Długo nie musiałem czekać na spełnienie się moich prognoz odnośnie nowego trenera z zagranicy a zachowaniu pseudo dziennikarzy sportowych. Trenerem zostaje osoba nie umoczona w polskie gówno piłkarskie, gierki menadżerskie, przyjaźnie menadżerów z "mejwenami", wpływy różnych osób. Więc już po pierwszym meczu zaczyna się szczucie na trenera ze wszystkich stron - byli piłkarze, pseudo dziennikarze etc. Jadą równo z trenerem, który jak się okazuje ma takiego nosa, że wpuszcza dwóch piłkarzy i
@wscieklybyk przecież gdyby Michniewicz zagrałby taki mecz to by odór ejakulacji czuć było w powietrzu przez tydzień. Panowie Czesiu przyszedł jako strażak i z miejsca ruszył do pracy. Nie miał czasu na nic 2 treningi. 2 treningi Kowal. Przecież gdybyśmy za Brzeczka stracili 2 bramki to myśmy się bronili do końca by 3 nie stracić. 2 treningi. A tu Czesiu dał impuls drużynie, że on nie nazywa się Brzęczek tylko Michniewicz i
Była sobie kurza ferma. Znajdowała się w pobliżu lasku, w którym panował mądry lisek. Lisek był na tyle mądry, iż znalazł dziurę w płocie i dzięki niej co wieczór wykradał kurę z fermy. Początkowo rolnik opiekujący się fermą nie dostrzegał ubywających kur, lecz z czasem zaczął. Pewnej nocy, aby upewnić się do tego czy się nie mylił, zaczaił się i czekał, lecz niestety zasnął. W dzień okazało się, iż kolejna kura zniknęła,
@iEarth Poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. buldog mówi do faceta: - zapisz mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz... - co ty buldog, nie dasz rady. - mówię ci, że dam. proszę zapisz mnie więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię
@iEarth Pewien podróżnik o imieniu Dan na dłuższej wyprawie poprzez afrykański busz natrafił na młodego słonia, który stał nieruchomo z podniesioną przednią nogą, Dan podszedł do niego bardzo powoli i ostrożnie. Chcąc pomóc biednemu zwierzęciu, przyklękł aby sprawdzić co sie stało, zauważył duży kawałek gałęzi wbity głęboko w stopę młodego słonia, więc przy użyciu myśliwskiego noża delikatnie i z troską jak tylko mógł wyciągnął kawałek drzewa ze stopy młodego słonia. Po tym
Dobrze, że zamknęli te sklepy budowlane. Byłem wczoraj w OBI, to co się działo to makabra, ludzie stłoczeni przeciskali się obok leżących ciał, które pracownicy ładowali na palety i wywozili wózkami na zaplecze. #koronawirus
@SKYFander: to tam #!$%@?, rano byłem w castoramie to oni te zwłoki cięli najpierw piłami na dziale z elektronarzędziami i tymi taczkami z ogrodniczego pocięte wozili żeby zmielić je w rozdrabniarkach do gałęzi. Masakra!
@stan-tookie-1: nikt mnie nie musiał ratować. Nie oznacza to jednak, że ludzie którzy dostali diagnozę parę / lat wcześniej w prywatnej służbie nie uratowali dzięki niej życia.
Jeden z profesorów UJ opowiadał kiedyś na seminarium o sobie taką historię:
Główne miejsce w moim życiu zajmuje matematyka. Nie mam głowy do sprawy codziennego życia. Niemniej czasami staram się pomóc mojej żonie i być dobrym mężem i ojcem. Pewnej słonecznej soboty żona poprosiła mnie żebym wyszedł z 9-miesięcznym dzieckiem na spacer. Oczywiście zgodziłem się. Włożyła mi malucha do wózka i poszedłem do parku. Siadłem sobie na słońcu, dzieciak usnął, a ja,
@wonsz_smieszek: Ktoś znajomy bliski miał kiedyś odwieźć 2 córki lvl4 i lvl2 do przedszkola i do żłobka. Najpierw odwiózł młodszą do żłobka. Potem pojechał 45km do pracy i poszedł do biura.
Po godzinie musiał jechać z biura coś załatwić. Podchodzi do samochodu, patrzy dziecko jego siedzi z kamienną twarzą i czeka aż je do przedszkola zawiezie :)
Wydaje Wam się, że długo czekacie na wiosnę? To nic przy tym, że Wiosna Biedronia spóźnia się już... 566 dni z przekazaniem naszej skargi do sądu. Dlatego nasza cierpliwość się skończyła i przesłaliśmy dziś do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków Zarządu Krajowego Partii Wiosna Roberta Biedronia. Chodzi o czyn wskazany w art. 23 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, czyli nieudostępnienie informacji publicznej
Chcecie zeby pandemia sie jak najszybciej skonczyla? Stosujcie sie do ponizszych krokow: - nie noscie masek; - nie trzymajcie na sile odstepow od innych ludzi; - przestancie dezynfekowac co chwile rece, serio wystarczy je umyc; - chcecie isc na silownie? Wyrobcie sobie licencje sportowa i idzcie; - sa u was otwarte restauracje? No to wiecie co robic; - spotykajcie sie ze znajomymi; - przestancie sie interesowac calym cyrkiem - nie ogladajcie wiadomosci,
@login_wykopu: chorzy sa, oczywiscie, jak tego nie neguje. Neguje jedynie skutecznosc restrykcji ktore nic nie daja - sa teatrem dla ludu, ktory ma pokazac, ze rzad cos robi. No bo gdyby nie zamkneli to by mieli krew na rekach.
A sluzba zdrowia byla niewydolna i przed pandemia. Zadna nowosc.
Ojciec kolegi gorzej się poczuł, wezwano karetkę, szpital badania... Rak płuca i operacyjny guz mózgu. Z jednej strony fatalna wiadomość z drugiej nadzieja bo operacja na cito. I wiecie co? I #!$%@?... Bo ten hatfu rząd i ministerstwo zdrowia odwołało operacje i planowane zabiegi. Facet teraz leży w łóżku, w domu, gapi się w ścianę i jedyne co powtarza to: To już koniec. (chłop całe życie pracował, składki, zdążył przejść na emeryturę)
Pamietam jak w szkolnej bibliotece wypozyczalem Zbrodnie I kara Dostojveskiego, bo potrzebna byla na jezyk polski. Oczywiscie ja wtedy nie czytalem ksiazek i wanna be smieszek rzucilem zartem zeby pokazac sie przy kolegach, "hehe i tak nie przeczytam", obok stal lysy patus w bluzie Ganja Mafia I jp na 100 % xD i do mnie z tekstem "zajebista ksiazka mordo, warto przeczytac, duzo sie mozna z niej nauczyc" myslalem ze sobie zartuje
źródło: comment_16167291816EeC4AV3GEtSLE23svQjpU.jpg
Pobierz