ksanthippe via Wypiek
- 3
@szyderczy_szczur mnie serial zachęcił do przeczytania i teraz jeszcze bardziej bawią mnie lamenty psychofanow książek nad tym jak rzekomo serial zniszczył wszystko. Bardzo dobrze przetworzyli materiał fabularny, czekam na 3 sezon ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#antynatalizm #kapitalizm #polityka #ciekawostki #ekonomia
Znana jest data końca systemu
„globalna ekonomia najpierw wyhamuje, a później, od ok. 2040 roku, wskaźniki makroekonomiczne będą już spadać"
https://businessinsider.com.pl/technologie/nauka/sprawdzaja-sie-badania-sprzed-50-lat-upadek-cywilizacji-w-2040-r/qlcbgqe
Znana jest data końca systemu
„globalna ekonomia najpierw wyhamuje, a później, od ok. 2040 roku, wskaźniki makroekonomiczne będą już spadać"
https://businessinsider.com.pl/technologie/nauka/sprawdzaja-sie-badania-sprzed-50-lat-upadek-cywilizacji-w-2040-r/qlcbgqe
ksanthippe via Wypiek
- 0
@kamil-tumuletz dlatego setnie bawią mnie (ale w sposób gorzki) hurraoptymistyczne tezy z kręgu m.in. Gatesa o tym, że żyjemy w najlepszych czasach i będzie tylko lepiej, bo do coraz większej rzeszy ludzi dociera zachodni dobrobyt; jakby pomijają milczeniem, że dobrobyt wchodzący tam, gdzie dotąd go nie było, gwałtownie spowoduje wzrost konsumpcji, eksploatację zasobów i ogólny kolaps gospodarki światowej, kiedy wszyscy będą chcieli konsumować wincyj i wincyj. Oczywiście na przeciwdziałanie jest za
- 1
Był ktoś w Centrum Nauki Cogiteon? #krakow
Warto się wybrać? Na Googlu tylko 3 gwiazdki
Miałem iść ale słyszałem że raczej słabo, że do Kopernika nie ma podejścia, a jedyna fajna rzecz to ogród kwiatowy na dachu
Warto się wybrać? Na Googlu tylko 3 gwiazdki
Miałem iść ale słyszałem że raczej słabo, że do Kopernika nie ma podejścia, a jedyna fajna rzecz to ogród kwiatowy na dachu
ksanthippe via Wypiek
- 1
@Atreyu od znajomych co tam byli słyszałam, że absolutnie nie warto, nawet jeszcze nie jest skończone, za wcześnie to oddali byle ogłosić sukces, więc póki co się tam nie wybieram
- 2
#papiez #jp2 #kosciol #katolicyzm #pedofilewiary #p-------a #zbrodnia #ksiazki #ksiazka #2137
Tak całkiem poważnie. W mojej rodzinie papież Polak jest traktowany jak jakieś mityczne bóstwo. Chce kupić te książkę babci i mamie. W końcu papież na okładce to warto przeczytać: pewnie będzie o tym jak lubił chodzić po górach i zajadał kremówki po maturze (
Tak całkiem poważnie. W mojej rodzinie papież Polak jest traktowany jak jakieś mityczne bóstwo. Chce kupić te książkę babci i mamie. W końcu papież na okładce to warto przeczytać: pewnie będzie o tym jak lubił chodzić po górach i zajadał kremówki po maturze (
ksanthippe via Wypiek
- 2
@mr-dawid to chyba lepiei "Bielmo", jest napisane tak by nie uderzyć wprost w kult papajaka i by zasiać wątpliwości w jego wyznawcach, właśnie dla takich babć i mam.
Overbeek idzie już bardziej hardkorowo i może nie być przyswajalny dla betonu.
Overbeek idzie już bardziej hardkorowo i może nie być przyswajalny dla betonu.
Mirki i Mirabelki, macie może namiar na fachmana/zakład, który profesjonalnie przytnie płytki gresowe (120x280) i oferuje usługę transportu już przyciętych do klienta?
