Gdzie ci hejterzy, co pisali w tamtym roku że sobie nie poradzą, cover band, lala nawet nie potrafi śpiewać, Linkin Park umarł z Chesterem.
Pewnie nadal toczą pianę gdzieś w kącie.
  • Odpowiedz
W niedzielę ostania okazja w tym roku na zobaczenie #linkinpark ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Trochę szkoda, ale zasługują na przerwę, po takim kozackim roku w ich wykonaniu.
Tym razem festiwal w Meksyku.
Ciekawostka: też skończą po północy, jak na openerze.
Ponoć ma być transmitowany, ale czy LP też, to nie wiem. Hellfest we Francji i Opener też były, a jednak LP nie pokazali.
To byłby trzeci już profesjonalny koncert z dźwiękiem i
Matpiotr - W niedzielę ostania okazja w tym roku na zobaczenie #linkinpark ( ͡° ʖ̯ ͡°...

źródło: img_1_1762346875661

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Vanlid: też tego nie rozumiem. Kasa to raczej nie jest problem, skoro Brazylia i Argentyna sobie na to pozwoliła. Arte nagrywało Hellfest, a TVP Openera. Przecież to byłby hit.

Linkin Park raczej nie usunie, chyba że zgłosi się argentyńska telewizja z roszczeniami. Brazylijski jest nadal dostępny.
  • Odpowiedz
@S-Type: A czego się po live nation spodziewasz? To firma która kasuje 5 dych za przechowanie jednej rzeczy, zabrania wnoszenia własnej wody żeby kasować kilkanaście złotych za małą butelkę i wycenia koncerty drożej niż w bogatszych krajach.
  • Odpowiedz
Dla mnie album St Anger #metallica to niemalże #numetal. Zobaczcie sobie na riffy, są w tym stylu na tej płycie. Wtedy też przecież grali trasę z kapelami z tego gatunku - Limp Bizkit, Linkin Park, Deftones. Jedynie zabrakło collabu na scenie z Fredem, Chesterem albo Chino.

St Anger to nu metal?

  • Tak 33.3% (5)
  • Nie 26.7% (4)
  • Trochę tak, ale zwłaszcza riffy 40.0% (6)

Oddanych głosów: 15

Vanlid - Dla mnie album St Anger #metallica to niemalże #numetal. Zobaczcie sobie na ...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@czemu_dlaczego: Dokładnie. Riffy to istny nu metal. Ja lubię ten album, a zwłaszcza gitary na nim. Podobno takie brzmienie narzucił im producent, bo wtedy był właśnie boom na nu metal i Meta miała grać, co jest modne.
  • Odpowiedz
#metal #groovemetal #numetal
#cultowe (1537/1000)

Soulfly - No Hope = No Fear z płyty pt. Soulfly (1998)

To w prostej linii kontynuacja sepulturowego Roots, które do moich ulubionych płyt należało (i wciąż należy), więc nie mogło być inaczej - pierwsze płyty Soulfly >> pierwsze płyty Sepy bez
cultofluna - #metal #groovemetal #numetal 
#cultowe (1537/1000)

Soulfly - No Hope = ...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cult_of_luna: nie jestem wielkim fanemSepultury, na Soulfly koncercie nie dotrwałem do końca, za wielki chaos, ale na koncercie Cavaliera Conspiracy gdzie grali wczesne kawałki Sepy wytrwałem do ostatniej nutki, świetnie selektywnie nagłośnione, sama przyjemność słuchania nawet jak się nie znało większości.
  • Odpowiedz