#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak rozumiec sytuacje kiedy niebieski, nic mi nie mowiac, wybiera sie na piwo z laską, z którą kiedyś przede mna kręcił i nie wyszło? Wiem też że regularnie obczaja ja na fb/insta/snapie :/ Istnieje coś takiego jak niezobowiązujące piwo, czy jednak coś może być na rzeczy? Tzn. myśli o niej nadal czy coś? Czy gdybyście byli szczesliwi to szlibyscie na piwo z niedoszłą laską? (,)

#zwiazki #feels #niebieskiepaski #rozowepaski #bolecnaboku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć
Kurła, kiedyś to było.

Rodzicie pilnowali córek, ludzie hajtali się młodo, więc chad, który chciał mieć duży obszar działania, zdobywał zawód hydraulika czy innego majstra, aby mieć dostęp do cudzych żon. Oczywiście, mężowie rozumieli zagrożenie, więc trzymali się blisko domu, a przede wszystkim uczyli się majsterkowania i sami ogarniali domowe naprawy i remonty. Rogi były przyprawiane tylko ciamajdom, którzy mieli dwie lewe ręce.

A dzisiaj?

Dzięki
  • 24
@glonstar no proszę już 30 lat żyje na tym świecie, a dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że mężczyźni uczą się majsterkowania z obawy przed zdradą ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jestem ja i moja bardzo dobra przyjaciółka (oboje lvl 25), z którą się znałem prawie 8 lat. Nasze relacje są bardzo dobre. Ani ona, ani ja nie mieliśmy z nikim takich relacji jak ze sobą. Nagle ona mi mówi, że zerwała z chłopakiem przeze mnie, bo się we mnie zakochała, ale nie wymaga tego samego ode mnie, że jest dziwna że się we mnie zakochała. Myślę sobie, że można spróbować, dlaczego nie? Prawie pół roku jesteśmy razem, było bardzo dobrze, byłem szczęśliwy (ona też). Zupełnie przypadkowo dowiaduję się, że ona wcale nie zerwała ze swoim chłopakiem (przez pół roku, gdy była ze mną, była też z nim). Kim ja byłem? Pieprzonym #bolecnaboku? Ona się wykręca, że to nie tak, że wcale z nim nie była (jestem pewien na 100% że ciągle z nim była, mam dowody na to). Mówię, że muszę sobie to przemyśleć i że odezwę się w ciągu trzech miesięcy (końcem czerwca mija ten termin). Prosiła mnie, żebyśmy po tym czasie spróbowali jeszcze raz jako para, albo wrócili do przyjacielskiej relacji. Mówiła, ze mnie kocha, że nie wyobraża sobie życia beze mnie, że może na mnie czekać ile tylko będę potrzebował czasu, że nigdy nie poznała takiego chłopaka jak ja. Przez ten czas zero kontaktu z nią. Dowiedziałem się, że ona jakiś miesiąc temu zerwała z chłopakiem (teraz to potwierdzone, pewne info - może myśli, ze właśnie do niej wrócę?).

