Mam ciekawą obserwację odnośnie dużych marketów. Zwróćcie kiedyś uwagę na zachowanie ludzi na poszczególnych działach, przykładowo: na warzywach i pieczywie - ciągły pęd, stres, szarpanie woreczków, #!$%@? macaczy bułkowo-warzywnych, płaczące dzieci pozostawione samopas w wózkach, klikanie na tej wadze, naklejki z ceną nie chcą wyjechać - no kurde, ogólnie - WOJNA! Mięsny? To samo - pchanie się, ludzie jakby mogli to by głowę wsadzili w tą szybę z wędlinami, darcie się -
@magazynierka_4k: Taka rozkmina - ludzie starsi przy stoiskach z owocami czy mięsem zachowują się jak zwierzęta bo w czasach PRL było prawo dżungli, towaru mało a chętnych dużo - kto nie był pierwszy w kolejce nie dostał. Ich mózgi są tak zaprogramowane. Alkohol był zawsze, z tym nie ma problemu. Skąd wiem? - Bredzę
@Itslilianka: W latach osiemdziesiątych mój teść mieszkał na warszawskiej Pradze i opowiadał mi, że poznał tam wielu Warszawiaków-patriotów, którzy nigdy nie byli na lewym brzegu Wisły, bo nie uważali tamtej części za Warszawę i brzydzili się nią. Nie muszę chyba dodawać, że ich codziennym zajęciem było stanie w bramie, picie taniego wina i krojenie przechodniów, którzy wyglądali na nietutejszych.
@nonOfUsAreFree: #!$%@? jaka maciora XDDDD mając taką aparycję serio zastanowiłbym się wpierw przede wszystkim nad pełnieniem funkcji osoby publicznej ᕦ(òóˇ)ᕤ
@ish_waw: tzw "stara droga na Wrocław" (obecnie DK 74) miała miejsce, które nieodmiennie mi się podobało, gdy tamtędy jeździłem i zawsze się zastanawiałem nad historią, która się za widokiem kryła: droga z dość ostro wyprofilowanym zakrętem, po zewnętrznej tegoż zakrętu czyjś dom z podwórkiem, na podwórku piaskownica, zjeżdżalnia, domek dla dzieci. Posesja ogrodzona, przylegający do drogi fragment ogrodzenia wyraźnie nowszy od reszty. Przed ogrodzeniem zaś stał sobie murek. Wylany z betonu,