Od kiedy jestem singlem zacząłem eksperymentowac z męskimi doznaniami. Dziesiątki artykułów o orgazmach analnych później i stałem się posiadaczem niewielkiego i względnie wąskiego dildo. Kto by pomyślał ja dzik i zabawy analne xD. Dobra raz kozie śmierć i wskoczyłem na lubrykowanego dziada czoko okiem...bolało przez pierwsze 5 minut, potem już tylko czułem coraz cieplejsze fale przyjemności. Czubek dilda zahaczał o guzik prostaty co było dziwnym uczuciem, aż nagle jak pierun strzelił poczułem
Wypowiedź Jareckiej o tym jakie miała problemy z kwalifikacjami na Igrzyska #paryz2024 Mimo 3. wyniku, musiała walczyć, z osobą ,która miała 5, bo tak zadecydował dyrektor sportowy i związek.
@Shrug komentator z eurosportu chyba otworzył puszke pandory ( ͡°͜ʖ͡°) co raz więcej sportowców nie będzie się bało mówić prawdy i bardzo dobrze trzeba kręcić małysza
Już za chwilę prawicowi troglodyci i kibole, odpalą race na ulicach i gęby pełne patriotycznych pustych frazesów. Festyn Powstania Warszawskiego. Beka. #bekazprawakow #powstaniewarszawskie #warszawa
Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję brytyjską a ten ciężki brytolski klimat - brzydkie ulice, brzydkie mordy, szara pogoda i ciężki akcent, że bez napisów nic nie rozumiesz.
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam: 1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
W piątek wieczorem padł nam dźwig do otwierania ładowni. Następnego dnia rano przyjąłem na burcie serwisanta; dwumetrowy facet z wylewającym się spod kasku bujnym afro. Francuz pochodzenia północno-afrykańskiego. Jowialny uśmiech na dzień dobry i wysoka kultura osobista dały mi wrażenie że to gość w typie "łagodnego olbrzyma". Nie pomyliłem się. Skorzystałem z okazji by pogadać po angielsku i podpatrzeć trochę technicznej roboty. Samodzielnie osadziłem się w roli pomocnika Jerome'a. Fachowiec szybko zdiagnozował zniszczoną część ale niedziela w UK to świętość, poza tym konkretne części do urządzeń pokładowych niekoniecznie będą w każdym sklepie. Wpadł na plan co zrobić żeby nie wstrzymywać dłużej załadunku. Wymieniliśmy się WhatsAppami i relacjonował mi na bieżąco jak mu idzie. Tego samego dnia wypożyczył, przywiózł i zamontował nam zewnętrzną pompę aby dało się jeździć zanim ogarnie w poniedziałek wymagany do naprawy element. Dzisiaj koło południa dostałem fotkę nowego couplingu z dopiskiem "voila" i planowaną godziną przyjazdu. Gadka na Whatsappie stała się już koleżeńska i nieformalna, pozwoliłem sobie więc na prywatę. Spytałem Jerome'a czy jeśli przypadkiem będzie się gdzieś zatrzymywał mógłby mi chwycić czteropak bo mam tu do sklepu kawał drogi. Chwilę później dostaje fotkę kartonu Stelli z 20 piwerkami i dopiskiem "voila".
Dźwig naprawiony więc poszedłem odebrać browary. Facet dwukrotnie odmawiał przyjęcia pieniędzy, musiałem mu prawie że wcisnąć gotówkę z 20% górką w podziękowaniu za fatygę. Pogadaliśmy sobie jak pomagałem mu znosić narzędzia do fury, obiecał mi podesłać numer do znajomego Polaka w sprawie kursów które mnie interesują i jeszcze dwa razy pytał czy na pewno nie chcę żeby mi podskoczył po więcej browara.
Przed Wami krótka opowieść o tym, co ja #!$%@?łem, ale też o tym, jak fajnie jest mieć dobrych ludzi dookoła.
Jest wtorek. Pracuję w godzinach 6:00-9:00, wracam szybko do domu, bo jestem umówiony z żoną, że zawożę ją i dzieci do moich teściów na Podlasie. Około 300 kilometrów z mojego Olsztyna. Powrót planowany na ten sam dzień, bo we środę także na 6:00 na trochę do pracy. Długi dzień, długa podróż. Tak bywa.
Dojeżdżamy szczęśliwie, wcinam pyszny obiad u teściowej, całuję żonę i dzieciaki na pożegnanie, wsiadam w auto, wracam do siebie. Dojeżdżam do domu punktualnie o 20:00. Wyszło łącznie ponad 9 godzin jazdy. Czuję się zmęczony. Idąc na górę po klatce schodowej myślę o jednym zimnym piwie i prysznicu, który zaraz mnie czeka.
