Ja bym powiedział, że przejść jest za mało.
Znaków pewnie też jest za mało, co nie? Znaki, przejścia dla pieszych są olewane, bo jest ich za dużo. Przez to nie spełniają swojej roli. Podobnie jest ze stawianymi na pałę ograniczeniami - tak samo są ignorowane, bo w większości przypadków są bez sensu.
A ten prezydent to na co dzień chodził z ochroniarzem? Przecież mógł zginął tak samo każdego dnia. Zabezpieczenie imprez masowych to nie budowanie murów a zorganizowanie np. bezpiecznych dróg ewakuacji itp.
Może dlatego, że to zupełnie inna kwestia?