Przez te dwa miesiące codziennie o niej myślę, wręcz cały czas. Z jednej strony strasznie mi jej brakuje, bo do nikogo nie byłem tak przywiązany i pierwszy raz kogoś pokochałem. Z drugiej zaś strony przychodzi logika, która mówi, że ona mnie wykorzystała, potraktowała mnie jak śmiecia, gdy przez pół roku mnie oszukiwała. I przez to właśnie cholernie się nią brzydzę.
A teraz pytanie – co robić? Co zrobilibyście na moim miejscu? Wrócić z nią do przyjacielskiej relacji (o związku nie ma nawet mowy), czy lepiej o niej zapomnieć i już nigdy się do niej nie odezwać.
Nie mam się komu wygadać, więc dajcie jakąś radę, Mirki
#anonimowemirkowyznania
Szon czy nie szon? ()
Ja lvl 20 - niecały rok temu wyznałem co czuje do pewnej dziewczyny lvl 20,(była wtedy w związku), zaczęło się niewinnie, co dzienne pisanie wiadomości typowa gadka szmatka: co tam? jak mija dzień, po pisanie czemu akurat to Ona mi się spodobała. Teoretycznie miała najcudowniejszy charakter jaki znałem, nigdy wcześniej takiej kobiety nie spotkałem i z wyglądu mocne 8/10. Z dnia na dzień pisało nam się coraz lepiej - czułem że pasujemy do siebie. Pewnego dnia po 3 miesiącach, tak długi okres, nie dawała się łatwo, starałem się o nią jak mogłem, zażądała że potrzebuje przerwy bo nie umie tak okłamywać swojego obecnego chłopaka. Byłem trochę zawiedziony, no ale dobra jakoś to było. Po 3 dniach, przemyślała wszystko i napisała, że chce wrócić do naszych relacji (przed wyznaniem jej miłości byłem dla niej przyjacielem) po 8 miesiącach, nasza relacja przemieniła się w coś więcej niż tylko przyjaźń, doszło do tego że skończyliśmy w łóżku a Ona powiedziała mi, żebym czasem nie pomyślał że przez to będziemy razem. Po wszystkim, nie układało jej się z chłopakiem, zerwała z nim - oczywiście nic nie powiedziała o nas. Nie byli razem przez 2 tygodnie, wspierałem ją w tym trudnym czasie (można powiedzieć że byliśmy w związku - robiliśmy wszystko to co robi para bez pokazywania się publicznie) i wyszło na tym że pewnego dnia się spotkaliśmy - stało się co miało się stać ( ͡° ͜ʖ ͡°) a następnego dnia bez mojej i jej wiedzy przyjechał do niej były - wcześniej umówił się z jej rodzicami, że przyjedzie na weekend. Cały dzień nie wiedziałem co się dzieje bo nie odpisywała, a jak napisałem, że się martwię kazała mi się uspokoić bo wszystko jest w porządku. Następnego dnia rozmawialiśmy i powiedziała mi, że jest u niej były - zapytałem czy to robili powiedziała, że tak. Powiedziała, że zawsze mi mówiła że wiem za co się biorę i ma mętlik w głowie po zerwaniu z chłopakiem z którym była 3 lata. Stwierdziłem, że nie mam o co się już starać i odpuściłem.

Powiedzcie mi Mirki jakie macie zdanie o tym, czy to ze mną jest jakiś problem czy raczej z nią? Zacząłem czuć do niej wstręt i
Rozstałem się z dziewczyną 5 lat temu, #rozowypasek 7/10, było nam razem bardzo dobrze, nikogo wcześniej tak nie kochałem. Ale niestety coś się popsuło, zaczęły się awantury o nic, podejrzewałem #bolecnaboku bo już nie chciała się przytulać i była jakaś dziwna. Postanowiłem skończyć ten toksyczny związek i dać sobie spokój. Jednak przez tych 5 lat #tfwnogf nie mogłem się pozbierać i cały czas o niej myślałem.
Eustachiusz - Rozstałem się z dziewczyną 5 lat temu, #rozowypasek 7/10, było nam raze...

źródło: comment_9GldZhDRpPe6gH1QhBZ3Xpiv7mRw0sNZ.jpg

Pobierz
Boję się. Dzisiaj jest dzień, w którym zakończę swój kilkuletni związek. Ale od początku.

Informacje o początkach związku, jak dla kogoś to istotne w całej tej historii:


Jak łatwo się domyślić, po jakimś czasie zaczęły się kłótnie.
@fioletowy_ametyst to może być trudne, ale ja w tym wypadku również nie widzę innego wyjścia niż zerwanie. Widać, że zależy Ci mocno na tym związku, skoro próbowałeś jej pomóc (wizyty u psychologa, ćwiczenie razem) zamiast tylko prosić o zmianę. Ona się nie zmieni, bo jej jest wygodny taki styl życia, w którym Ty na wszystko przytakujesz.
  • Odpowiedz
Nie wiem czy zauważyliście, ale im dłużej jest się z partnerką tym coraz mniej zaczyna dbać o swój wygląd. Przestaje nosić makijaż, ubiera się w beznadziejne ciuchy które często do siebie nie pasują, a nawet przestaje dbać o linię, rzadziej goli się tu i tam, wywala jej bęben jakby calgonu nie używała. Pomijam pojawianie się rozczeniowych postaw, braku chęci do pracy, dbania o dom itd. ponieważ różnie to bywa u różnych kobiet,
@Bulgo: Single są statystycznie o 5kg chudsi niż ludzie w parach, bo są w trybie mniej lub bardziej świadomych poszukiwań, chcą być atrakcyjni żeby kogoś znaleźć, jednak nie są to naturalne zachowania, dlatego kiedy już są w komfortowym związku to przestają odstawiać taniec godowy. Tyczy się to obu płci.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chciałabym mieć taki związek, że razem odkrywamy przywileje życia. Gdzie nie ma miejsca na sceny zazdrośck i mowimy sobie o wszystkim, taki oparty na przyjaźni i partnerstwie. Facet miałby ochotę przespać się z inną to mógłby to zrobić, nie gniewałabym się, opowiedzialby mi. Chodzi o to by nic nie zatajać i nie ograniczać się nawzajem, ale miec pewność, że chcemy do końca razem odkrywać życie. A nie kłócić się
#anonimowemirkowyznania
Mirki, coś jest chyba nie tak, chyba że to ja przesadzam, no ale od początku.

