Obiecywali poprawienie standardów tworzenia prawa, a tymczasem robią dokładnie to samo co PiS. Biorą dwie ustawy, które powinny być procedowanie osobno (o wiatrakach i o zamrożeniu cen prądu) i próbują przepchnąć jako jedną całość. Jak PiS tak robił to były płacze o białoruskich standardach, a teraz nagle nie widzą w tym żadnego problemu.
O co chodzi w "Aferze Wiatrakowej"?
28 listopada złożono w Sejmie projekt ustawy mrożącej ceny energii w Polsce do końca czerwca 2024 roku. Jednocześnie zawarto w nim propozycję nowelizacji ustawy wiatrakowej, uzależniając odległość budowy farm wiatrowych od poziomu hałasu, jaki generują.
z- 199
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Typowe pisowskie zagranie, tyle że w wykonaniu oświeconej demokratycznej opozycji.