Ależ tęsknię za #internet w formie w jakiej istniał do 2012 roku.
Bez botów na każdym kroku, za forami, userbarami.
Wyszukiwarkami, które faktycznie zwracały to czego szukałem.
#youtube opartym na czystej zajawce, bez powykrzywianych mord na miniaturach.
Pisaniem na #gadugadu z kolegami od podstawówki po liceum, dziewczynami, do których uderzałem.
Bez tego sztucznego natłoku informacji, nawet te tony wirusów, okropnie chodzący internet (piracenie gier 3,7 gb przez tydzień).
Pół biedy jakby to
Bez botów na każdym kroku, za forami, userbarami.
Wyszukiwarkami, które faktycznie zwracały to czego szukałem.
#youtube opartym na czystej zajawce, bez powykrzywianych mord na miniaturach.
Pisaniem na #gadugadu z kolegami od podstawówki po liceum, dziewczynami, do których uderzałem.
Bez tego sztucznego natłoku informacji, nawet te tony wirusów, okropnie chodzący internet (piracenie gier 3,7 gb przez tydzień).
Pół biedy jakby to
- ChristianHorner
- wfyokyga
- 42315
- Hrjk
- dannassss
- +400 innych
Więc trzeba było zmienić program, by móc zapodać użytkownikom więcej reklam. Proste.
gadu gadu miało łącznie z 10 właścicieli, każdy robił jakaś zmianę żeby wyciągnąć jak najszybciej zyski co przynosiło odwrotny rezultat i dalszą utratę popularności