Aktywne Wpisy
jacekparowka +138
Zaczynamy kolejny tydzień nowoczesnego niewolnictwa czyli pracy na etacie, dlatego wszystkim tyrającym na kogoś przypominam zasady zachowania zdrowia psychicznego w k0łchozach:
1. Żadnych własnych inicjatyw, robić tylko to co ktoś wam każe
2. Zero starania się przy jakichkolwiek zadaniach, robić byle jak
3. Udawać że się coś robi w jak największym możliwym wymiarze czasowym i w tym czasie nie robić nic związanego z r0botą
A wszystkim cuckoldzikom starającym się w r0bocie ponad absolutne minimum przypominam, że wasz szef zarabia na was 10x więcej niż wam płaci (pic rel), a jak mu zacznie gorzej iść to was wywali bez mrugnięcia okiem, nieważne jak się staraliście
1. Żadnych własnych inicjatyw, robić tylko to co ktoś wam każe
2. Zero starania się przy jakichkolwiek zadaniach, robić byle jak
3. Udawać że się coś robi w jak największym możliwym wymiarze czasowym i w tym czasie nie robić nic związanego z r0botą
A wszystkim cuckoldzikom starającym się w r0bocie ponad absolutne minimum przypominam, że wasz szef zarabia na was 10x więcej niż wam płaci (pic rel), a jak mu zacznie gorzej iść to was wywali bez mrugnięcia okiem, nieważne jak się staraliście
Jakis_Leszek +32
Załóżmy hipotetyczną sytuację;
Macie koleżankę, która się wam podoba ale nie wiecie jak zagadać i pociągnąć znajomość dalej: wiecie że uwielbia koty i jest ta słynna kociara. Źrenice się jej rozszerzają gdy widzi kota. No i ma urodziny, zostałeś zaproszony tylko Ty. Czy taki prezent jak pić tel byłby dobry?
Jak byście zareagowały na taki prezent?
Jakby
Macie koleżankę, która się wam podoba ale nie wiecie jak zagadać i pociągnąć znajomość dalej: wiecie że uwielbia koty i jest ta słynna kociara. Źrenice się jej rozszerzają gdy widzi kota. No i ma urodziny, zostałeś zaproszony tylko Ty. Czy taki prezent jak pić tel byłby dobry?
Jak byście zareagowały na taki prezent?
Jakby
Tygodniowy bikepacking Mierzeja i Zalew Wiślany, Elbląg i warmińskie odcinki Green Velo, trochę Mazur i powrót przez Kurpie do domu. Dwa noclegi pod namiotem na dziko, pięć z booking, trochę deszczu, dużo zwiedzania, przyjemna wyprawa z tego wyszła.
121 - Pociągiem do Tczewa, pierwsza część trasy to zwiedzanie Żuław Gdańskich, czyli gminy Suchy Dąb i Cedry Wielkie. Trochę chłodnawo z przelotnymi opadami, a ja wersja wakacyjna i lecę na krótko, no ale im bliżej morza, tym się rozpogadzało i końcówka dnia już przyjemna nadmorska sielanka. Jantar, Stegna, kilka kilometrów jazdy dosłownie brzegiem morza (co oczywiście musiało się skończyć zalaniem roweru wodą morską, warto było ( ͡º ͜ʖ͡º)) Nocleg na dziko kilkadziesiąt metrów od morza z kolacją sushi z biedry na pustej plaży z zachodem słońca (。◕‿‿◕。)
121 - Mierzeję Wiślaną i tę świetną ścieżkę rowerową, to już objeżdżałem kilka lat temu, wtedy dopiero zaczęli budować przekop, więc jednym z głównych celów na ten dzień, była właśnie wizyta tam. Podobno na przekopie to mało tych statków przepływa, więc ja musiałem trafić jakiś jackpot, aż dwie jednostki akurat przepływały, zarówno rano, jak i później gdy wracałem z Krynicy Morskiej! Jedna mini żaglóweczka, a ile radości dla tłumu turystów namiętnie fotografujących przekop i przesuwające się mosty ( ͡º ͜ʖ͡º) Drugi z celów na ten dzień, to najniższy punkt w Polsce, który leży niedaleko Marzęcina, oficjalnie 2,2 p.p.m. Finisz w Elblągu, tam na booking wziąłem sobie dwie nocki, coby na spokojnie mieć cały dzień na szczegółowe zwiedzanie miasta i okolicy bez bagażu.
