[cult_of_luna]

#metal #deathmetal
#cultowe (520/1000)

Nile - Kafir! z płyty Those Whom the Gods Detest (2009)

Bo to było tak:
Po świetnym Annihilation of the Wicked, które to postowałem już tu i pisałem że to dla mnie jedna z najlepszych defowych płyt ever, dostałem w ryj miałkim Ithyphallic. Płyta którą reklamuję pod tym wpisem przywróciła mi wiarę że Nile jeszcze potrafi w DM.

Inną kwestią jest tematyka tego numeru - w ich przypadku zawsze starannie "dowiadywałem" się o czym panowie grają i do dziś pamiętam o Kafiristanie, czyli historycznym regionie Afganistanu, którego mieszkańcy miksowali hinduizm z lokalnymi wierzeniami, dlatego w regionie zdominowanym przez Sunnitów byli Kafirami (czyli niewiernymi). Ot ciekawostka.

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.

[Mortadelajestkluczem]

@cult_of_luna: Tym razem nie będę się wywnętrzał, bo jak opisać wielkość tego zespołu?

[cult_of_luna]

@Mortadelajestkluczem: trzeba znać staroegipskie hieroglify, jedyny sposób ;)

[Mortadelajestkluczem]

@cult_of_luna: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[pslx]

@cult_of_luna: jak zwykle, Nile bawi i uczy :)

[CHVRCH_OF_RA]

@cult_of_luna: znakomita łupanka, od początku dyskografii każda płyta trzyma poziom. Bardzo lubię :)