#krakow #remontujzwykopem
#krakow #remontujzwykopem
@ksanthippe aldeco ale nie wiem czy maja transport
@ksanthippe zakłady kamieniarskie gdzie robią blaty, mają zazwyczaj tarcze do ceramiki
ksanthippe via Wypiek
- 0
- 49
Naniosłem małe poprawki na mapę Polski, bo niektórym się myli. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#polska #podzialadministracyjny
#polska #podzialadministracyjny
ksanthippe via Wypiek
- 2
@zogard no cóż, lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie (w znacznej części) to historycznie Małopolska.
- 2
Warunki ekonomiczne mają ogólnie mało wspólnego z dzietnością lub też mają, ale w inny sposób niż tego by sobie niektórzy życzyli. Nasi przodkowie byli dużo biedniejsi od nas i nie mieli problemu mieć po 3-4 dzieci, a czasem nawet i więcej. To samo nadal obserwujemy w krajach trzeciego świata gdzie standard życia jest niższy. Problemem jest sam system wartości. Wielu młodych ludzi zwyczajnie bardziej woli się skupiać na karierze niż zakładaniu rodziny.
ksanthippe via Wypiek
- 2
@Al-3_x
Zdradzę ci sekret.
Nasi przodkowie byli dużo biedniejsi od nas i nie mieli problemu mieć po 3-4 dzieci, a czasem nawet i więcej. To samo nadal obserwujemy w krajach trzeciego świata gdzie standard życia jest niższy. Problemem jest sam system wartości.
Zdradzę ci sekret.
ksanthippe via Wypiek
- 3
@Al-3_x
Antykoncepcja nie istnieje od szczególnie długiego czasu jeśli mówimy o
No antykoncepcja też, ale ta istnieje już od jakiegoś czasu, a widać jednak, że po prostu spada zainteresowanie posiadaniem dzieci. Kiedyś ludzie byli bardziej nastawieni na to by te dzieci mieć i to nawet z takich przyczyn by miał się kto nimi opiekować na starość i pomagać w pracy na roli, ale obecnie jest większe nastawienie na robienie kariery itp.
Antykoncepcja nie istnieje od szczególnie długiego czasu jeśli mówimy o
ksanthippe via Wypiek
- 0
@Al-3_x
Natomiast sama antykoncepcja i rewolucja seksualna również wpłynęły na myślenie ludzi, ze s--s formą przyjemności, a wcześniej s--s był właśnie postrzegany głównie jako środek do rodzenia dzieci. Tak też sprawę postrzegał kościół. Przecież nawet w takiej epoce wiktoriańskiej tematy seksualne były tabu (przynajmniej oficjalnie).
Oczywiście, że chcą bo to sama natura nakazuje nam się rozmnażać. Sama potrzeba seksualna ma właśnie na celu doprowadzić do rozmnażania. Winna jest tu wyłącznie kultura.
ksanthippe via Wypiek
- 0
@Al-3_x
To są twoje założenia oparte na przyswojeniu kultury chrześcijańskiej, brzydzi cię natura. Która dla innych nie stanowi problemu bez tej szkodliwej
Nie twierdze, że tylko po to uprawiali s--s, ale takie było założenie.
Nie jestem chrześcijaninem choć przyznaje, że koncepcja seksu sama w sobie mnie brzydzi i popęd seksualny uważam za coś prymitywnego.
To są twoje założenia oparte na przyswojeniu kultury chrześcijańskiej, brzydzi cię natura. Która dla innych nie stanowi problemu bez tej szkodliwej
- 1555
big brain here
ksanthippe via Wypiek
- 1
@szynszyla2018
Masz raczej nieaktualny ogląd sytuacji uniwersyteckich patologii. Hord doktorantów nie ma odkąd wprowadzono szkoły doktorskie, wydziały muszą każdego finansować przez stypendum więc ograniczono liczbę. A stypendium aktualnie jest na tyle niskie (zwłaszcza przez pierwsze 2 lata), że nie przyciąga specjalnie chętnych zwłaszcza z dziedzin nauk technicznych czy ścisłych, tam są wręcz niedobory doktorantów.
