Tak jakby alternatywą był dojazd do pracy autobusem, do którego po drodze wsiądzie śmierdzący menel albo rano jest tak przetłoczony że nie wiesz czy to czyjaś torba czy ktoś łapie cię za pośladki bo przez ścisk nawet nie możesz się odwrócić.
Ale to nie jest aż takim problemem.
Problemem jest to, że mając do wyboru 30-45 minut jazdy samochodem (z czego 20 minut w korkach) i 60-75 minut jazdy
Granie w 45 fps wcale nie jest takie złe. Serio ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Aktualnie zagrywam się w Assassins Creed Origins*. Mając RTX 3060, i5 10400 i 16 GB Ram 3200 Mhz, mam bez problemu stałe 60fps, przy odblokowaniu limitu fps gra utrzymuje w najbardziej "zasobożernych" miejscach fps na poziomie 80-90, bardzo rzadko spada
Tyle tylko, że korzystając z takiego toku myślenia to można usprawiedliwić wszystko. To, że coś jest akceptowalne nie oznacza jeszcze, że należy to akceptować.
Dla mnie mniej niż 60 fps musi być w jakiś sposób rekompensowane. Jestem w stanie zaakceptować te 30 FPS,