Sam w sobie rytuał palenia fajki jest ciekawym doświadczeniem - prócz powolnego kurzenia, kontemplacji czy ewentualnego sączenia kawy czy dobrego alkoholu, jest w tym coś urokliwego. Drewno fajki miło grzeje dłoń, a odpowiednio dobrany kształt świetnie w niej leży.
Smak różni się od smaku tytoniu papierosowego, zapach jest o wiele przyjemniejszy, chociaż używam tytoniu klasycznego, fajkowego, specjalnie do fajek dedykowanego (a dostępne są również klasyczne waniliowe, lub aromatyzowane, czy latakia).
Sposób trzymania fajki, pufania sobie przez godzinkę, rozciąganie tego i delektowanie się smakiem jest czymś zgoła innym, niż szybki papieros.
No i taką fajką nie należy się zaciągać, mimo filtra w szyjce. Bardziej przypomina to picie przez słomkę i powolne wypuszczanie dymu, niż zaciąganie się papierosem.
Efekt działania dymu tytoniowego (przynajmniej dla mnie) porównywalny jest w pewnym stopniu z wypiciem kawy. Z jednej strony pobudza, zbija sen z powiek; z drugiej wprawia w lekkie rozluźnienie, zachęca do pozostania w fotelu.
https://youtu.be/uhisqFuyktY
#nurkowanie #pletwonurkowanie #drawsko #hobby #sport