Należałoby się wziąć uwaga nie za studentów a za hordę doktorantów z d--y.
Masz raczej nieaktualny ogląd sytuacji uniwersyteckich patologii. Hord doktorantów nie ma odkąd wprowadzono szkoły doktorskie, wydziały muszą każdego finansować przez stypendum więc ograniczono liczbę. A stypendium aktualnie jest na tyle niskie (zwłaszcza przez pierwsze 2 lata), że nie przyciąga specjalnie chętnych zwłaszcza z dziedzin nauk technicznych czy ścisłych, tam są wręcz niedobory doktorantów.
- 2
Czy poszukuje ktoś obecnie pracy? A może ktoś zmieniał ostatnio pracę? Może się podzielić swoimi doświadczeniami?
Ja poszukuję pracy od 2 miesięcy, w obecnej osiągnąłem sufit, dodatkowo trochę Januszex, ale sporo mnie nauczył. Branża transportowa, #krakow. I powiem wam, że to jakiś dramat. Ponad 40 CV wysłanych i 0 odpowiedzi. Nikt nawet nie dzwonił. Mam wykształcenie wyższe, CKZ, angielski ponad zaawansowany. Nie mam pojęcia o co chodzi, wysyłałem też
Ja poszukuję pracy od 2 miesięcy, w obecnej osiągnąłem sufit, dodatkowo trochę Januszex, ale sporo mnie nauczył. Branża transportowa, #krakow. I powiem wam, że to jakiś dramat. Ponad 40 CV wysłanych i 0 odpowiedzi. Nikt nawet nie dzwonił. Mam wykształcenie wyższe, CKZ, angielski ponad zaawansowany. Nie mam pojęcia o co chodzi, wysyłałem też
ksanthippe via Wypiek
- 1
@mkk141 wiele zależy od branży, ale ogólnie teraz jest sezon urlopowy, to może mrozić rekrutacje.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czytam tag #antynatalizm i nadal nie widzę sensownych argumentów. Ale dla przykładu.. ja nie mam dzieci i nie planuje ale w rodzinie jest para która ma. Ta para jest zamożna i stara się od początku żeby to dziecko miało dobre życie, dbają o nie, inwestują w rozwój. Co wam przeszkadza żeby ktoś miał dzieci jeśli jest ogarnięty i zrobi wszystko żeby to dziecko miało dobrze w życiu?
"NIKT NIE PYTAŁ DZIECKA CZY CHCE PRZYJŚĆ NA ŚWIAT"
- A co gdyby chciało? Skoro będzie miało fajne życie bo rodzice zapewnią to być może jako dorosły przyzna, że opłacało się urodzić? No kurde ciężko zapytać dziecko czy chce się urodzić czy nie przed tym jak się urodzi. Bardziej rzetelne byłoby przeprowadzenie badań na ludziach po 20/30/40/50/60 latach czy gdyby mogli wybrać to urodziliby się czy jednak nie.
"A JAK BĘDZIE MIAŁ WYPADEK, A JAK BĘDZIE...."
Czytam tag #antynatalizm i nadal nie widzę sensownych argumentów. Ale dla przykładu.. ja nie mam dzieci i nie planuje ale w rodzinie jest para która ma. Ta para jest zamożna i stara się od początku żeby to dziecko miało dobre życie, dbają o nie, inwestują w rozwój. Co wam przeszkadza żeby ktoś miał dzieci jeśli jest ogarnięty i zrobi wszystko żeby to dziecko miało dobrze w życiu?