82 - Dzień zacząłem od objazdu Bażantarni, zabytkowego parku w granicach Elbląga, na skraju Wysoczyzny Elbląskiej. Świetne miejsce, środkiem leci szutrostrada z green velo, a dookoła ciekawe single i ścieżynki po górkach i wąwozach. Dalej szczegółowe zwiedzanie miasta, włączanie z m.in. wdrapaniem się na szczyt wieży katedralnej (wąskie kręte schodki, to trzeba było robić przerwy od zawrotów głowy przy wspinaczce...)
103 - Green Velo wzdłuż Zalewu Wiślanego ze zwiedzaniem Tolkmicka i Fromborka. Miała być nocka na dziko, ale zapowiadali spore deszcze w nocy i nad ranem, to wybrałem wygodę z bookingu w Braniewie ¯(ツ)/¯
137 - W poprzednich dniach było sporo zwiedzania, więc w końcu dzień związany bardziej z jazdą na rowerze ;) Było po drodze kilka ciekawych miast, ale wszystkie już zwiedzałem wcześniej na innych trasach, więc można było bardziej skupić się na sielankowym pedałowaniu po warmińskich odcinkach Green Velo.
108 - Znów wziąłem booking na dwie nocki, żeby mieć jeden cały dzień na objechanie na spokojnie Bartoszyc, Sępopola i okolicznych atrakcji.
123 - W tamtym roku jechałem Green Velo od Biebrzy i skończyłem w Korszach, więc teraz połączyłem ślad w tej miejscowości od drugiej strony. Dalej na południe w kierunku domu. Główny cel na ten dzień to Reszel ze zwiedzaniem zamku i Święta Lipka. Miało być tez Mrągowo, ale czasowo średnio stałem, to te miasto przełożę sobie na spokojne zwiedzanie przy innej okazji. Zwłaszcza, że rozmyślałem czy by nie spróbować przez noc dojechać już prosto do domu. Następnego dnia zapowiadali upały i mocny wiatr w ryj, więc niezbyt mi się uśmiechało jechać w takich warunkach po płaskich Kurpiach. No ale końcówka dnia była dosyć wymagająca, sporo malowniczych, ciekawych, ale jednak męczących terenowych odcinków po pagórkach w okolicach Mrągowa i tak siedząc już trochę zmęczony na kolacji w Pieckach, uznałem że nie po to wiozę namiot, żeby dymać jeszcze ze 150km po nocy, zajechałem na plażę w Pieckach i spanko w lesie na dziko.
164 - Poranek w Pieckach z objazdem miejscowości, z warmińsko-mazurskich atrakcji była jeszcze m.in. wioska-skansen Klon, z dobrze zachowaną zabudową drewnianą. Dalej powrót na Mazowsze i dymanie pod wiatr w upale po Kurpiach, ciężka końcówka udanego bikepackingu ;)
#rowerowyrownik #gravel #100km #rower #bikepacking #greenvelo
Skrypt | Statystyki
Góra Chrobrego
Super fajna wieża wodna, ładnie wyremontowana w środku, jest kawiarnia na dole, a do biletu dostaje się lornetkę. Ostatnie dwie fotki do wejście na wieżę katedralną.
Mam sporo fotek z tego miasta, ale i tak największe wrażenie robi ten piękny elewator zbożowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Góra to mury miejsce, baszta, kościół, niżej sympatyczne tereny nad Łyną