrócone by nie zanudzać.

<alkohol i w miarę normalna rozmowa>
- OsobaA wybucha i zaczyna robić awanturę, bo partnerB nie domyślił się tego, że osobaA chce bliskości od tygodnia (w dniu spotkania osobaA

Czy potrafiłbyś być razem po takiej dramie i takim podejściu w związku?

  • Zdecydowanie tak 16.7% (4)
  • Raczej tak 25.0% (6)
  • Nie mam zdania 16.7% (4)
  • Raczej nie 8.3% (2)
  • Zdecydowanie nie 33.3% (8)

Oddanych głosów: 24

#anonimowemirkowyznania
#pytanie #gownowpis #heheszki #klotnia

czy gdyby ktoś z rodziny poprosił Was o zamówienie paczki to zamówienie byście skierowali pod jego adres czy na swój ?
chodzi o to, że kurier wyniósłby 14zł jeżeli pod jego adres a pod mój byłoby za free
tylko, że ta osoba nie mieszka blisko, bo wioskę obok ,wiec co tu jest mądrzejsze?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi
Wczoraj trochę posprzeczaliśmy się z różową. Ja mówiłem spokojnie, ona lekko podniosła głos na koniec. Generalnie spróbowała zrobić fikołka żeby wyszło, że to ja jestem wszystkiemu winien, a na koniec powiedziała mi bym się #!$%@?ł, odwróciła się, rozpłakała i zasnęła. Przed chwilą wróciłem z roboty i jak na razie cichosza. Ani nie dałem buziaka na powitanie ani nic... Ciekawe jak dziś rozwinie się sytuacja.

Jak mi powie, że to w emocjach to
#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki. Mam problem z różową.
Otóż ona... nie umie się kłócić...
Jeśli jest sprawa drażliwa (jakąkolwiek, np wybór koloru farb) to zaraz wyskakuje z wysokiego C, emocje 100%, i zaczyna się seria z karabinu maszynowego. Nierzadko połączona z szantażem emocjonalnym.
"Bo ma być zielone, bo nie interesuje cię moje zdanie, bo masz mnie w dupie".
Ja za to jestem osobą która lubi konkretne rzeczy, konkretnie podanie, a nie wycie, emocje.
NiewidomaObywatelka: Manipulatorka. Próbowałem z taką. Ciągle ktoś zły tylko ona dobra. Ktoś niewdzięczny tylko ona dobra. Ktoś nie wie jak zdecydowac, tylko ona wszystko wie. I zawsze jej mało. I zawsze musi być jak ona chce. I zawsze to ona jest tą dobrą w swoich oczach. Masakra.

Nigdy więcej relacji z taką dzidą, obrzydliwe to jest.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
Proszę państwa, chciałbym poruszyć temat pewnego zjawiska, które występuje nader często, które dotyczy kolegi, lub też bądź przyjaciela, którym traci się kontakt, gdy ten jest w związku. Dlaczego chciałbym poruszyć taki temat? Ponieważ przez przez ostatni rok dwóch moich przyjaciół i dwóch moich znajomych w ten sam sposób stracili ze mną kontakt i wszystko wskazuje na zamierzone działania strony pięknej w relacji.

To jest mój pierwszy wpis, w którym postaram się użyć
#anonimowemirkowyznania
Nie wiem co jest ze mną nie tak.

Słaba psychika? Jakaś nerwica?

Przy byle jakiejś kłótni z dziewczyną wybucham.

Np ostatnio

Dziewczyna „ostatnio widziałam siedziałeś na instagramie, pewnie przeglądałeś zdjęcia dziewczyn”

I takie typu teksty i nawet inne błahostki ze strony dziewczyny traktuje jako atak i wybucham złością, agresją.

Jak bardzo to nienormalne? Ktoś ma/miał podobnie? Psycholog czy sam ogarne?

#psycholog #zwiazki #milosc #klotnia #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym
#ciaza Czy wszyscy przyszli tatusiowie wykazują taki brak wsparcia i zrozumienia? Powiedział ze nic go ze mna nie czeka przez najbliższe pol roku... bo jestem zmęczona bo mnie mdli bo sie źle czuje... wychodzi i wraca o 4 nad ranem. Wojna nie jest o to ze on wychodzi, tylko o to ze ja nie wychodzę z nim. Czy powinnam czuć sie winna i przepraszać ze jestem w ciąży ze zle sie czuje
Powiedział ze nic go ze mna nie czeka przez najbliższe pol rok


@Ciemnooka: a co go czeka? Masowanie twoich spuchnietych stópek i słuchanie narzekania że już byś chciała urodzić. W ogóle optymista z niego że mówi tylko o najbliższym pół roku, bo tak na prawde nic go nie czeka przez najbliższe conajmniej 2 lata xD
  • Odpowiedz