"NIKT NIE PYTAŁ DZIECKA CZY CHCE PRZYJŚĆ NA ŚWIAT"
- A co gdyby chciało? Skoro będzie miało fajne życie bo rodzice zapewnią to być może jako dorosły przyzna, że opłacało się urodzić? No kurde ciężko zapytać dziecko czy chce się urodzić czy nie przed tym jak się urodzi. Bardziej rzetelne byłoby przeprowadzenie badań na ludziach po 20/30/40/50/60 latach czy gdyby mogli wybrać to urodziliby się czy jednak nie.
"A JAK BĘDZIE MIAŁ WYPADEK, A JAK BĘDZIE...."
ksanthippe via Wypiek
- 4
@mirko_anonim
Czytając ten wpis nie dziwię się, że nie widzisz.
Czytam tag #antynatalizm i nadal nie widzę sensownych argumentów.
Czytając ten wpis nie dziwię się, że nie widzisz.
ksanthippe via Wypiek
- 0
@mirko_anonim nie doczekasz się "normalnych argumentów" skoro jako fakt definiujesz to, co sam uważasz za fakt - nie ma pola do dyskusji. Jak najbardziej faktem jest, że imienia nie można zmienić w każdej chwili (nie może zrobić tego dziecko, a w okresie pełnoletności trzeba spełnić szereg czynników, aby uznało to widzimisię urzędasa, przy czym problemy z niestandardowym imieniem występują głównie w latach szkolnych, kiedy właśnie możliwości zmiany nie ma), a w
Taka mała prośba do ludzi decydujących się na dzieci. Nie planujcie jedynaka. Jest to skrajnie egoistyczne podejście. Sam jestem jedynakiem i strasznie żałuje, że nie miałem tak jak moi koledzy braci i sióstr. Czy to w wieku dziecięcym, ale i w dorosłym też widzę jak sobie pomagają. Byli jacyś weselsi ludzie z rodzeństwem w ich domach też jakoś tak rodzinniej było. Nawet w trakcie pisania tego posta poszukałem czy są jakieś opracowania na ten temat i rzeczywiście są, polecam przeczytać całość.
"W czołówce zalet wielodzietności znalazło się także posiadanie towarzysza do
zabaw (54,5% w bardzo dużym stopniu i 32,7% w dużym). Kolejne miejsca wśród
atutów życia w wielodzietnej rodzinie zajęły:
– nauka samodzielności (46,4% w bardzo dużym stopniu, 32,7% w dużym stopniu),
"W czołówce zalet wielodzietności znalazło się także posiadanie towarzysza do
zabaw (54,5% w bardzo dużym stopniu i 32,7% w dużym). Kolejne miejsca wśród
atutów życia w wielodzietnej rodzinie zajęły:
– nauka samodzielności (46,4% w bardzo dużym stopniu, 32,7% w dużym stopniu),
ksanthippe via Wypiek
- 2
@przypadkowy-przypadek halogorlice nie brzmi jak sensowne źródło.
Odczucia z bycia jedynakiem zależą na pewno od groma indywidualnych czynników, podobnie jak odczucia z posiadania rodzeństwa. Znam ludzi, którzy swojego rodzeństwa nienawidzą i nie utrzymują kontaktu, mają poczucie krzywdy przez nierówne traktowanie przez rodziców albo wręcz zostali spłodzeni aby robić za nianki dla chorych braci/siostr, którzy urodzili się jako pierwsi (to jest dopiero egoizm)...
Odczucia z bycia jedynakiem zależą na pewno od groma indywidualnych czynników, podobnie jak odczucia z posiadania rodzeństwa. Znam ludzi, którzy swojego rodzeństwa nienawidzą i nie utrzymują kontaktu, mają poczucie krzywdy przez nierówne traktowanie przez rodziców albo wręcz zostali spłodzeni aby robić za nianki dla chorych braci/siostr, którzy urodzili się jako pierwsi (to jest dopiero egoizm)...
- 0
Jak się nazywa mieszkanie z takim układem że jest jeden pokój, oraz osobna kuchnia i łazienka? Czy to można nazwać jednopokojowe mieszkanie? Czy nadal kawalerka bo tylko 30 metrów całość.
