Wpis z mikrobloga

@kizi: Jak to z możliwością wychodzenia na dwór? Chyba ze na smyczy, koty wolnochodzace to rak. Skontaktuj się z jakaś lokalna fundacja najlepiej. Trzeba ja wykastrować i znaleźć normalny dom a nie żeby za tydzień skończyła pod kołami jakiegoś samochodu.
  • Odpowiedz
@kizi: jeżdżę codziennie po 80km. Nie ma dnia, żebym nie widziała na drodze świeżego, martwego kotka, który był wychodzący. Dla mnie to też trauma ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz