Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, czy jest tu ktoś kto nigdy nie miał dziewczyny?
Ja mam 32 lata, wygląd jak można się domyśleć taki 6/10 (chociaż dziewczyny i rodzina daje mi 9/10 ale wiadomo jak to jest - w związku ze mną te dziewczyny nie są tylko tak mówią). W dodatku jakakolwiek dziewczyna nie była mną zainteresowana oraz nie zaproponowała mi nigdy związku, więc wiadomo jak jest u mnie z moją atrakcyjnością. Zapewne sobie na mnie trenowały swoją atrakcyjność przed swoimi facetami którymi byli szczerej zainteresowani a z wyglądu jestem pewnie 5/10.
Jeżeli chodzi o wszystkie rzeczy w życiu które można osiągnąć - osiągnąłem bez problemu: skończyłem studia, pensja na UoP około 15.000zł na rękę, kierownicze stanowisko. Własne mieszkanie oraz samochód kupione za swoje pieniądze. Dosłownie wszystko co mogłem osiągnąć ciężką pracą - osiągnąłem. Gorzej właśnie z tym stanem cywilnym. Ciężko się mówi podczas wniosku kredytowego (mam zamiar kupić mieszkanie inwestycyjne pod wynajem), że mam taką pracę, zarobki, wykształcenie. Stan cywilny? Kawaler. Liczba osób w gospodarstwie? Tylko ja.
Chciałbym założyć rodzinę. Próbowałem adoptować dziecko z Domu Dziecka. Jak wyszło? Fatalnie. Nawet na dziecko muszę mieć żonę. A co miałem powiedzieć? Że nie miałem nigdy dziewczyny? A co dopiero mieć żonę? Samotnym kawalerom nie przyznają takiego dziecka. Ale jak widzę zbiórki pod sklepem gdy zbierają na Dom Dziecka to aż mnie w środku ściska. Nie wydadzą dziecka samotnemu kawalerowi który jest "skazany na samotność" poprzez beznadziejny wygląd/brak atrakcyjności/charakter (niepotrzebne skreślić). Betabankomat? Jestem tak beznadziejny, że nawet na betabankomata się nie nadaję. Nie utrzymuję kontaktu z jakąkolwiek dziewczyną/koleżanką, ponieważ po paru rozmowach nie są zainteresowane kontaktem ze mną. I to za pstryknięciem palca, tak nagle bez powodu. Schemat się powtarza.
Na nic zdadzą się Tindery, Badoo i wszelakiej maści inne portale społecznościowe czy cokolwiek skoro płeć przeciwna kompletnie nie jest zainteresowana takim facetem jak ja.
Czy u kogoś występowała w życiu taka sytuacja? Czy ktoś sobie z nią poradził? Fajnie byłoby przeczytać chociaż iskierkę nadziei w tym temacie, gdzie u kogoś mogło się ułożyć w tym temacie.

#zwiazki #przegryw #adopcja #dzieci #rodzina

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63b570c53aff44a0fb1a7c23
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
Próbowałem adoptować dziecko z Domu Dziecka. Jak wyszło? Fatalnie. Nawet na dziecko muszę mieć żonę. Samotnym kawalerom nie przyznają takiego dziecka


@AnonimoweMirkoWyznania: ale głupoty #!$%@? xD dokształć się przed dodaniem baita, wtedy może ktoś się złapie