Biorę się za remont takiego mieszkania i chcę wycenić ile będę mógł wołać za wynajem, ale na otodom nie widzę nic z podobnym układem, są kawalerki albo pokój z aneksem kuchennym + sypialnia.
#nieruchomosci #wynajem #mieszkanie
Biorę się za remont takiego mieszkania i chcę wycenić ile będę mógł wołać za wynajem, ale na otodom nie widzę nic z podobnym układem, są kawalerki albo pokój z aneksem kuchennym + sypialnia.
#nieruchomosci #wynajem #mieszkanie
ksanthippe via Wypiek
- 9
@laporte w nowym patobudownictwie są aneksy głównie, dawniej normą była osobna kuchnia. 1 pokój to kawalerka.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pytanie chyba głównie do mirabelek (ale rady mirków też się przydadzą) - czy jest jakiś sposób, żeby nauczyć faceta pomocy w pracach domowych?
Oboje mamy normalną pracę i zarabiamy, mieszkamy razem od ok. 2 lat w moim mieszkaniu. Pominę już nawet fakt, że on rzadko się dokłada do rachunków (bo, jak twierdzi, zapomina), bo te nie są bardzo wysokie, czynsz+prąd i internet. No ale już po dziurki w nosie mam jego braku zaangażowania w prowadzenie domu.
Jak od razu napiszę co i jak, to i tak nie uwierzycie, więc jeszcze jedno zdanie wstępu - facet ma strasznie nadopiekuńczą mamusię, nawet kiedy przez parę lat mieszkał "sam", to ona wpadała co tydzień wszystko posprzątać i ugotować na cały tydzień. Nie jest to pierwszy raz kiedy się spotykam z takim przypadkiem, więc wydawało mi się, że mam mnóstwo cierpliwości i wyrozumiałości i w ogóle. No ale... jednak nie.
Pytanie chyba głównie do mirabelek (ale rady mirków też się przydadzą) - czy jest jakiś sposób, żeby nauczyć faceta pomocy w pracach domowych?
Oboje mamy normalną pracę i zarabiamy, mieszkamy razem od ok. 2 lat w moim mieszkaniu. Pominę już nawet fakt, że on rzadko się dokłada do rachunków (bo, jak twierdzi, zapomina), bo te nie są bardzo wysokie, czynsz+prąd i internet. No ale już po dziurki w nosie mam jego braku zaangażowania w prowadzenie domu.
Jak od razu napiszę co i jak, to i tak nie uwierzycie, więc jeszcze jedno zdanie wstępu - facet ma strasznie nadopiekuńczą mamusię, nawet kiedy przez parę lat mieszkał "sam", to ona wpadała co tydzień wszystko posprzątać i ugotować na cały tydzień. Nie jest to pierwszy raz kiedy się spotykam z takim przypadkiem, więc wydawało mi się, że mam mnóstwo cierpliwości i wyrozumiałości i w ogóle. No ale... jednak nie.
ksanthippe via Wypiek
- 2
@mirko_anonim dlaczego jesteś z nim w "związku", co ty w nim widzisz? nie dość że upośledzony i niezdolny do samodzielnego życia, to jeszcze otyły i ma gdzieś twoje samopoczucie. 2 lata, jesteś masochistką solidnego kalibru albo masz inne dziwne fetysze.
- 390
Ciekawe statystyki. Co takiego się wydarzyło pomiędzy rokiem 2000, a 2024 że tak duża liczba kobiet w wieku 45+ bierze antydepresanty? A no np. bezdzietność skoczyła nam z 5% na 40%.