Mam trochę czasu, może ktoś też będzie go miał na tyle żeby przeczytać jak wygląda opieka po wypadku komunikacyjnym w Norwegii. Zaczyna się od przejażdżki motocyklem do pracy, prawy zakręt z tych ciaśniejszych, nieduża prędkość i traktor wysunięty już w ponad połowie swojej długości wyjeżdżający z mojej prawej strony oraz zamierzający skręcić w lewo.
@andrzej89 to muszę przyznać, że trochę #!$%@?. Z takim wywiadem i dolegliwościami z miejsca powinieneś dostać przyspieszoną ścieżkę i przynajmniej pomarańczowy kolor. U mnie w SORze,pacjent po urazie wysokoenergetycznym tomograf ma robiony w zasadzie od razu po rejestracji. Tak samo przy jebnietej śledzionie to zwykły ratownik od razu powinien wybadać objawy ostrego brzucha,nie mówiąc o lekarzu. Szczerze mówiąc to słabiutko.
No cześć Mirki, mam sąsiadów Azjatów i zaraz mnie coś strzeli. Zwracałem im już uwagę że motorycznie zaśmiecają korytarz ale jak krew w piach. Jak dzwoni do nich ochrona to nie otwierają. Cała klatka jednak jak na załączonym obrazku. Stoją rowery, buty, wózki, zabawki.... Myślałem nawet żeby im nasrać do tych butów ale pomyślałem, że zapytam was o jakieś rady... Co z tym zrobić?
W 25,5 miesiąca przejechane 85 tys. km. Skoda Fabia III Kombi 1.0 MPI 60 KM w gazie. W ciągu kolejnych ok. 3 miesięcy zrobię kolejne parę tys. km i Fabia przestaje być moim daily, bo trochę zmieniła się mi koncepcja pojazdowa (przede wszystkim: potrzebuję większego auta - przesiadam się na Dacię Jogger). Niemniej, o Fabii mogę jedynie powiedzieć same dobre słowa, że zacna maszyna. Zaplusuj aby oddać respekt. (więcej fotek w komentarzach)
@Adamfabiarz powłoka ceramiczna nałożona na kołpaki, ale już koła stalowe strasznie zniszczone i nie zabezpieczone. Widać, że totalnie nie dbasz o ten samochód. Nigdy bym nie odkupił od Ciebie auta.
Czasami dobre uczynki w bolesne uczynki mogą się obrócić. Dziadek lat 83 poprosił mnie bym ogarnął mu OC na Cinquecento 700. Przedłużenie w PZU dostał na 550zł i chciał coś taniej. Pomyślałem że tyle razy na Youtube widziałem reklamy tego Mubi więc spróbuję tam dziadkowi wykupić ubezpieczenie. No i faktycznie, najtaniej 350zł + cashback 200zł to daje nam 150zł. Zadzwoniłem do dziadka żeby mi podał wszelkie dane z popredniego OC i wykupie mu tą polisę.
Faktycznie z tego Mubi polisa przyszła, a po około 3 tygodnia przyszedł zwrot 200zł na konto. Pomyślałem że petarda, wnuczek zaoszczędził dziadkowi 400zł.
Po 2 miesiącach, dzwoni do mnie dziadek i mówi że jakiś list przyszedł w związku z ubezpieczeniem i jakimiś karami straszą. Pojechałem do dziadka, wziąłem ten list i powiedziałem mu, że to pomyłka i muszę im wysłać potwierdzoną polisę.
@xspeditor: Ostro sie za to wzieli, system generuje i tyle. Znajomy też dostał za dosłownie 1 dzień przerwy. Wg mnie przeginka zwłaszcza jeśli dałoby się udowodnić że w tym dniu samochod był nieruszany
Dokładnie 30 lat temu odbyły się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w USA - World Cup USA 1994. Miałem wtedy 8 lat i dziadek sprezentował mi taką gazetkę - sportowy dodatek do Dziennika Beskidzkiego. Zachowałem go do dzisiaj. Wtedy za gówniarza życie było proste, a oglądane z tatą i dziadkiem mecze sprawiały jakoś więcej radości niż te oglądane teraz samemu (╯︵╰,)
Dziewczynki na osiedlu robią tatuaże po 50 groszy, więc zrobiłam sobie dwa i dałam im dyszke 🙂. Zapewniały, że będą trwałe i tylko płyn micelarny je ruszy. Mam nadzieję, że straż miejska nie zamknie im biznesu.
@h1jack3r powiedziały, że na jutro przygotują nowe wzory ( ͡º͜ʖ͡º). Bardzo profesjonalne. Mają album z wzorami, ale powiedziały, że w sumie są w stanie wydzierać wszystko co klient zechce. Naprawdę serducho się raduje.