Dawno się udzielałem na tagu, głównie dla tego że nastąpiła u mnie duża zmiana a mianowicie dostałem pierwszego epizodu hipomani. Można by pomyśleć że to jeszcze gorzej kolejna ciężka choroba obok schizofreni ale powiem wam, że nie, póki co hipomania utrzymuje się u mnie długo, mam siłe żeby robić rzeczy, śpie po 6-7 godzin zamiast 10-11, mogę nawet pograć w na przykład cyberpunka, kupiłem sobie gitare, zacząłem rysować. A jak hipomania mija
ka-ne - Dawno się udzielałem na tagu, głównie dla tego że nastąpiła u mnie duża zmian...

źródło: pepefrog

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@massejferguson: ja szczęsliwie dostałem leki na chad jeszcze przed pierwszą hipomanią bo miałem problemy od roku z zmieniającym się skrajnie z dnia na dzień nastrojem, Pewnie gdybym doświadczył prawdziwej manii to już bym nie patrzył na tą chorobę przez takie różowe okulary :D
  • Odpowiedz
Ostatnio lecę samolotem, jest wolne prawie 3h, wolna chwila w sam raz żeby zagrać jakąś średnią mapę w Heroes 3. Gra odpalona na Androidzie przez VCMI. Samolot wylądowal, stoimy do wyjścia i podchodzi do mnie kobieta. Pyta mnie o szczegóły, bo "syn jest wielkim fanem H3, widział że pan gra na telefonie, ale wstydzi się zagadać". I wypytuje mnie o szczegóły jak uruchomić grę, jaką aplikację pobrać itp. Dzieciak miał może z
sajmonm - Ostatnio lecę samolotem, jest wolne prawie 3h, wolna chwila w sam raz żeby ...

źródło: feels-good-man

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale mi się poszczęściło w tym roku z latem i oponami w swoim bolidzie. Normalnie stosuję zimowe na zimę, letnie na lato, oraz wielosezonowe na wiosnę i jesień.

Nota bene - mieszkam w regionie Polski z najłagodniejszymi zimami i najłagodniejszymi latami. W tym roku mój budżet jest wyjątkowo ciasny (odbijam się od nieudanego biznesu z końca zeszłego roku, a także teraz inwestuję w parę rzeczy w tym w swój czas na rozwój
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kubrek: jak bym ładował więcej, to bym szybciej wywalił cały zapas amunicji, a tak idzie nieco wolniej, po każdej piątce można rzucić okiem na tarczę itd.
  • Odpowiedz
@AdamF_OG: 10x10x10 to jest tysiąc.

Ja na 10 szt. mam tylko boczniaka.
Do szybkiego strzelania jakoś się nie palę. Z jednej strony za kiepsko mi idzie normalnie w statyce, a z drugiej jest kwestia kosztów w czasie. Nie stać mnie na takie zabawy.
  • Odpowiedz
Jednym z moich marzeń dla tego świata jest aby zniknęły z jej powierzchni pitbulle, psy pitbullopodobne (amstaffy, american bully, itp.), a także mieszańce z tą rasą.
Ogólnie lubię psy, miałem kiedyś dobermana, i jeśli kiedyś będę miał warunki i możliwości, to nie wykluczam ponownego posiadania psiaka w dalszej przyszłości. Ale tą rasę uważam za abominację, a ludzie, którzy doprowadzili do stworzenia tej rasy powinni się wstydzić.

W zeszłym tygodniu w jednej z gmin
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 6
@_mnemonick_: Szkolić to sobie można próbować wspomnianego dobermana, albo rottweilera, wilczura, husky, czy boksera, albo i wilczaka czechosłowackiego. Przy pitbullu nie wierzę w skuteczność szkoleń, bo i tak bardzo możliwe, że w każdej chwili może mu się coś w głowie przestawić i mieć odpał niekontrolowanej agresji.
  • Odpowiedz
@oficjalniemartwa hahaha koleś dostanie mandat 200 złotych albo i nic, a ty już pewnie oplułaś ekran. Jak shitbull był zagrożeniem to dobrze zrobił i jeszcze go powinni nagrodzić.

