509 913 + 188 + 153 = 510 254
153 - rowerowe zwiedzanie Karczewa
188 - rowerowe zwiedzanie Choroszczy
#kwadraty
153 - rowerowe zwiedzanie Karczewa
188 - rowerowe zwiedzanie Choroszczy
#kwadraty
zwiedzanie Karczewa
zwiedzanie Choroszczy
moje ulubione zadupia przasnysko-ciechanowskie
do Nowogrodu obejrzeć murale w tym mieście
Zalew Wykrot
Wykop.pl
A więc wczoraj ruszyłem chwilę po 7 rano, dzień zapowiadał się ciepły, dodatkowo w nocy było dość wietrzenie, więc osuszyło mi namiot i nie musiałem się bawić z jego wycieraniem itp. Początek trasy to był szybki zjazd z wysoczyzny praktycznie do brzegu Zalewu wiślanego, można rzec że bez pedałowania ( ͡º ͜ʖ͡º). Pierwsze co zrobiłem po przyjeździe do miejscowości Suchacz to małe zakupy, kefir, woda, jagodzianka. Następnie ruszyłem dalej w stronę Tolkmicko. Trasa całkiem fajna bo prawie przy brzegu Zalewu, minusem jej jednak było to że wykonana jest z płyt (na odcinku do Tolkmicko jeszcze z tych mniejszych częściowo więc całkiem spoko ale za Tolkmicko w stronę Fromborka i Braniewa to dramat, duże płyty "Jumy", które odbierają sporo przyjemności z jazdy).
W Tolkmicko zjadłem większy posiłek (wędzony dorsz z bułą) i ruszyłem dalej z stronę Fromborka, duża część trasy jedzie się wałem przeciw falowym, widoczni naprawdę spoko, gdzieniegdzie plaże ale głównie trzcinowiska i zalew a od strony lądu łąki i pola. W Fromborku podkręciłem się chwilę po mieście i kupiłem pocztówki, z zamiarem wysłania ale okazało się że poczta czymś od 13 ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Dalej trasa w stronę Braniewa ciagnie się wałami i potem odbija na południe w głąb lądu, trochę pdo górkę, drogami gminnymi i szutrem. W Braniewie poczta już działała, więc skorzystałem i zrobiłem sobie małą przerwę i zakupy ( ͡º ͜ʖ͡º). Następnie odbiłem od green velo w celu odwiedzenia szwagra, który mieszka w okolicy. Trasa w kierunku wsi Pierzchały, bo tam się kierowałem wiedzie przez drogę powiatową wzdłuż wielkich pól uprawnych. Następnie w Piotrkowie skręciłem do rezerwatu bobrów przy rzece Pasłęce i to był strzał w dziesiątkę, naprawdę kawałek świetniej trasy w dębowym lesie, trochę asfaltu, trochę szutru i fajny widok na rzekę że skarpe. W okolicy odwiedziłem szwagra, zabawiłem u niego około 4 godzin po czym ruszyłem z powrotem do szlaku. Po wyjeździe z lasów kierowałem się drogami gminnymi i polnymi w stronę wsi Sopoty i Bardyny, by tam przejechach przez most nad Pasłęką. Co ciekawe obok nowego mostu widać ruiny starego, niemieckiego, który został wyszydzony
Pewnie już przejechałeś ten odcinek, jak wrażenia? ( ͡° ͜ʖ ͡°)