W końcu udało mi się znaleźć pracę na podobnych warunkach do starej. Zaczynam od czerwca.
Teraz muszę dojeżdżać do Katowic z Rybnika. Nie jest ogólnie źle, bo jeżdżę pociągiem. Na dworzec mam niecałe 10 minut spacerkiem(towarowy dla ludzi z Rybnika, jakby kogoś to interesowało), a samo biuro znajduje się 3 minuty od dworca w Katowicach. No ale mimo wszystko na dojazdy dziennie idą mi 2 godziny.
Samochodem mi się nie opłaca jeździć, bo o ile dojazd do Katowic rano nie jest taki zły, tak powrót to katorga ze względu na przeogromne korki. Więc wolę wsadzić dupę do ciapongu i bez nerwów dojechać do celu. No ale nie o tym.
Dostaję raka, kiedy co drugi wpis w @AnonimoweMirkoWyznania: zaczyna się od „jestem w związku od x lat, wcześniej było super ale teraz...”.

Kilka pro tipów:

1. Drogie panie, jak będziecie strzelać fochy, księżniczkować, borderować, będziecie miały #tinder, będziecie szukać #bolecnaboku, to prędzej czy później Wasz niebieski z tym nie wytrzyma. W najlepszym razie kopnie Was w dupę, w najgorszym
@MyshaM: Popieram. Aczkolwiek punkt 3 ma "dziurę" - czasem dobrze jest poznać opinię z zewnątrz. Mówimy tu zwłaszcza o osobach zafiksowanych, kochających za bardzo, które zdążyły odsunąć się od wszystkich bliskich. Kubeł zimnej wody bywa zbawienny w takich przypadkach.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Od jakiegoś czasu pracuje z pewną dziewczyną w jednej firmie, ja mam 25 ona 26 lat. Co ważne - ja jestem bardzo przeciętnym albo nawet mało atrakcyjnym facetem, jedynie 3 lata siłki trochę podnoszą mi atrakcyjność natomiast ona jest ładna, solidne 7/10 albo i więcej.

Mamy dość specyficzne relacje bowiem w poprzedniej pracy dostałem strzałą amora a moja wybranka(również koleżanka z pracy) dość mocno mnie odrzuciła + upokorzyła na tle innych współpracowników przez co musiałem odejść. Tak więc od tego czasu mam pro prostu "wywalone" na jakiekolwiek relacje z ludźmi z pracy, nawet koleżeńskie. Oczywiście nie jestem przy tym chamski czy gburowaty, wręcz przeciwnie - zawsze staram się pomóc, pogadam ale to tyle, nie angażuje się w żadne imprezy ani wypady czy bliższe znajomości. Cześć, kilka zdań z grzeczności i tyle.

Tak więc praktycznie nie rozmawiam z nową koleżanką z pracy na tematy osobiste, prawie w ogóle się nie znamy. Jednak od dwóch tygodni dzieją się dziwne rzeczy. Co to znaczy?
mogła obejść moje biurko do okola i wziąć co potrzeba, aczkolwiek ona podeszła do mnie od tyłu, jedną ręką przytrzymała za ramie a z drugiej strony przycisnęła się do mnie swoimi piersiami i wyciągnęła rękę aby dostać ten przedmiot.


@AnonimoweMirkoWyznania: nie zesrałeś się czasem?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: powiem tak: glodnemu chleb na mysli, moze po prostu ta mityczna"kobieta", ktora nie robi w pracy nic tylko ociera sie o ciebie piersiami, istnieje tylko w twojej wyobrazni..
Prosty przyklad sytuacja na korytarzu: kolega stoi obok ciebie i nagle odnotowuje u cb poglebiony oddech i pot na twarzy wiec pyta cie: o co chodzi, czy wszystko w porzadku..
Albo sytuacja przy tablicy, poczules ze cos miekkiego ociera sie o
  • Odpowiedz