Na początku jak powstała konfederacja to nawet ich wspierałam, otworzyłam swój dom na konfederatów w potrzebie, wszak trudno im było jako nowe środowisko na polskiej scenie politycznej. Ale to co teraz KAŻDY gada o tym co robią konfederaci… nie wykorzystali swojej szansy, mogli sobie zdobyć szacunek i przyjaźń zwykłych Polaków a tu się okazuje, że kradną w Ikei a nawet, podobno, tak sie słyszy na mieście - wysadzają tory. Polskie tory. Skoro
roksana-bartlik












