Nasz umysł zachowuje się inaczej jeżeli uważamy, że dziecka nie chcemy ale wciąż mamy szansę go mieć (czyli kobieta jest w wieku poniżej 40 lat). Natomiast inaczej zachowamy się jeżeli wiemy, że szansę już straciliśmy na zawsze (czyli kobieta jest w
Nasz umysł zachowuje się inaczej jeżeli uważamy, że dziecka nie chcemy ale wciąż mamy szansę go mieć (czyli kobieta jest w wieku poniżej 40 lat). Natomiast inaczej zachowamy się jeżeli wiemy, że szansę już straciliśmy na zawsze (czyli kobieta jest w
ksanthippe via Wypiek
- 2
@Klimbert
Typie, jak zacięta płyta wklejasz ten fragment, ignorując, że mowa jest głównie o matkach?
W gruncie rzeczy są to typowe badania statystyczne które nic nie pokazują za wyjątkiem korelacji. Wg nich każda kobieta - niezależnie od posiadania potomstwa i jego liczby -
This analysis of high-quality data for a national population indicates that early motherhood, childlessness and low parity are associated with higher usage of antidepressants in late mid-life.
Typie, jak zacięta płyta wklejasz ten fragment, ignorując, że mowa jest głównie o matkach?
W gruncie rzeczy są to typowe badania statystyczne które nic nie pokazują za wyjątkiem korelacji. Wg nich każda kobieta - niezależnie od posiadania potomstwa i jego liczby -
ksanthippe via Wypiek
- 6
@Klimbert xD udajesz głupiego czy nie rozumiesz po angielsku nic poza childlessness?
Masz wymienione trzy grupy, które badania powiązały z antydepresantami:
- matki (tak, wczesne macierzyństwo, czy to wg ciebie nie matki?)
- bezdzietne
- kobiety o niskiej dzietności (low parity - one or two births, multiparity - three or four, grand multiparity -
Masz wymienione trzy grupy, które badania powiązały z antydepresantami:
- matki (tak, wczesne macierzyństwo, czy to wg ciebie nie matki?)
- bezdzietne
- kobiety o niskiej dzietności (low parity - one or two births, multiparity - three or four, grand multiparity -
- 7
Ostatnio spotkałem się z opinią, że "Imagine" Johna Lennona to manifest komunistyczny. Serio? Pozwólcie, że wyjaśnię, dlaczego to nieprawda.
"Imagine" powstało w 1971 roku, w czasach wielkich zmian. Lennon był artystą, który marzył o lepszym świecie, a nie o komunizmie. Chciał po prostu pokoju i jedności, nie systemu politycznego.
W piosence mowa o świecie bez granic, religii i własności prywatnej. To nie są wyłącznie komunistyczne idee. To marzenie o świecie, gdzie wszyscy żyją w harmonii i pokoju. Lennon nie promował komunizmu, tylko ludzką jedność.
Mylenie utopijnych marzeń z komunizmem to za duże uproszczenie. Lennon nie mówił o konkretnym programie politycznym, tylko o marzeniach. Jego teksty można odnieść do szerokich wartości humanistycznych, a nie jedynie komunistycznych.
"Imagine" powstało w 1971 roku, w czasach wielkich zmian. Lennon był artystą, który marzył o lepszym świecie, a nie o komunizmie. Chciał po prostu pokoju i jedności, nie systemu politycznego.
W piosence mowa o świecie bez granic, religii i własności prywatnej. To nie są wyłącznie komunistyczne idee. To marzenie o świecie, gdzie wszyscy żyją w harmonii i pokoju. Lennon nie promował komunizmu, tylko ludzką jedność.
Mylenie utopijnych marzeń z komunizmem to za duże uproszczenie. Lennon nie mówił o konkretnym programie politycznym, tylko o marzeniach. Jego teksty można odnieść do szerokich wartości humanistycznych, a nie jedynie komunistycznych.
ksanthippe via Wypiek
- 0
@Kruk_ czego się spodziewsz od wykopków, które (jak wyżej widać) utożsamiają pragnienie braku wojen i życia w pokoju z czymś złym i niechwalebnym. Bo komunis. A manifestu komunistycznego żaden nie przeczytał przecież xD
- 10
Zastanawiam się dlaczego ludzie są tacy głupio optymistyczni, że decydują się na dzieci kiedy nie mają ustabilizowanej sytuacji życiowej i majątkowej.
Ja np. wiem że mam gównianą pracę i brak perspektyw więc nie pcham się w dzieci albo jakieś kredyty na mieszkania bo to jest bez sensu. Jeśli straciłbym pracę to miałbym duży problem w takiej sytuacji, a jak jestem sam to jakoś zawsze dam sobie radę bo nie mam wysokich kosztów utrzymania.
Nie jestem niewolnikiem janusza bo mi nie zależy, jeśli będzie odwalać to składam wypowiedzenie i tyle mnie widzieli. A jak ktoś ma kredyt na głowie to będzie pana łaskawcę całował w ręce, donosił itp byleby zachować g---o pracę.
Oczywiście
Ja np. wiem że mam gównianą pracę i brak perspektyw więc nie pcham się w dzieci albo jakieś kredyty na mieszkania bo to jest bez sensu. Jeśli straciłbym pracę to miałbym duży problem w takiej sytuacji, a jak jestem sam to jakoś zawsze dam sobie radę bo nie mam wysokich kosztów utrzymania.
Nie jestem niewolnikiem janusza bo mi nie zależy, jeśli będzie odwalać to składam wypowiedzenie i tyle mnie widzieli. A jak ktoś ma kredyt na głowie to będzie pana łaskawcę całował w ręce, donosił itp byleby zachować g---o pracę.
Oczywiście
ksanthippe via Wypiek
- 5
@Leotard00
Pytanie czy się decydują, czy "stało się" i doszło do wpadki. Raczej nikt nie przyzna, że wpadł.
Świadomej decyzji wiadomo że jako antynatalisci nie
decydują się na dzieci kiedy nie mają ustabilizowanej sytuacji życiowej i majątkowej.
Pytanie czy się decydują, czy "stało się" i doszło do wpadki. Raczej nikt nie przyzna, że wpadł.
Świadomej decyzji wiadomo że jako antynatalisci nie
- 377
Minął 33. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 4 osoby.
181 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
191 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 3 wypadki śmiertelne w których zginęły 4 osoby.
181 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
191 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
ksanthippe via Wypiek
- 30
Z nieustalonych na razie przyczyn kierujący BMW mieszkaniec Połczyna zjechał z drogi i uderzył pojazdem w przydrożny murek.
37-latek nie był zapięty pasami.
Wyburzyć przydrożne murki!
ksanthippe via Wypiek
- 0
@SzalonyAndrzej właśnie skomentowałeś, twardogłowy
Jak widać wystarczą puste czerepy kierowców bmw ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak widać wystarczą puste czerepy kierowców bmw ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 15
# Jakie kroki mogą poprawić demografię w Polsce?
Spadająca liczba urodzeń to wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć. Istnieje kilka propozycji, które mogą pomóc w poprawie sytuacji demograficznej w Polsce.
Jednym z takich kroków są ulgi podatkowe dla rodzin od drugiego dziecka w górę. Wsparcie finansowe w postaci ulg podatkowych mogłoby zachęcić rodziny do posiadania większej liczby dzieci. Zwiększenie zasobów finansowych rodzin wielodzietnych przyczyniłoby się do poprawy jakości ich życia, a redukcja obciążenia podatkowego mogłaby stanowić dodatkową motywację do powiększania rodziny.
Kolejnym
Spadająca liczba urodzeń to wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć. Istnieje kilka propozycji, które mogą pomóc w poprawie sytuacji demograficznej w Polsce.
Jednym z takich kroków są ulgi podatkowe dla rodzin od drugiego dziecka w górę. Wsparcie finansowe w postaci ulg podatkowych mogłoby zachęcić rodziny do posiadania większej liczby dzieci. Zwiększenie zasobów finansowych rodzin wielodzietnych przyczyniłoby się do poprawy jakości ich życia, a redukcja obciążenia podatkowego mogłaby stanowić dodatkową motywację do powiększania rodziny.