@AdamF_OG załóż zrzutkę na tagu jak będzie trzeba, dołożymy ci się do ewentualnego mandatu jakby co.
  • Odpowiedz
Fajowo sobie pojechać w rodzinne strony i mieć większość rodziny od strony mamy (miała siódemkę rodzeństwa) w promieniu 2 kilometrów. Z rana wujo przyszedł na herbatkę i pogadać, bo dawno się nie widzieliśmy. Potem z mamą poszedłem na spacer i spotkałem drugiego wuja akurat w czasie przycinania trawnika. Po drodze jeszcze ciocia chillowała na działce i zaprosiła, żeby pokazać świeżo urządzoną altanę. Jak tak siedzieliśmy, to akurat podjechało inne wujostwo, żeby podrzucić
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@incelowski: Porozjeżdżali się dlatego, że to dziura zabita dechami i nie ma tu przyszłości dla młodych. Gdyby wszyscy byli na miejscu, myślę, że relacje byłyby spoko. Mama i jej rodzeństwo spotykają się ze sobą na co dzień, bez przerwy noszą sobie jakieś jedzenie, zakupy, chodzą do siebie na kawę, robią jakieś przysługi i żadnych napięć nie widzę.
  • Odpowiedz
  • 3
Fajnie:)
Ja nie lubię rozmawiać z ludźmi, męczy mnie to, bo mnie nie ciekawi co ktoś ma do powiedzenia. Ale tak to jest jak ktoś ma swój wewnętrzny świat;)
  • Odpowiedz
  • 7
@crovv nie, nie interesuje mnie po prostu to. Nie ciekawi. I męczy myślenie co powiedzieć

Z niektórymi jest super flow, nawet obcymi, ale ogólnie to lubię sobie być nie wśród przypadkowych osób
  • Odpowiedz
#feelsgoodman #coolstory #czujedobrzeczlowiek
Poszedłem na spacer z psem i udało mi się uratować 3 stworzenia boże.

Pierwszy był ślimak, którego zobaczyłem na końcówce gałązki wystającej z wody. Na szczęście był na tyle blisko że dosiegnalem go ręką i umieściłem bezpiecznie na trawie.
Kilkaset metrów dalej trafiłem na uwięzionego gryzonia i jakiegoś małego weza w takiej studni betonowej jakie są przy stawach gdzie spuszcza się wodę.
Wąż siedzial
sokytsinolop - #feelsgoodman #coolstory #czujedobrzeczlowiek 
Poszedłem na spacer z p...

źródło: received_9747277832006290

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@panczii No to do końca nie wiadomo, równie dobrze dobrze może siedzieć w chatce, robić jakieś tam pamiątki i mieć cywilizowane warunki.
Siedzi w Taguig, w miarę dobrej części Manili, zależy do jakiej kategorii więźniów go przypiszą i ile ma hajsu.
  • Odpowiedz
  • 10
@Diabl0: Nie ma czegoś takiego jak pech.
Co innego mieć jedną 1 / 1 000 000 szansę być potrąconym na przejściu dla pieszych, czyli robią zwykłą czynność, i to pod warunkiem bycia nieuważnym; a co innego aktywnie szukać miejsc i sytuacji, gdzie prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak jest 1/100.
  • Odpowiedz
Wiozę matkę z córką pod wydział informatyczny. To przy okazji zagaduję, że moja główna praca to informatyk.

Matka mówi, że córka kończy technikum informatyczne i jadą zapoznać się z uniwersytetem technologicznym, gdzie ma pójść na studia na nowy rok szkolny. Dodała, że chce dla córki lepszej przyszłości niż dla siebie, jako kierowniczki Biedronki, ale słyszała teraz, że jest kryzys w branży IT, i zwątpiła czy to jest nadal właściwy kierunek.

To jej odpowiedziałem,
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach