Kurde, tak mi piszczy w tych uszach odkąd wznowiłem siłowe treningi po dłuzszej przerwie, ze ponownie zastanawiam sie czy z samego tego powodu nie znowu przerwać. Jak nie ćwiczylem to cos tam piszczalo, czasem bardziej, czasem lzej, ale ogolnie akceptowalnie i zbytnio nie męczyło, a odkąd wznowilem 2 tygodnie temu, to znaczaco sie podgłosniło. A jak jeszcze do tego sie czyms denerwuje, tak jak od dwoch dni, to w ogle ciezko wytrzymać
essos
