Kolejnym
ksanthippe via Wypiek
- 19
@KapitanONeil zamiast lamentować nad dzietnością i kultem bóstwa dzietności można zreformować system oparty na piramidzie finansowej.
Ile masz bombelkow?
Dlaczego tym jednym z rodziców mają
Ile masz bombelkow?
Kolejnym krokiem jest zmiana wyliczania emerytur dla kobiet, które decydują się pozostać w domu z dzieckiem.
Dzięki temu kobiety mogłyby skupić się na wychowaniu dzieci bez obawy o swoją finansową przyszłość, co promowałoby model rodziny, w którym jedno z rodziców może poświęcić się opiece nad dziećmi.
Dlaczego tym jednym z rodziców mają
Od prawie roku jestem w związku z dziewczyną, w którym wszystko było super do momentu kiedy rozmowy zaczęły schodzić na tematy religii. Ona to praktykująca katoliczka, ja… to skomplikowane – a tak serio to agnostyk/racjonalista. Bardzo interesują mnie religie i ostatnio dużo podróżowałem m.in. po Azji i obserwowanie różnych religii/wyznań zredefiniowało moje podejście do tematu przez co trudno patrzeć mi na religię tylko przez pryzmat katolicyzmu. Ale do brzegu… Do jakiegoś czasu gdy spotykaliśmy się w weekendy ona szła do kościoła, ja zostawałem w domu i jakby nikt nie robił z tego problemu. A może to było tylko moje złudzenie. Pierwsze problemy zaczęły się gdy zobaczyła u mnie na biurku Koran i wpadła w furie, że chce zmienić religie, że co się ze mną dzieje. Wyjaśniłem, że piszę artykuł naukowy na ten temat i niby trochę się uspokoiła, ale nadal często wracała do tematu.
Wszystko zdecydowanie zmieniło się jakieś dwa miesiące temu gdy zmarła jej mama i tutaj ja trochę się ugiąłem (może to był błąd?). Zacząłem chodzić z nią do kościoła w niedzielę, ale nie dlatego, że cos się u mnie w tym zakresie zmieniło, tylko dlatego, że stwierdziłem ze będzie jej milej jak nie będzie tam sama, no i żeby uniknąć potencjalnych napięć w tym temacie, w tym i tak już trudnym okresie. Zacząłem się z tego wycofywać i zaczęły się problemy. „Ale jak to nie pójdziesz ze mną do kościoła? Myślałam, że to mamy wyjaśnione?”. Gdy weekend spędzaliśmy osobno zaczęły się smsy „czy byłem w kościele?” Wczoraj postanowiłem z nią poważnie porozmawiać, wyjaśniłem mój punkt widzenia, ale sytuacja jeszcze bardziej się zaogniła. „Nie mam zamiaru dla Ciebie rezygnować ze swoich wartości”. „Jak chcesz wychowywać dzieci? Ja chce w wierze katolickiej”. „Jaki przykład dasz dzieciom?” – nie uważam, żeby musiała rezygnować z czegokolwiek, tym bardziej że z mojej strony nigdy nie było żadnego komentarza co do jej wiary, to raczej z jej strony wychodził temat ze mógłbym chodzić do kościoła i próby narzucania. Punkt z wychowywaniem dzieci jest trafny natomiast nie mam nic przeciwko żeby były wychowywane w wierze katolickiej i moim zdaniem jest to do zrobienia. Znam sporo par „wierzący/ateista” i dają radę. Tylko to wymaga otwartości, której jej zdecydowanie brakuje. Dzisiaj czeka nas kolejna rozmowa ale szczerze mówiąc to tracę już nadzieję. Moim zdaniem to jest temat do załatwienia, ale jej ograniczone podejście mnie dobija. Ja też mógłbym wyjść z argumentem i powiedzieć, ze chce żeby dziecko było otwarte i znało różne religie nie tylko katolicyzm i upierać się przy tym ale tego nie robię, mało tego przystaję na jej rozwiązanie i nie chce tego blokować.
Kończąc