mamy tutaj na mirko kierowców autokarów?
albo ktoś się orientuje w temacie?

wyjeżdżam niebawem na wycieczkę wynajętym autokarem, czeka mnie bardzo długa podróż no i chcę wrzucić filmy na pendrive, aby sobie ze wszystkimi uczestnikami podróży umilić czas.
i tutaj moje pytanie..w jakim formacie najlepiej te filmy zgrać na pendrive?
#autokar #podroze #filmwpodrozy
@jamesbond007: wszystko chopie zależy od tego jaki sprzęt będzie w aucie. Zadzwoń do kierowcy, zapytaj. Zdarzało się, że rmvb nie śmigało, było tak, że avi nie śmigało... Nauczony doświadczeniem, jeśli bardzo chcę puścić konkretny film na jakiejś wycieczce staram się mieć go w różnych wersjach.
Protip 1 - Niestety w autokarze nie da się oglądać filmów z napisami. O ile w ogóle się włączą, to z dalszych miejsc nic nie widać.
Niech ktoś mi pomoże to zrozumieć, bo nie ogarniam. Zaznaczam, że wszyscy trzeźwi:

1. Przyjedź na dworzec autobusowy w Katowicach (powrót z Wrocławia)

2. Czekaj ze znajomym różowym paskiem, żeby pomóc przy załadunku bagażu i pożegnać się jak człowiek, albowiem ona wybywa do Niemiec.

3. Na ustawowe pół godziny przed wyjazdem autokaru (w/w załadunek) żaden pojazd konkretnego przewoźnika się nie pojawia.

4. W miarę upływu czasu wybywaj na zmianę z różowym do
@Cohonez: miałem podobnie z autobusem do pracy, stoję 15 minut przed na przystanku grzecznie, o ustalonej godzinie go nie ma, czekam jeszcze 15 minut i nic. Następnego dnia dzwonie dlaczego nie było autobusu i oczywiście "autobus na pewno był"
@hologram: była jedna, ale człowiek przez 2 dni się nie odzywał, w dodatku musiałbym jeszcze pociągiem do Poznania. To się wydaje że jest dużo, ale akurat w tym terminie wszyscy wracają z zachodu, a mniej tam jedzie. Spoko kupiłem bilet na jakiś niezbyt przekonującej firmy Eurobus, jakoś te 12 godzin chyba przeżyję.
@Kozzie: ja zajmuję tyle miejsca, za ile uiściłam opłatę. Powinni ludzi mierzyć czy coś, czy się mięszczą na siedzeniu.

@tHoePs: nie chcę go dotykać, wystarczy mi to, że i tak mnie tyka co jakiś czas :/

ja kiedyś posłużyłam się w tym celu młotkiem geologicznym przytroczonym do plecaka. Niby przypadkiem... Postawiłam tylko odpowiednio plecak, sam się nadzial :]