Wpis z mikrobloga

Dostaję raka, kiedy co drugi wpis w @AnonimoweMirkoWyznania: zaczyna się od „jestem w związku od x lat, wcześniej było super ale teraz...”.

Kilka pro tipów:

1. Drogie panie, jak będziecie strzelać fochy, księżniczkować, borderować, będziecie miały #tinder, będziecie szukać #bolecnaboku, to prędzej czy później Wasz niebieski z tym nie wytrzyma. W najlepszym razie kopnie Was w dupę, w najgorszym skończy z depresją.

2. Drodzy panowie, jak będziecie strzelać fochy, alfosamczyć, nie szanować swoich kobiet, szukać #pierognaboku, mieć #tinder, na delegacjach ruchać co popadnie, to Wasz związek się rozsypie, w najlepszym razie różowa kopnie Was w dupę, a w najgorszym skończy z depresją.

3. Wszyscy w #zwiazki, ogarnijcie wreszcie, że pisanie wyznań na Mirko problemów nie rozwiąże. Najpierw zastanówcie się, czego sami chcecie, co czujecie, a potem zalecam szczerą rozmową z drugą stroną, w realu. Nie dysputy z Miraskami, bo nawet w dobrej wierze ciężko komuś coś radzić mając strzępy informacji od jednej ze stron.

4. I pamiętajcie: jak nie mówicie drugiej stronie WPROST o co chodzi, to ona nie wie, o co chodzi.

Zapraszam do dyskusji.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 40
  • Odpowiedz
@MyshaM: Popieram. Aczkolwiek punkt 3 ma "dziurę" - czasem dobrze jest poznać opinię z zewnątrz. Mówimy tu zwłaszcza o osobach zafiksowanych, kochających za bardzo, które zdążyły odsunąć się od wszystkich bliskich. Kubeł zimnej wody bywa zbawienny w takich przypadkach.
  • Odpowiedz
@MyshaM: O, normalna różowa, gdzie takie jak ty szukać?( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak na marginesie to masz rację, ale takie wyznania mają jednak sens, gdyż człowiek zawsze czuje się lepiej gdy wyrzuci z siebie swoje żale komuś, choćby anonimowo, zwłaszcza jeśli chodzi o drugą połowę.
  • Odpowiedz
3. Wszyscy w #zwiazki, ogarnijcie wreszcie, że pisanie wyznań na Mirko problemów nie rozwiąże. Najpierw zastanówcie się, czego sami chcecie, co czujecie, a potem zalecam szczerą rozmową z drugą stroną, w realu. Nie dysputy z Miraskami, bo nawet w dobrej wierze ciężko komuś coś radzić mając strzępy informacji od jednej ze stron.


@MyshaM: O jakich ty związkach piszesz, jak dziś wszystko powstaje na chwilę i wciąż jest rozmyślanie, że gdzieś
  • Odpowiedz
  • 0
@pytaks: @Abaddon_Profanator: poznać opinię, wyrzucić z siebie swoje żale - jak najbardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam jednak wrażenie, że przeceniana jest opinia anonimowych ludzi z neta. Że dużo wyznań jest po to, żeby samemu przed sobą dostać rozgrzeszenie, albo zwolnić się z pełnej odpowiedzialności za swoje decyzje (bo Mircy mówią, że mam rację). Głos ludu - spoko. Ale niektórzy chyba zapomnieli, że związek to ciągle
  • Odpowiedz
żeby samemu przed sobą dostać rozgrzeszenie, albo zwolnić się z pełnej odpowiedzialności za swoje decyzje


@MyshaM: Jasne, że to coś złego. Niemniej, to dalej internet, więc ilu tu ludzi, tyle różnych motywacji i tego się nie przeskoczy. ;) Niemniej, jak dla mnie to dobrze, że powstały anonimowe.
  • Odpowiedz
Ale niektórzy chyba zapomnieli, że związek to ciągle (powtarzam: ciągłe) staranie się o wspólne szczęśliwe życie. Że kiedy pierwsze motylki w brzuchu zdechną, to zostaje proza życia i remedium na to nie jest Tinder ani przelotne ballady i romanse ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@MyshaM: Aha, jeszcze jedno, bo nie mogę edytować swojego komentarza. Bardzo ładnie to napisałaś. :)
  • Odpowiedz
  • 4
@zielonka-senpai: „ w większości sami są sobie winni, że ich kobieta zdradziła” - o ile mogę przypuszczać, że w szczęśliwym związku do zdrad nie dochodzi, o tyle laska, która zdradza, to po pierwsze robi to z własnej woli (nie jest to czynność bezwarunkowa, niezależna od jej świadomości), a po drugie jest dla mnie zwykłą szmatą.

  • Odpowiedz