#metal #thrashmetal #slayer
#cultowe (534/1000)

Slayer - Raining Blood z płyty Reign in Blood (1986)

Właściwie wpis samokomentujący się, mógłbym nic nie dodawać, ale dodam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- mega charakterystyczne "potrójne" bębny w intro
- riff otwierający numer - wybitny
- późniejsza galopada gitarowa wydaje się wciąż przyspieszać
- zwolnienie i riffy w nim (po 2 minucie) - wybitne!

Zastanawiałem się co z tej płyty dać
#rock #polskamuzyka
#cultowe (533/1000)

Lao Che - Groźba z singla Czerniaków (2005)

Chyba nawet nigdy w całości tego singla nie słuchałem, a piosenka w #cultowe znalazła się w związku z tym że na koncertach często była gwoździem programu ;) jak jeszcze chadzałem na koncerty ;)

A z kronikarskiego obowiązku dodam że tekst to lekko przeadaptowany wiersz o tym samym tytule, autorstwa Jana "Bonawentury" Romockiego, uczestnika Powstania Warszawskiego (ale napisany przed nim).

-------
#rock #hardrock #polskamuzyka
#cultowe (532/1000)

Złe Psy - Motocykl z płyty Forever (2002)

Dzisiaj piosenka z kategorii - nie poznałbym nigdy, gdyby nie promo CD-ki z gazet Metal Hammera (tu zdaje się nr 11/2002).

Złe Psy to oczywiście poboczny projekt znanego tu i ówdzie Andrzeja Nowaka :)
Przesłuchałem sobie wczoraj całą płytę (kompletnie nie pamiętałem pozostałych numerów) i stwierdzam że jednak niewiele panowie do powiedzenia mieli :D
Co nie zmienia faktu że
#rock #punk #punkrock
#cultowe (531/1000)

Sedes - Wszyscy Pokutujemy z płyty Wszyscy Pokutujemy (1992), ale na potrzeby tego wpisu z bootlega pt. Jarocin '84 (1984)

Klasyka polskiego punku!

W mojej głowie istnieją co najmniej trzy wersje tego numeru: (1) taka dość klasyczna i bliska pierwowzorowi, nagrana na nowo jakieś 20 lat temu, ze współczesnym teledyskiem, (2) taka z płyty o tym samym tytule z 1992 - zupełnie jej nie lubię, a gitarowe
#rock #bluesrock #dzem
#polskamuzyka - ostatnio wyłącznie polska muzyka pod tagiem :)
#cultowe (530/1000)

Dżem - Partyzant z płyta Muza (2010)

W ogóle jestem na bakier z Dżemem. Znam dość dobrze tę bardziej klasyczną część dyskografii, ale lubię tylko jakieś pojedyncze elementy - o tym kiedy indziej, bo może coś wleci pod tag.
Nowszych płyt w całości nie znam praktycznie wcale (nowszych = ostatnie 25 lat xD).

Czemu ten numer? Bo mam
#rock #punk #punkrock
#cultowe (440/1000)

KSU - Moje Bieszczady II z płyty Moje Bieszczady (1993)

Jakieś 3 miesiące temu postowałem drugi z numerów o tym tytule (czyli "I", kończący płytę - chociaż sam już nie jestem pewny które jest I a które II xD).
Chyba nie mam nic więcej do dodania, prócz tego co wtedy napisałem - od muzyki [sic!] i trochę też historii kapeli KSU zaczęła się moja przygoda z Bieszczadami,
@profumo: no właśnie nigdy nie rozróżniam tych numerków, zawsze mi się wydawało że te Moje Bieszczady z dziś otwierają płytę, a te drugie kończą, a numerki są odwrotnie - dzisiejsze II, a tamte I, ale nie upieram się :)

Co do tekstu z tej drugiej piosenki, wybrałem się kiedyś na mało "górską" wyprawę do źródeł Sanu, oczywiście uzbroiłem się w wiedzę geograficzną i historyczną - Bukowiec, Beniowa, Folwark Stroińskich, Sianki (po
#rock #alternativerock #postgrunge
#cultowe (528/1000)

Bush - Warm Machine z płyty The Science of Things (1999)

Z perspektywy czasu Viva Zwei [*] nie odpowiadała moim gustom prawie w ogóle, za to jako nastolatek w latach 90 nie miałem tak łatwego dostępu do muzyki jak teraz, więc kształtowała jakieś tam upodobania i ciężko było narzekać :)

