Kapitalizm ma centralistyczne tendencje i co ciekawe wykorzystuje kapitał nie do np rozwoju jego właściciela tylko po to, by stworzyć formę władzy, innymi środkami niż np biurokracją czy przymusem, jedynie zastępując je.
Własność. Kapitalizm jest wielkim wrogiem własności. Widać to tam, gdzie wielki kapitał ma wolną rękę ( wyprzedzając kontrargument, tak jest tak samo antywolnościowy jak państwo, komunizm e ct)
Widać to po betonowaniu rynku nieruchomości, by tworzyć jedynie opcję wynajmu, lub kredytu. Wiele produktów jest zamienianych na usługę, a więc płatne wypożyczanie. Ba, chcą tak zrobić nawet np z samochodami. Czyli życie na kredyt i abonament. Co się posiada? Nic.
Inna sprawa to nawet produkty cyfrowe. Wszystkie te pochodzące od wielkich korporacji nawet jak za nie zapłacisz śledzą cię telemetrią, zbierając o tobie dane.
W sumie jedynym, zdroiwym kapitalizmem może być jedynie anarchokapitalizm, chociaż zastąpienie państwa prywatnymi podmiotami jest tak naprawdę wymianą jednego brygadzisty na drugiego.
Ciekawe czy to było zamierzone czy jakiś kacyk co miał pilnować produkcję zaczął moczyć się w łóżku w strachu przed przyjazdem czarnej Wołgi więc wymyślił takie "nowatorskie rozwiązanie".
Takie działko będące już lekką artylerią pewnie miałoby wymaganą nieporównywalnie większą donośność skuteczną niż taka strzelba - i nawet bez kacyków w Sajuzie jednak potrafiono obmyślać i szczędzić z tego co było, tak jak potrafiono to w międzywojniu (gdzie w sumie podobnie się żyło