Idziemy po 300 w siadzie

większość chce być silna, a nie gruba i silna albo "za duża" według kanonów w których funkcjonują na co dzień. Patrzą na zawodników swojej budowy, widzą, że się tak da. Porównują się do tych, których sylwetki wydają im się atrakcyjne i osiągalne i tych podziwiają i starają się gonić. Nie ma w tym chyba nic dziwnego. A to, że dla większości do maksymalnego możliwego wyniku będzie waga nieoptymalna (prawdopodobnie za niska) to

Najlepszy jest IMO ten który dominuje w kategorii, jak najdłużej. Tak jak @DywanTv napisał. W kategoriach sprawa jest dość jasna, chociaż można by się przyczepić do drastycznego zbijania wagi u niektórych.

A tu chyba mówisz o Sheffield? co było wyjątkiem i to mocno kontrowersyjnym co sporo osób przyznało. (Wciąż były to chyba najlepsze zawody w historii tego sportu.)

Nie stworzysz dokładnego przelicznika. Dlaczego akurat wzrost a nie długość kości udowej, ape index, proporcje kończyn do tułowia, wiek, krzywiznę kręgosłupa, staż, obwody? Ciężko wskazać jeden czynnik w tak skomplikowanym układzie, który miałby decydujące znaczenie i nie dokładał innych zmiennych do samego przelicznika. Rozumiem koncept i się zgadzam, tylko, że to nie porównywanie maszyn żeby przelicznik załatwił sprawę pełnej "sprawiedliwości" wyniku.