Ten utwór to chyba pierwsze skojarzenie na myśl "Viva Zwei", lubię tę gitarę w intro, tak btw
A Viva Zwei odpowiada za moje zainteresowanie pop muzyką czy pop kulturą wogóle


@nastycanasta: mi chodziło o to że czego innego słuchałem na co dzień, z kaset czy potem z kompa, a zupełnie co innego leciało na Viva Zwei która grała u mnie prawie na okrągło. Dość mocno się te dwie rzeczy nie zazębiały ze sobą, na Vivie było jednak sporo mainstreamu lub ambitnej alternatywy, ale nie było za dużo ekstremy
#metal (nie wiem jakie inne sub-genres, serio xD)
#polskamuzyka
#cultowe (527/1000)

Neuma - There's No Second to Be Lost z płyty Neuma (2003)

Późno już, ale może ktoś jeszcze przeczyta :)

Zarówno w przypadku Neumy, jak i Kobonga - byłem za mało dorosły muzycznie żeby tak bardzo docenić, wtedy, dawno.
Dzisiaj pierwsza płyta Neumy robi na mnie chyba większe wrażenie niż oba Kobongi razem wzięte (choć też bardzo-bardzo-bardzo je cenię).

Awangarda!
Kondracki
#metal #technicaldeathmetal #deathmetal #polskamuzyka
#cultowe (526/1000)

Violent Dirge - Craving z płyty Craving (1995)

Dzisiaj coś mniej znanego, jak ktoś zna to duże propsy :)
To nasza rodzima odpowiedź na popisy Chucka w Death i kilku jego znajomków w radykalnie jak na tamte czasy awangardowym Cynic.

Violent Dirge ma trochę z jednego i drugiego :) Kapela kariery nie zrobiła, wkrótce po tej płycie się rozwiązała, a co ciekawe o ile na szybko
#metal #numetal
#cultowe (525/1000)

Ill Niño - God Save Us z płyty Revolution / Revolución (2001)

Nie raz pisałem że fenomen nu metalu przełomu XX i XXI wieku w przeciwieństwie do prawdziwych kuców mnie jakoś nie uwierał :) dobre wspomnienia :)

Aczkolwiek jak teraz sobie tę płytę odświeżyłem, to jednak meeeh xD
Były duuużo lepsze w tym nurcie :)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją
#metal #heavymetal #rock #nwobhm #ironmaiden
#cultowe (524/1000)

Iron Maiden - Como Estais Amigos z płyty Virtual XI (1998)

Sam nie wiem czemu? Może mam słabość do "ładnych" piosenek ze słabych płyt ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co prawda doktoratu z Iron Maiden nie robiłem (pozdrawiam kolegę, przez którego teraz weszło mi to do mowy potocznej ( ͡° ͜ʖ ͡°)), więc może narażę się wiernym fanom,
#rock #polskamuzyka #myslovitz
#cultowe (523/1000)

Myslovitz - Good Day My Angel z płyty Myslovitz (1995)

Sporo słuchałem dwóch pierwszych albumów, choć nie wtedy kiedy wychodziły, a raczej na fali popularności kilka lat potem.

Ten numer kojarzy mi się z tym jak zasnąłem z tym albumem puszczonym z mp3ki podpiętej do boomboxa (gimby nie znajo) i obudził mnie ten schizujący fragment pod koniec piosenki, gdzie klawisz i gitary są dość noisowe, do tego
#metal #djent #progressivemetal
#cultowe (522/1000)

Meshuggah - Rational Gaze z płyty Nothing (2006)

Nie będę ściemniał że ta kapela jakoś zmieniła moje życie. Słuchałem ich dużo, z uwagą i ciekawością, ale bez nadmiernego entuzjazmu. Oczywiście wiem i rozumiem gdzie leży ich fenomen, ale to nie do końca jest fenomen dla mnie.

Co nie zmienia faktu że kopią Nothingiem w ryj, i to tym oryginalnym z 2002 i tym co zapodałem, powtórnie nagranym
#metal #deathmetal #brutaldeathmetal
#cultowe (521/1000)

Likantropia - Sonnilon z EPki pt. Sancia (2009)

Kolejny ukłon w stronę niezbyt szerokiej (co by nie mówić) sceny włocławskiej w metalu, którą przez kilka lat doceniałem, bo chłopaki grali często a mało kto "obcy" tam wtedy na koncerty przyjeżdżał :)

Pierwszy raz o kapeli usłyszałem raczej na pewno kiedy już we Włocławku nie mieszkałem, przyjechali do mnie toczyć wojny kapel, których zwycięzca grał na dużej scenie
#metal #deathmetal
#cultowe (520/1000)

Nile - Kafir! z płyty Those Whom the Gods Detest (2009)

Bo to było tak:
Po świetnym Annihilation of the Wicked, które to postowałem już tu i pisałem że to dla mnie jedna z najlepszych defowych płyt ever, dostałem w ryj miałkim Ithyphallic. Płyta którą reklamuję pod tym wpisem przywróciła mi wiarę że Nile jeszcze potrafi w DM.

Inną kwestią jest tematyka tego numeru - w
#metal #doommetal #gothicmetal chyba najbliższe subgenresy
#cultowe (519/1000)

Tiamat - Undressed z płyty Clouds (1992)

Kiedy kilkaset dni dni temu postowałem utwór pt. Gaia z płyty Wildhoney, pisałem że mam poczucie faktu że to właśnie Wildhoney jest ich szczytem w dyskografii. Mimo wszystko to Clouds, bardziej surowe i prostsze w odbiorze, jest moją ulubioną płytą od Tiamat.

Przede wszystkim jest spójnie metalowa, co zawsze mi imponowało, bez wypełniaczy, słabych numerów,
@Toszeron: kurde no rzeczywiście ten pierwszy riff się tak kojarzy że rzeczywiście gdzieś jest na Czarnym Albumie lub And Justice for All xD teraz mi to spokoju nie da gdzie! :D
Potem to lajtowe "solo" z wahem brzmi za to jak Hammett z czasów Loada :)
#rock #postpunk #polskamuzyka
#cultowe (518/1000) - to dla odmiany planowe dzisiejsze :)

Pudelsi - Szklane Oko z płyty Viribus Unitis (1996)

Cenię Maleńczuka za umiejętności wokalne, ale w sumie za nic więcej. Nie lubię jego stylu, drażni mnie jego manieryczność, szczególnie jak słucham/oglądam wywiady, mam wrażenie że bije od niego coś nienaturalnego.

"Na szczęście", Pudelsi to nie tylko MM, ale również instrumentaliści i mam od nich ulubione numery. Ten jest jakby żywcem
#rap #polskirap #kaliber44
#cultowe (517/1000) <- ostatnie zaległe z weekendu

Kaliber 44 - Film z płyty W 63 Minuty Dookoła Świata (1998) - wiem że okrojona wersja, ale chciałem koniecznie z teledyskiem

Jeszcze jeden (no czasem się zdarzają) niegitarowy numer pod tagiem.
Wielki mam sentyment, nie tylko do piosenki ale do video również. Jak widzę półmroczne klatki schodowe, to jakbym się cofnął w czasie :)

W ogóle tak sobie myślę że fenomenem
@cult_of_luna: Bardzo lubię zarówno kawałek, jak i teledysk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co do tego, że miałeś ziomali z otwartymi głowami, tylko na plus.

Btw, ciężko mi sobie wyobrazić, co by było, gdybym w czasach ogólniaka bujał się po dzielni tylko z eloziomami, tylko z metaluchami albo panczurami czy ze zwolennikami pigułowatego trance ;) Mnóstwo dobrej muzy by przeszło koło nosa
#metal #rock #danzig (w sumie nie wiem czy to nie tag o Gdańsku, przepraszam jak coś ;))
#cultowe (516/1000) <- to planowe z dzisiaj

Danzig - When We Were Dead z płyty Circle of Snakes (2004)

Jakoś tak lubię tę płytę, towarzyszy jej złowieszczy klimat, do tego niektóre riffy mocno "doomują" :)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez
#metal #thrashmetal #slayer
#cultowe (515/1000) - wróciłem, więc nadrabiam zaległości z weekenda

Slayer - Perversions of Pain z płyty Diabolus in Musica (1998)

Wiem że ta płyta miała średnią "prasę", i to delikatnie mówiąc, ale nic nie poradzę że kocham :)
Szczególnie bębnienie Paula Bostapha!
A refren w tym kawałku jest dla mnie absolutnie z tych "wchodzących w głowę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-------
#cultowe - tag do
@cult_of_luna: Bardzo dobry i faktycznie niedoceniany album. Ileż się wylało po jego premierze, że kopiują młodszych etc. W tym całym zgiełku krytykom umykał fakt, że to są po prostu świetne kompozycje.

Zdecydowanie się ucieszyłem, że nie nagrali np. kolejnej wersji "Seasons...". "Diabolus" bardzo często gości w moim odtwarzaczu, w sumie przymierzam się do zakupu placka ( ͡° ͜ʖ ͡°)